Witam serdecznie:)
Skandynawia to przede wszystkim region geograficzny, ale także kultura, sposób życia i bycia także...To świetne kryminały, dobre filmy i mnóstwo atrakcji turystycznych.
W zakładce : Książki, można znaleźć kilka kryminałów skandynawskich, jak wiecie...uwielbiam je!
Dziś proponuję Wam urlop na duńskiej wyspie Bornholm, na której jakiś czas temu odpoczywaliśmy, a w drugiej części dzisiejszej opowieści norweski film.
Ta niewielka wyspa na Bałtyku zachwyciła mnie spokojem, malowniczymi widokami, historią i mnóstwem rowerów:)
Pogoda co prawda nam nie sprzyjała, ale zawsze powtarzam za panem Zubilewiczem, prezenterem pogody, że nie ma niedobrej pogody, są tylko nieodpowiednie ubrania;) I tego się trzymam.
W drodze na prom towarzyszyła nam właśnie taka pogoda:/
A po przypłynięciu na Bornholm było tak, jak na zdjęciu za nami...ale humory nam dopisywały:)
Według legendy, Bornholm powstał, kiedy Bóg wrzucił do Bałtyku resztę z tego, co zostało po stworzeniu Skandynawii. Według naukowców wyspa była kiedyś elementem łańcucha górskiego, który powstał po zderzeniu dwóch płyt kontynentalnych.
Znajduje się prawie 100 km od polskiego wybrzeża, więc rzeczywiście warto na niej choć na chwilę zakotwiczyć;)
Zanim opowiem o walorach architektonicznych i przyrodniczych, chciałabym zwrócić uwagę na wielką serdeczność mieszkańców, którzy pozdrawiali nas przy każdym spotkaniu. Ich spokojne i bardzo pogodne usposobienie to jeden z najważniejszych atutów wyspy.
Stolicą wyspy jest miasteczko Ronne. Mnóstwo malowniczych uliczek, kolorowe i zadbane domostwa, wspaniała starówka z chałupami z pruskiego muru, a także zabytki to główne walory miasta.
Jednym z zabytków jest kościół św. Mikołaja, zbudowany w XIV wieku, wewnątrz znajduje się chrzcielnica z XV wieku.
Warto zobaczyć latarnię morską z 1880 roku.
A także budynek najstarszego, amatorskiego teatru w Danii z 1823 roku.
Atrakcją Bornholmu jest też piękny rotundowy kościół św. Wawrzyńca z 1160 roku, akurat wtedy strasznie padało i tylko przez mokrą szybę mogliśmy podziwiać tę budowlę:(
Kościoły rotundowe budowano na planie koła, śnieżnobiałe ściany pokryte są szarym dachem. Od początku pełniły funkcję sakralną i obronną.
Charakterystycznym elementem krajobrazu Bornholmu są wiatraki, najczęściej typu holenderskiego.
Na wyspie można zobaczyć także liczne huty szkła, w jednej z nich braliśmy nawet udział w prezentacji wykonywania wyrobów artystycznych, można je kupić i sfotografować.
Na Bornholmie można znaleźć ślady sięgające średniowiecza. Mogliśmy zobaczyć ruiny zamku Hammerhus, znajdujące się w północnej części wyspy. To największy tego typu kompleks w Europie. Zamek został zbudowany ok. 1255 roku na polecenie biskupa Lund, który walczył o hegemonię z królem duńskim. Zamek przechodził z rąk szwedzki i duńskich...współcześnie ruiny robią wrażenie, ze względu na położenie na skalnym klifie, a także rozmiary.
Bornholm to idealne miejsce na spędzenie kilku dni, mam nadzieję, że jeszcze tam wrócimy, bo w ciągu jednego dnia nie udało się zobaczyć wszystkich atrakcji wyspy.
Na koniec naszej wyprawy, gdy byliśmy już w Szwecji, w Ystadt powędrowaliśmy zobaczyć niezwykłe miejsce, które z lotu ptaka przypomina łódź, może wikingów?:)
To Ales stenar, kamienny kompleks składający się z 59 głazów i mający 67 metrów długości. Istnieje wiele teorii na temat powstania tego kompleksu. Przypuszcza się, że może to być grobowiec z przełomu VI i VII wieku naszej ery, będący dziełem przodków wikingów. Archeolodzy uważają, że pochowano tam jakiegoś znakomitego wodza. Koncepcja sakralna mówi o miejscu odprawiania religijnych obrządków. Szwedzki badacz, a jednocześnie odkrywca amator Bob Lind przekonuje o tym,że kompleks to pradawne obserwatorium astronomiczne, a tworzące go głazy to zegar słoneczny. Największymi kamieniami są "rufa" i "dziób", mają prawie 3,5 m, Są one skierowane w kierunku wschodnim w czasie przesilenia letniego i zachodnim w czasie przesilenia zimowego.
