Chciałam Wam bardzo podziękować za tyle pięknych słów pod każdym postem. Nie sądziłam, że moje żółte krzesło tak bardzo się spodoba:) Czuję wielką wdzięczność i radość, że jesteście na tym blogu, że zaglądacie i tworzymy fajną grupę blogową.
Wdzięczność...Słowo trochę przygaszone przez współczesny świat, wepchane w kąt staroświeckości. Spece od marketingu uczą, by gonić do przodu, by starać się we wszystkim być najlepszym, by mieć to i tamto, by wciąż podnosić standard życia, by udowadniać, że człowiek jest panem wszystkiego...
Ale czy o to chodzi w życiu? Przeczytałam ostatnio fajne zdanie:
"Chcesz być szczęśliwy - kupuj wrażenia i przeżycia, nie gadżety".
No właśnie, mam wrażenie, że współczesny świat zwraca uwagę na to, czym karmimy swoje ciało, ale zapominamy o tym, czym karmimy naszą duszę. Bez względu na światopogląd czy wyznawaną religię, wiemy, że, psychika ma wpływ na nasze życie, samopoczucie. Często się dziwimy, że ktoś znany, bogaty, mogący kupić wszystko, co zechce, targnął się na swoje życie i je zakończył. Why?
Pytanie otwarte...Nigdy nie wejdziemy do serca drugiego człowieka, nie wchodźmy do niego na siłę, przestańmy oceniać i krytykować. To, co nam się wydaje, wcale nie musi być prawdą, bo nie jesteśmy tym drugim człowiekiem. Zawsze pytam, gdy słyszę takie "oceny", czy mój rozmówca usłyszał taki komunikat ze strony tej ocenianej osoby, jakieś narzekanie, czy to jednak tylko subiektywne zdanie mojego rozmówcy...A od tego już tylko krok do zazdrości, zawiści, bezpodstawnej krytyki. Czy warto? Pewnie, że nie.
Wiem, że idealizuję świat, nie raz byłam nazywana Don Kichotem czy dinozaurem, ale to nie jest tak, że nie widzę zła. Wiem, że są okrutni ludzie, ale przecież ja nie muszę się z nimi spotykać. Jeśli zrobią coś złego mnie czy mojej rodzinie, to już będzie po fakcie. Będę musiała się zmierzyć z nową sytuacją, udźwignąć ją. Ale póki co, to mówię do nich "sio"!;)
Jak dobrze mieć znajomych, których nie zdziwi nasz nastrój, czy gorszy dzień, babskie fochy czy gierki są im obce, jak dobrze z nimi gadać i gadać, o życiu zwyczajnie i po babsku. Jak dobrze nie rozmawiać o polityce, o tym, czy Bóg jest czy Go nie ma, bo to sfery bardzo osobiste...Nie daję się wciągać w te klimaty. Mnie wystarczy, że wstanę o 6, posłucham ptaków i nie potrzebuję żadnego dowodu....:)
Największą wartością jest drugi człowiek. Jeśli stworzyłeś rodzinę, to największą wartością jest partner czy dzieci, to jasne, jeśli jesteś sam, to dla Ciebie największą wartością będzie kolega z pracy, pani z kolejki w sklepie czy nowo poznany człowiek. Bądźmy wdzięczni za to, kogo los stawia nam na drodze, po coś się zjawił:)
Ozdabiając drewno, przygotowując dekoracje, właśnie lubię sobie tak filozofować, rozmyślać, to część mojej duszy, o którą staram się dbać, jak i o ciało, w sensie jedzenia, bo jakieś tam kremy czy balsamy to nie moja bajka....;)
Będzie dziś dużo zdjęć, bo i pracy było sporo. Koniec roku sprzyjał zamówieniom:) A nauczyciele bardzo lubią rękodzieło, i bardzo się z tego cieszę:)
Najpierw tabliczki z napisem "Witamy" i odpowiednikiem przywitania w języku niemieckim, bo poniższe prace wędrują do naszych zachodnich sąsiadów.
