Wokół wyczuwamy coraz większe poruszenie dotyczące przygotowań do świąt. Producenci, sklepikarze prześcigają się w ofertach, dobrze, najważniejsze to mieć wybór. My, rękodzielnicy też działamy, tworzymy, proponujemy. Dominuje czerwień, złoto, zieleń, a także biel i srebro:) Piękne są te święta Bożego Narodzenia w sensie religijnym i duchowym , ale także w szaleństwie dekorowania mieszkań, domów i ulic, jeszcze jakby śnieg dopisał, to byłoby cudownie. Ale na to nie mamy wpływu, w zasadzie niewiele jest rzeczy, na które pewny siebie człowiek nie może jakoś wpłynąć, ale nie spowoduje, żeby nagle zaczął padać śnieg, czy deszcz, nie zmieni dnia na noc i odwrotnie. Takie uzmysłowienie tego porządku świata uczy pokory:)
Ja indywidualne zamówienia przeplatam propozycjami dekoracji lub prezentów dla bliskich.
Gabrysia, poetka, znawca duszy i ciała, zresztą moja stała już klientka poprosiła o kuferek dla Martyny, która lubi kolor różowy. Pomyślałam, że motyw z różami, a są to kwiaty odpowiednie dla kobiety w każdym wieku, będzie bardzo ciekawy.
Mam słabość do aniołów, lubię je ozdabiać. Ten wzór poniżej pokazywałam w wersji złotej w tym poście,http://mojepasjewjednymmiejscu.blogspot.com/2014/11/komplet-z-rozami-i-wedrowiec.html,
a teraz w ruch poszła farba srebrna:)
Anioł Zdrowia może będzie prezentem dla kogoś, komu to zdrowie jest bardzo potrzebne:)
Zestaw do spękań dwuskładnikowych wykorzystałam przy dekorowaniu deseczki do kuchni, miejscami użyłam pasty postarzającej na podkreślenie przedmiotu, uwielbiam je tak ozdabiać, ponieważ wyglądają jak "nadgryzione zębem czasu".
Poniżej kuferek na drobiazgi w stylu romantycznym.
W ostatnim poście pokazałam deseczkę w kształcie cebulki z gwiazdą betlejemską, do tego wykonałam jeszcze duży talerz z tym samym motywem.
Ostatnio gdzieś w radio usłyszałam piękny głos, okazało się się, że to Agata Grześkiewicz w kompozycji wspaniałego Bartka Królaka, a więc "Wybacz, że mnie nie ma teraz, kiedy świat nasz na zakręcie...", cudowny głos, piękna dziewczyna, piękna muzyka, piękny tekst....
A na koniec jeszcze chciałam zapytać, czy lubicie amerykańskie kino powojenne, albo typ mężczyzny o klasycznej urodzie;) Bo ja bardzo...
Obejrzałam ostatnio piękny kultowy film amerykański z 1946 roku z Jamesem Stewartem, pt. "To wspaniałe życie". Boże, dlaczego teraz nie ma tak mądrych filmów, w których przesłanie, że życie to największy dar to nisza, gdzie erotyzm i miłość są pokazane w tak wysublimowany sposób, że serce pęka, gdzie uroda aktorki Donna Reed przyćmiewa Angeliny i inne współczesne gwiazdy (to moje subiektywne zdanie), gdzie aktor jest gentelmenem i szarmanckim wzorem do naśladowania.
Rzadko ogląda się takie filmy, ale może w tym czasie przedświątecznym warto sięgnąć po takie piękne pozycje, traktujące o największym darze jaki mamy... o życiu:)
Tym razem zacznę Moni od końca :) Bardzo lubię kino z dawnych lat. Także polskie międzywojenne. Te filmy mają nieodparty urok. Kiedyś pop, dzisiaj - klasyka :)
OdpowiedzUsuńPiękna, mocna, a jednocześnie nastrojowa piosenka w wykonaniu Agaty Grześkiewicz. Nie dziwię się, że Cię zauroczyła.
Ja natomiast jestem pod nieustannym wrażeniem Twoich prac. Są po prostu piękne Moni. Bardzo urokliwe, bardzo starannie wykonane. I mają w sobie... nie wiem... coś... ciepło... duszę? To przyciąga. Srebrny anioł jest równie piękny jak złoty. Zachwyciła mnie postarzona deseczka. I tym postarzeniem i wzorem.
A w kuferkach od Ciebie aż chce się zamieszkać :)
Życzę dużo siły i czasu jak z gumy, żeby się rozciągał, żebyś zdążyła ze wszystkimi zamówieniami przed świętami :)))
Ciepło pozdrawiam
Basiu, znasz moją teorię na temat drewna, techniki ozdabiania można się nauczyć, ale sztuką jest dodać coś od siebie. Staram się, a Ty to widzisz:) Wcale się nie dziwię, bo masz dar zobaczenia tego, co ulotne i niewidoczne dla oka:)
UsuńBardzo mi się podoba to porównanie moich kuferków do domów:) Dziękuję:)
Życzenia bardzo trafne, przyda się siła i czas z pewnością, ale zmęczeniu towarzyszą endorfiny, a tą mieszankę bardzo lubię:)))
Ja też mam sentyment do polskiego kina międzywojennego, przecież to Eugeniusz Bodo, Hanka Ordonówna, Adolf Dymsza czy Mieczysława Ćwiklińska...ówczesne kino rozwijało się na równi z innymi dziedzinami sztuki, wybuchła II wojna światowa, kres kina i dramat wielu wspaniałych aktorów:(
A Agata Grześkiewicz to taka mało komercyjna perła, którą mogę słuchać i słuchać:)))
Dobrego dnia Basiu i dziękuję za tyle dobrych słów:))))
Kuferek dla Martyny - piękny. Już się nie mogę doczekać jej reakcji na prezent :-) Jak zwykle u Ciebie Moniu "kramik" z różnościami. Dla każdego coś miłego.