To miejsce niezwykłe i ciekawe, intrygująco wyglądały grupki ludzi, siedzących pośród tych kamieni przy małych lampkach...Zbierają się tam w poszukiwaniu spokoju, dobrej energii, a może rozwiązania problemów.
Mam nadzieję, że zachęciłam Wam do odwiedzenia tej pięknej wyspy, nazywanej "Majorką Północy". I nie ma w tym przesady. Jeśli lubimy skandynawski porządek, mozaikę kolorów prawie jak w Toskanii czy Prowansji, i darzymy "uczuciem" w końcu także i nasz Bałtyk, to warto na Bornholm popłynąć. Baza noclegowa i gastronomiczna wspaniale rozwinięta, dobre połączenia promowe i przyjaźni mieszkańcy, a wśród nich wielu Polaków, to chyba wystarczające argumenty na to odwiedziny wyspy. Mam nadzieję, że jeszcze tam wrócimy:)
Tak, jak pisałam na początku, pozostaniemy w klimacie skandynawskim. Chciałam Wam polecić film, może go znacie, a jeśli nie, to w wolnej chwili obejrzyjcie. To film norweski z 2010 roku, to "Wyspa skazańców".
Akcja dramatu dzieje się na początku XX wieku w Norwegii. Na jednej z wysp znajduje się ośrodek poprawczy dla chłopców. Trafiają oni tu często po prostu za błahostki. To piekło, sadystyczni opiekunowie, nieludzkie kary, reżim i wykorzystywanie chłopców w każdy sposób. Na wyspę trafia Erling, niesłusznie skazany za zabójstwo. Jego celem jest ucieczka. Ale do tej pory nikomu się nie udało. Chłopiec imponuje odwagą, hartem ducha i miłością do pewnej osoby...kim ona jest, to też było dla mnie zaskoczenie, ale też i wielkie wzruszenie.
Dochodzi do buntu, jaki będzie efekt...Warto zobaczyć film i się dowiedzieć.
Surowość klimatu norweskiego, wspaniała gra aktorów, piękne zdjęcia, muzyka, a także, to, że film jest oparty na faktach przekonało mnie, by ten film polecić na blogu.
Więzienie na wyspie wciąż istnieje, ale współcześnie ma odmienne oblicze, jest nazywane "pierwszym ekologicznym więzieniem na świecie", ponieważ zasilane jest energią słoneczną, produkuje żywność na własne potrzeby, oddaje wszystko do recyklingu, co się da, próbuje zmniejszyć emisję dwutlenku węgla i jest ogrzewany drewnem. Po opuszczeniu więzienia tylko 16 % więźniów dopuszcza się recydywy, dla porównania średnia europejska to ok. 70 %.
Więźniowie mogą korzystać z bibliotek, z sauny, mogą biegać na nartach, grać w tenisa, czy piłkę...A jeszcze 100 lat temu było tam prawdziwe piekło na ziemi. Warto to zobaczyć własnie w filmie.
Życzę Wam pięknego i słonecznego weekendu, do zobaczenia na Waszych blogach;)
Wspaniała wycieczka! Nie wiedziałam, że Bornholm jest tak ciekawym miejscem! Żałuję, że nie odwiedziłam go kiedy miałam okazję, będąc nad morzem, bo jak widzę ma w sobie wszystko co lubię. Ciekawą architekturę, krajobrazy, miłych ludzi i kawałek historii.
OdpowiedzUsuńKina skandynawskiego jeszcze nie znam za dobrze, ale oglądałam i mogę polecić film "Łowcy głów", i seriale "Okupowani" i "Układ".
Koniecznie zajrzyj na Bornholm następnym razem, naprawdę warto! Dziękuję za polecenie filmów i za wizytę:) Pozdrawiam:)
UsuńRewelacyjna wyprawa, a my wciąż tylko planujemy taką podróż...