Poniższy komplet trafi do miłośniczki fotografowania. Składa się z zegara w kształcie aparatu i podkładek pod kubki:)
Kuferek trafił na urodziny pięknej damy lubiącej kolor różowy;)
Poniższy kufer na biżuterię już wykonywałam, teraz było kolejne zamówienie na właśnie takie różane zdobienie, oprócz kufra przygotowałam jeszcze podkładki pod kubek.
Kuferek dla miłośniczki czworonogów:)
Kuferek w klimacie retro....
Kuferek dla miłośniczki kwiatów...
Kolejny na pamiątkę dla nauczyciela:)
Tabliczka z powitaniem zamówiona do przedszkola:)
Komplet składający się z herbatnicy i podkładek pod kubki dla miłośniczki muzyki...
I ostatnia praca na dziś...Wieszak....wykonany z wdzięczności:)))
I na koniec podzielę się z Wami moim zachwytem nad albumem, który mi pożyczono. To "Mgnienie oka", w którym Gregor Laubsch, znakomity fotograf, pochodzący z Polski, podsumowuje styl, nad którym pracował większość życia.
Widzimy ludzkie twarze, młode, stare, gładkie czy wytatuowane, emocje na tych twarzach, widać, że Laubsch fascynuje się człowiekiem. Ważną rolę na zdjęciach pełni światło. Na niektórych widać, jakby człowiek wychodził z cienia!
Osobiście bardzo lubię fotografię czarno-białą, w albumie jest sporo takich zdjęć.
Urzekło mnie jeszcze jedno, przedstawienie mężczyzny przez Laubscha...To, co emanuje z tych zdjęć to męskość, nawet pewna szorstkość, wręcz czuje się charakter i siłę. Dla mnie super!
Natomiast kobiety, nie zawsze piękne jak z pierwszych stron gazet, są zmysłowe, delikatne, wręcz niewinne.
Głównym elementem portretów są oczy, pełne emocji i bardzo wyraziste. Warto też zwrócić uwagę na oszczędną stylizację oraz proste pozy, bez przerysowań czy przekształceń.
Album to świetny pomysł na prezent:)
Oto kilka fotografii z albumu:
Pozdrawiam Was i życzę dobrych dni:) Monika
Jak zwykle, Kochana, mądrze napisane, że nie ma co dodać, tylko się podpisać. Widzę, ze i Ciebie przy pracy rozmyślania dopadają :) Ja mam to szczęście, że przy takiej pracy, jak mam, w domu, mogę sie spotykać tylko z tymi, z którymi chcę, to daje mi duży komfort. Niektórych toksyków nie muszę widywać. Zdjęcia z albumu są piękne... A dzis zauroczyło mnie to pudełko z kwiatowym sercem :)
OdpowiedzUsuńWitaj Dorotko:) O to właśnie chodzi, ja też mam to szczęście, że pracuję w domu, a tych, których chcę widzieć, mogę sobie wybierać;) Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńNo stanowczo za dużo prac naraz pokazujesz! Nie ma jak się do nich odnieść. Dodatkowo wpędzam się w kompleksy, bo ja jestem cała dumna jak uda mi się skończyć i zaprezentować jedną pracę. A nie mogę przecież zaprzestać zaglądania do Ciebie. Bo jakże miło, prócz podziwiania prac mistrzowskich wspaniale przeczytać jak dzielisz się swoimi refleksjami na temat życia i pokiwać potakująco głową.
OdpowiedzUsuńPowiem jeszcze, że podobają mi się bardzo komplety z podkładkami i tabliczki powitalne. Chciałabym zobaczyć je na żywo i jeszcze się podziwować.