OdpowiedzUsuńByła dziś u mnie pani w wieku mocno "Eulaliowym"- zauroczona Twoimi aniołami (co już wiesz) i pokazywałam jej Twoje prace na blogu.
Kawiarenki internetowej jeszcze nie prowadziłam, ale... czemu nie ;) Pani się tak rozsmakowała w czytaniu Twoich postów, że musiałam delikatnie dać do zrozumienia, że ja muszę na pocztę z tomikami ;)
Basia napisała o tym zamieszkaniu w kuferku i teraz mi się przypomniało, jak mój Tata robił dla mnie piętrowy domek dla lalek i mebelków, które sobie przywiozłam z NRD.
Namęczył się przy nim strasznie i teraz wyobraziłam sobie taki domek w Twoim wykonaniu... i te ściany kolorowe...ech... tylko kto teraz bawi się drewnianym domkiem dla lalek?Jak przeraźliwie różowy plastik krzyczy z daleka?
Gabrysiu, bardzo się cieszę, że podoba Ci się kuferek dla Martyny, mam nadzieję, że jej także przypadnie do gustu.
UsuńAleż mnie ubawiłaś z tą panią w mocno "Eulaliowym" wieku, z przyjemnością dla kogoś takiego wykonam zawieszki, o które prosiła:) Pozdrów ją ode mnie i przekaż życzenia zdrowia i radości w każdym dniu:)
Gabrysiu, temat domku przerabiałam, niestety, bardzo dużym kosztem jest wykonanie surowego domku, trochę duże ryzyko dla mnie, jeśli nie znajdę klienta, ale temat do przemyślenia cały czas, jestem pewna, że są rodzice, którzy woleliby zdrowe, drewniane zabawki, niż toksyczny plastik. Być może za jakiś czas zmierzę się z tym pomysłem:)))
Pozdrawiam Gabrysiu, i czekam na przesyłkę, już nie mogę się doczekać:)))
Śliczne pudełeczka Ci wyszły i ozdoby świąteczne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj:)
UsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam:)
Same cudowności, wszystko piękne, takie prezenty na pewno sprawią wielką radość, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Renato, wszystkiego dobrego:)))
UsuńPiękne prace :) idealnie wykonane:) ślicznie wykończone:) Kuferek dla Martyny cudowny- sama lubię róże, zawsze ładnie się prezentują:) Aniołki świetne ;)
OdpowiedzUsuńBasiu, ile ciepłych słów, dziękuję Ci bardzo:) Róże to piękny kwiat, zgadzam się, też je uwielbiam:) Pozdrawiam:)
UsuńMoniko.....o Twoich ślicznych..."wyrobach ..serca,duszy...i zwykłego ludzkiego piękna"...nie będę się powtarzać bo znasz moje zdanie .A co do Agaty Grześkiewicz-wcześniej nawet nie słyszałam tego nazwiska ,ale piosenka..taka....w klimacie ,który lubię. A kino powojenne ze wspaniałymi kreacjami,zgadzam się z Tobą ,że w porównaniu...blado wypadają...te Angeliny...itp.Pozdrawiam Cię...ale znów mi zakręciłaś w głowie ....pomysłami ,bo ten talerz z gwiazdą betlejemską....sama już nie wiem na co się zdecydować.....chciałabym prawie wszystko....ale jestem zachłanna,prawda?.....
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażynko za dobre słowa o mojej pracy:) I cieszę się, że podoba Ci się ta piosenka i kino powojenne czy międzywojenne.
UsuńPrzepraszam za zakręcenie w głowie;))) Na pewno coś ustalimy i będziemy obie zadowolone:) Pozdrawiam:)
Ale się zasłuchałam... Angelina nie jest też w moim typie. :) Dla mnie to taka trochę przerysowana kobieta.
OdpowiedzUsuńWarto powracać do takich kultowych filmów. Muszę poszukać "To wspaniałe życie", bo chyba nie miałam jeszcze okazji go oglądać.
Widzę, że cały czas tworzysz nowe cudowności. Przyjemnej pracy i gorąco pozdrawiam. :)
Witaj Kornelio:) Obejrzyj "To wspaniałe życie", przesłanie filmu ponadczasowe i bardzo piękne:)
UsuńTak, wciąż tworzę i tworzę, trochę zamówień i kiermasze:))) Pozdrawiam:)))
Takie skrzyneczki ucieszą każdego, są świetnym pomysłem na prezent ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, mam taką nadzieję:))) Pozdrawiam
Usuń