OdpowiedzUsuńWszystko przed Wami, majówkę spędziłaś w jednym z moich ulubionych regionów w Polsce! Pozdrawiam:)
UsuńOj, zachęciłaś bardzo! Kolorowo tam i klimatycznie. Pogoda wprawdzie Wam nie sprzyjała, ale po minach widać, że bawiliście się świetnie. Szkła przepiękne, ale zabytki jeszcze ciekawsze. Skandynawski klimat w książkach lubię, nawet ich mroczność jest pociągająca. Film może być mocny, w podobnym klimacie jest film polecony mi przez inną blogerkę - Colonia z Emmą Watson, oszczędna gra aktorów i scenografia, ale ogląda się z dreszczami do końca!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla wspaniałych podróżników:-)
Bardzo lubię kryminały skandynawskie, filmy też i bardzo się cieszę, że jesteś także ich miłośniczką:) A Bornhom polecam! Pozdrawiam:)
UsuńPrzepiękne miejsce, pełne niezapomnianych widoków i piękna architektura, że o zamku nie wspomnę :-) Na niepogodę uśmiech najlepszy :-D Buziaki :-***
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! Pozdrawiam:)
UsuńPiękne miejsca i Wasza Rodzinka wspaniała.
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu, wszystkiego dobrego:)))
UsuńDziękuję za piękną wycieczkę. Pomimo niesprzyjającej pogody widać jak bardzo malownicza jest ta wyspa :)
OdpowiedzUsuńO tak, deszcz w niczym nam nie przeszkodził:))) Pozdrawiam
UsuńŚwietny i bardzo ciekawy fotoreportaż. Nie miałam okazji odwiedzić tego miejsca a jestem pewna, że spodobałoby mi się. Malownicze wybrzeże budzi zachwyt. Film widziałam i rzeczywiście zrobił na mnie ogromne wrażenie - niewątpliwie wart polecenia.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli Moniczko!
Tak, to wybrzeże jest piękne. To był krótki, ale świetny wypad! Pozdrawiam Ewciu:)
UsuńMiło było pospacerować z Tobą po wyspie Bornholm. Świetna relacja, piękne zdjęcia. Śliczne rozety dekoracyjne w zielonym kolorze z huty szkła. Pewnie drogie,ale uwielbiam takie rzeczy. Film " Wyspa skazańców" już chyba kiedyś widziałam i też zrobił na mnie niemałe wrażenie. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTak, te cudeńka były bardzo drogie...Ale chociaż popatrzyłam;) Pozdrawiam!
UsuńFajnie było Moniko wybrać się z Twoją Rodzinką na taką wycieczkę.Niedawno moja córka była w Karlskrone w Szwecji i oprócz zdjęć przywiozła także wspaniałe wrażenia i właśnie takie o czym i Ty piszesz.Chodzi o życzliwość ,serdeczność ludzi bo niektórzy uważają ,że jak Skandynawia...zimna to ludzie tacy.Spotkałam się z taką oceną.A co do literatury skandynawskiej,lubię także ,chętnie czytam sagi.Co prawda nawet nie próbuję zapamiętywać tych nazw,nazwisk-dla mnie język można na tym połamać.Moja córka i mąż zaczytują się w Nesbo....to chyba te klimaty,ja za to rozczytuję się w kryminałach Olgi Rudnickiej bo jakoś ostatnio zachęcam do czytania naszych,rodzimych autorek.Chociaż wnet zacznę kolejną Ch.Link "Gra cieni"...więc mam taką przeplatankę...Pozdrawiam Cię..dzisiaj u nas "komunijna" Dukla...
OdpowiedzUsuńO, ja Nesbo też lubię, jak wiesz zresztą:))) I uwielbiam Link, ostatnio mąż mi kupił "Złudzenie", bardzo lubię jej pisanie:) Mam takie same odczucia, jak Twoja córka Grażynko:) Pozdrawiam majowo:)
UsuńCudowne tereny, zazdroszczę wspaniałej przygody :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńBardzo ciekawe miejsce , a miałam okazję dwa lata temu tam być, jednakże brakło odpowiedniej zachęty, reklamy.Teraz widze,że warto....fajną masz rodzinkę...na rękach to syn czy córcia?? Miłej niedzieli:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie zobaczyłaś tych atrakcji, ale zawsze można to nadrobić:) To córcia, już teraz trochę trochę większa:))) A mi po głowie chodzą cały czas Twoje poduchy, są śliczne! Pozdrawiam:)
UsuńFajowa wyprawa!!!!!! Świetne zdjęcia:) Pozdrawiam ciepło:) Jak ogród? Już wiosna w pełni co? Usciski dla Was.