Dziękuję bardzo:) Nie miej żadnych kompleksów, ja muszę i bardzo chcę spełnić oczekiwania moich klientów:) Czasami jest tego dużo, a czasami mniej:) A refleksje...Lubię się nimi dzielić, przy okazji mogę poznać innych na blogu:)
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Uwielbiam wszystkie Twoje prace, są piękne, klimatyczne, niepowtarzalne. Mogę je oglądać godzinami, ale najbardziej cenię w Tobie piękne serce i duszę. Gdybyś mieszkała bliżej... byłabym szczęśliwa.
OdpowiedzUsuńFotografia też mnie pasjonuje.
Dziękuję Basiu, czuję się zaszczycona:))) W blogosferze można poznać wiele wyjątkowych osób, o podobnym sercu i spojrzeniu na życie. Człowiek nie czuję się już takim odludkiem;)
UsuńPozdrawiam:)
Moniko, album fotograficzny bardzo ciekawy, lubię oglądać portrety, kiedyś zachwyciły mnie fotografie Zofii Nasierowskiej...nie dziwią mnie twoje zainteresowania, wszak sama jesteś twórcą:-)
OdpowiedzUsuńJeśli masz możliwość separowania sie od "złych" ludzi, to jesteś szczęściarą, bo we współczesnym świecie o to bardzo trudno, nawet gdy staramy sie unikać pewnych osób i pewnych sytuacji, to pracując w dużej grupie, bywając w różnych środowiskach czasem sie nie da, ale można swoim przykładem czy swoim podejściem do wielu spraw zarażać innych i czynić świat lepszym - kropla drąży kamień...
Pozdrawiam wakacyjnie:-)
Pięknie to Asiu ujęłaś, kropla drąży kamień....Choć i za mną praca w grupie, gdzie różnie bywało. Nie raz łza popłynęła. Ale jestem już w innym miejscu, niezależna od nikogo, i bardzo się z tego cieszę.
UsuńTak, fotografia Nasierowskiej świetna...Jantar, German, Jarocka...Samo piękno świetnie zamknięte w kadrze:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Kochana, za każdym razem zachwycam się Twoimi pracami, słowami... jesteś niesamowicie mądrą osobą. Podziwiam Cię!!!
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię wakacyjnie:)
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie:)))
UsuńAleż uczta dla moich oczu! Ta intelektualna i artystyczna. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Renato, bardzo mi miło:)
UsuńJestem pod ogromnym wrażeniem. Twoje prace są zachwycające:))
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję:)))
UsuńAch, jak wiele przepięknych prac stworzyłaś! :) Są zachwycające! Najbardziej urzekł mnie kwiatowy kufer na biżuterię i skrzyneczka z kwiatowym secem:) Portrety są naprawdę niesamowite!:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDlatego ja inwestuję w podróże. Wolę wydać moje bilety NBP na niezapomniane wrażenia i przeżycia, niż na nową kanapę. Dziś widziałam tak piękne obrazy na płótnie, że zasnąć mi będzie ciężko.Pozdrowienia z Wielkopolski.
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze Holly:) Ja też kocham podróże. Z Wielkopolski? Czyżby urlop? w takim razie dużo wypoczynku i radości:)
UsuńRaz na jakiś czas a konkretnie ;)Prace Twe są genialne, wszystkie są ślicze i super dopracowane, kolorystyka zachowana perfekcyjnie.Lubię do Ciebie zaglądać, świetnie piszesz i prezentujesz ciekawe prace. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Julianno:) Tak, masz rację, wolę rzadziej wstawiać posty, ale za to są obszerniejsze:) Cieszę się, że doceniasz to, nad czym pracuję. Pozdrawiam:)))
UsuńLubię wpatrywać się w ludzkie twarze, takie na zdjęciach - ma się wrażenie, że opowiadają swoją historię.
OdpowiedzUsuńMyślę Moniczko, że ludzie nie są źli tylko nie radzą sobie z emocjami. W głębi duszy wszyscy jesteśmy "dinozaurami" ale niektórzy tego się wstydzą uznając jako słabość. Może rzeczywiście to wina mediów które kreują świat. Wcześniej czy później każdy zrzuca z siebie maskę i potrzebuje zwykłej, ludzkiej życzliwości.