OdpowiedzUsuńHej Sylwia:) Generalnie jest tak, że gdyby nie obowiązki w realu, to siedziałabym non stop w ogrodzie. Planuję teraz cienisty kącik z funkiami. Strasznie mi się podobają:))) A Bornholm polecam:))) Ściskam:)
UsuńJa mam bliżej na tę wyspę niż Ty, a jeszcze tam nie byłam :-) Coś tam przebąkuję mojemu miłemu, że może do Szwecji pojedziemy w tym roku, może do Danii. Teraz myślę już o tym bardziej poważnie. A film, który zaproponowałaś jak najbardziej wpisuje się w moje ulubione klimaty. Trudne losy, mocna historia i morał. Ściskam Cię mocno.
OdpowiedzUsuńWłaśnie, przecież masz tak niedaleko! Zazdroszczę;) I polecam z całego serca:))) A film mocny, ale bardzo ważny:) Pozdrawiam:)))
UsuńI znów sobie z Tobą wędrowałam po ciekawych miejscach :) Piękne, spokojne krajobrazy, ciekawa architektura i interesujące zaplecze historyczne czynią z wyspy miejsce godne uwagi. I jeszcze te wyroby ze szkła! Coś pięknego.
OdpowiedzUsuńFilm za mocny na moją teraźniejszość. Może kiedyś...
Dobrych dni :)
Witaj Basiu:) Tak, na Bornholmie znalazłam wszystko, co kocham:) Pomimo braku słońca byliśmy bardzo zadowoleni:)
UsuńFilm może rzeczywiście innym razem:) Wszystkiego dobrego, zdrowia i powodzenia dla wszystkich w rodzinie:) Ściskam:)
U mnie cały czas takie chmury - niby zapowiada się burza... a jej nie ma.
OdpowiedzUsuńSzkło jest cudowne :)
Uwielbiam takie - oczywiście ja bym miała ochotę co nieco kupić :)
U nas wczoraj była burza, w końcu maj.
UsuńO tak, szkło kusiło;)
Na piękną i ciekawą wycieczkę nas zabralaś:) Nie miałam pojęcia ,że Bornholm jest tak interesującym miejscem. Jak będę miała okazję, to powtórzę tę wyprawę na żywo:):) Film tez chętnie zobaczę. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPolecam Bornholm, naprawdę to piękne miejsce:) Pozdrawiam
UsuńSkandynawia też mnie fascynuje, może nie klimat, ale właśnie literatura, film i częściowo elementy stylu skandynawskiego we wnętrzach. Fajna wycieczka, nie byłam tam jeszcze ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie-D.
Witam miłośniczkę Skandynawii:))) Dziękuję za wizytę i pozdrawiam:)
UsuńNo to już wiem, gdzie jedziemy w przyszłym roku na wakacje :) Męża chyba nie będę musiała zbyt długo namawiać. Jak wiesz, kocham Skandynawię i Wikingów! Co do filmu, to z pewnością po niego sięgnę. Tylko może poczekam na odpowiedni nastrój...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Wiem, wiem...I myślę Ewelinko, że podobałoby Wam się na Bornholmie:)
UsuńA film...przy odpowiednim nastroju rzeczywiście warto zobaczyć:) Pozdrawiam:)
Piękna wycieczka i piękne zdjęcia. A co do pogody, to Polska przyzwyczaiła nas do pochmurnych weekendów, więc wszędzie poradzimy sobie z deszczem:) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! Dobrych dni:)
Usuńoch jakże zazdroszczę Wam takiej eskapady :) Piękne widoki, cudowne zdjęcia :) Planuję kiedyś podobną wycieczkę, ale jak Szymek podrośnie. Na chwilę obecną nie zniósłby wycieczki promem. Pozdrawiam :o)
OdpowiedzUsuńZobaczysz jak zleci, jeszcze trochę i będziecie podróżować z Szymkiem:) Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńŚwietna wycieczka!!!
OdpowiedzUsuńFajnie było wybrać się z Tobą na wycieczkę :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńBardzo ciekawy opis wyprawy Moniu. Pozdrawiam serdecznie - cudne zdjęcia
OdpowiedzUsuńDziękuję Gabrysiu, pozdrawiam:)
UsuńWidać podróż udana. Super zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńPoznanie Bornholmu mam od dawna w planach, więc nie musisz mnie namawiać, ale z chęcią przyjrzałam się Twojej relacji. Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńFilm też zapisuję na listę. Zapowiada się bardzo ciekawie.
Gorąco pozdrawiam!
Korciu, polecam z całego serca, i Bornholm, i film:) Pozdrawiam:)
Usuń