Dzisiejsze prace są bardzo radosne i mają w sobie mnóstwo pozytywnej energii. Rozdajesz ją wokół jak uśmiechy! Mocno ściskam.
Tak Ewuś, ludzie rzeczywiście mają problem z emocjami, chyba każdy z nas ma taki problem. Mniejszy bądź większy. Chciałabym bardzo, by ludzie nie zakładali tych masek, mnóstwo ich widzę....
UsuńDziękuję za miłe słowa o mojej pracy. Ściskam Ewciu:)
Jak zwykle zasypałaś pięknymi pracami:) Wszystko śliczne , wspaniałe motywy i perfekcyjne wykonanie.
OdpowiedzUsuńJa chyba też jestem dinozaurem, bo jakoś coraz mniej podoba mi się otaczająca na rzeczywistość i to co się dzieje z ludźmi...
Czasami jednak spotykam dobre duszyczki i wtedy świat wydaje się od razu lepszy :)
Właśnie, jeśli w naszym otoczeniu jest choć jedna dobra duszyczka, to już jest bardzo dużo:) Pozdrawiam:)
UsuńDon Kichot? Dinozaur? To piękne określenia! Mnie ostatnio koleżanka powiedziała, że jak tak na mnie popatrzała, a by mnie nie znała, to by pomyślała, że straszna ze mnie suka :) Eh, nie tylko od niej coś takiego usłyszałam. Nie wiem, czy jaki makijaż mam robić? Ano nie! Pozostanę sobą :) Zyskuję przy bliższym poznaniu!
OdpowiedzUsuńCo do Twoich prac, to znowu są urocze. Najbardziej podobają mi się kuferki: ten na biżuterię z kwiatkami oraz ten muzyczny.
Wdzięczność to faktycznie troszkę zakurzone słowo. Podobnie jak proszę i przepraszam. Wczoraj stałam w kolejce po lody z moją córeczką. No i ona po dziecięcemu: "paniiii! daj mi jeżynowe!". Na co ja jej tłumaczę, że mówi się: "proszę pani" i "poproszę jeżynowe". Od razu się poprawiła, a sprzedawczyni mówi, że to jeszcze dziecko i nie musi tak mówić. A ja jej na to, że jak teraz jej nie nauczę, to nikt za mnie tego nie zrobi. Tak więc takich będziemy mieli ludzi w przyszłości, jakich sobie wychowamy :)
Buziaki ślę i czerwcowe pozdrowienia!
Ewelinko, pięknie to napisałaś, trzeba być zawsze sobą. Niby pierwsze wrażenie jest najważniejsze, ale potem rzeczywiście można zyskać.
UsuńMyślę, że jesteś bardzo mądrą mamą, od początku trzeba uczyć dziecko kultury i dobrego wychowania, to procentuje potem:)
Pozdrawiam już lipcowo;)))
Twoje prace jak zawsze zachwycają, masz głowę pełna pomysłów!
OdpowiedzUsuńCo do dzisiejszego języka to dziś odebrałam telefon od znajomego z prośba o pomoc. Pomogłam jak umiałam i na koniec usłyszałam dziękuję, jestem zobowiązany. Moje zdziwienie ogromne i uśmiech na twarzy, że rozmowa nie zakończyła się słowami ok, dzięki, nara
To piękne słowa znajomego, jak dobrze, że ludzie czują jeszcze wdzięczność:)
UsuńPozdrawiam Aniu:)
Moniko-jest u Ciebie i kolorowo i urokliwie i wdzięcznie....mądrze -tak "życiowo mądrze".Przemawia do mnie nawet bardzo to czym karmimy naszą "duszę" bo ciało wiadomo..."bliższa koszula ciału".Spotykam i ja różne osoby..na swojej drodze ,ale coraz częściej myślę....że "to" jest wpisane w to co ma mnie spotkać,gdzieś tam zaplanowane.Album i te kilka zdjęć ,które pokazujesz...zainteresowały mnie na tyle aby rozejrzeć się za nim,a tytuł "Mgnienie oka" wspaniały bo ileż właśnie można "życia"pokazać przez takie mgnienie....Pozdrawiam Cię Moniko...i życzę także dobrych i spokojnych dni. I jeszcze.....wczoraj jeżeli chodzi o "karmę dla duszy" byłam w naszym muzeum w Dukli na prezentacji tomików poetyckich Jana Tulika,ale zachęcił mnie jeden z nich "Trzewiczek Amalii albo umarłych z żywymi obcowanie" a w mojej parafii jest piękna rzeźba -sarkofag właśnie "naszej" Amalii,a kościół to "perła rokoko".Osobiście jestem dumna ,że należę do tej parafii..
OdpowiedzUsuńGrażynko, wciąż się zachwycam Twoją wielką miłością do miejsca, gdzie żyjesz. To piękne czuć dumę i nie narzekać:)
UsuńTwoje życie na emeryturze to moje marzenie;) Ale to jeszcze trochę;)
Pozdrawiam Grażka:)
prace niesamowite, pięknie wykonane i widać w nich serce włozone,, co do treści, jesteś szczęśliwą kobietą skoro na swojej drodze nie spotykałaś złych ludzi, skoro możesz zaufać człowiekowi z którym mieszkasz, z tego że tworzycie piekną spójną rodzinę i że o nią się troszczycie, to się nieczęsto spotyka, więc pielęgnujcie to, uwierz mi nie często trafia się na ludzi godnych zaufania i wartych uwagi
OdpowiedzUsuńWiem Edytko, że różnie bywa. Ale żeby dojść do tego miejsca, w którym jestem, musiałam nie raz się przeczołgać. Źli ludzie trafiali się i dalej tak jest, tylko ja się zmieniłam, dojrzałam. A moja rodzina jest moim największym sukcesem i szczęściem. Mąż prawdziwym przyjacielem doskonale mnie rozumiejącym i potrafiącym zrozumieć każdy nastrój. Skupiamy się na chwili bieżącej, cieszymy życiem, mamy w sobie pokorę, bo nie wiemy, co będzie jutro.
UsuńPozdrawiam Edytko:)
Zestaw dla fotografa jest niekonwencjonalny, super...no i ten komplet w różyczki cudo) Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko, pozdrawiam:)))
UsuńWszystkie prace zachwycają i chce się oglądać więcej i więcej! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!
UsuńPrzepiękne są te Twoje prace. Wszystkie są takie cudownie klimatyczne. To prawda, że nauczyciele lubią rękodzieło :) Każda z tych prac z pewnością wprawi ich w zachwyt :) I w pełni się zgadzam. Pokarm dla duszy jest równie ważny, a nawet ważniejszy niż ten dla ciała :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńŚliczne i oryginalne prace:)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńOgrom pracy! Wszystko to robi wrażenie niesamowite. Mój faworyt to ta skrzyneczka z psem, cudowna! Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, ściskam:)
UsuńAle tacy "Don Kichoci" czy "dinozaury" bardzo są światu potrzebni! :)
OdpowiedzUsuńI tego się trzymam;) Pozdrawiam!
UsuńMoniczko Ty filozofujesz ozdabiając drewno, a ja walcząc z chwastami. O dziwo o tym samym, ale efekty Twoich rozważań czyli stworzonych przez Ciebie prac są zadziwiające. Jestem pod ciągłym wrażeniem ilości, różnorodności
OdpowiedzUsuńi piękna rzeczy, które tworzysz. Ja natomiast toczę nierówną walkę i muszę się poddać, by choć trochę wrócić do rękodzieła. Pozdrawiam:):):)
Och Janeczko, tak się złożyło, że przez jakiś czas nie mogłam pojechać do swojego "nowego" ogrodu, byłam wczoraj, i o zgrozo, ile chwastów:///// Mnie chyba czeka przerwa od rękodzieła na rzecz chwastów:(((
UsuńPozdrawiam sobotnio:)
Tak łatwo jest oceniać ludzi, ale czy mamy do tego prawo ? Czy oceniając nie wydajemy pochopnych sądów ? Coraz częściej powstrzymuję się od oceniania innych. Nie wiem tak naprawdę, co siedzi w człowieku i jakie wydarzenia sprawiły, że jest taki jaki jest. Ja nie jestem od oceniania, bo to nic nie da. Jeśli mogę pomóc - pomogę, wysłucham i idę dalej. Ludzie są przeróżni. Ile ludzi - tyle charakterów czy zachowań w rozmaitych sytuacjach.
OdpowiedzUsuńNiestety pracuję w "babskim " gronie i łatwo nie jest , by ustrzec się przed osądami innych, przed maruderstwem i narzekaniem, które u nas w pracy jest już powszechne. Ważne , by nie zagubić samego siebie. Staram się być sobą i nie ulegać ogółowi.
Moniś, bardzo lubię fotografię. Lubię oglądac twarze ludzi, ale jeszcze bardziej takie uchwycone w biegu. Ten album na pewno wspaniale nadaje się na prezent.
Twoje prace przepiękne, zwłaszcza te kwiatowe i postarzane. Pozdrawiam :))
Ulu, jesteś bardzo mądrą osobą. Masz w sobie wielką dojrzałość i pewnie wiele doświadczeń. Tak, jak napisałaś, najważniejsze być sobą. Jeśli mamy spokojne sumienie, to wszystko się ułoży:)
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Przecudne....
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu:)
UsuńWspaniałe i piękne prace!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:)))
UsuńWitaj w świecie "dinozaurów" - też wierzę w dobro drugiego człowieka i nieustannie dziękuję za ludzi, którzy mnie otaczają.
OdpowiedzUsuńA album jest rzeczywiście niesamowity, a właściwie fotografie w nim zawarte.
Twoje prace są wyjątkowe, bo czuć w nich serce włożone w ich wykonanie.
Buziaki :-) Ania
Jak dobrze, że tych dinozaurów jest sporo`;) A więc nie jest tak źle;)
UsuńDziękuję za miłe słowa o mojej pracy, pozdrawiam cieplutko:)))
Monika, kiedy Ty to wszystko robisz co? Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńSylwia, po prostu nie śpię;))) Pozdrawiam:)
UsuńCzłowiek jest najważniejszy. Przyznaję, że dla mnie liczy się on w życiu, ale też literaturze. Lubię ciekawe postacie, bliskie mi lub zupełnie odmienne. Za to nie lubię osądzania, a już szczególnie takiego bez głębszej refleksji i próby zrozumienia drugiego człowieka. Ciśnienie mi natychmiast podskakuje. :)
OdpowiedzUsuńTabliczka dla przedszkola jest boska. Portrety mają swój charakter, to "coś", co je wyróżnia.
Mam podobnie, bardzo nie lubię osądzania bez podstaw...Ileż krzywdy można wyrządzić.
UsuńPozdrawiam Korciu:)
Najbardziej spodobała mi się zestaw dla miłośniczki muzyki!
OdpowiedzUsuńJest świetny!
A album jest genialny :)
Zdjęcia bardzo wymowne.
Dziękuję i pozdrawiam:)))
UsuńMonisiu i dlatego kocham tą naszą blogosferę, tutaj świat wydaje się weselszy, milszy i łagodniejszy.Ja też idealizuję, bo bez tego nie dałoby się żyć, zawsze jak coś się stanie złego mówię, no cóż zawsze może być gorzej.Niektórzy są zawistni, zazdrośni, nieprzyjaźni, pozbawieni dobrych cech, ale to im utrudnia życie nie nam, bo my wiemy co w życiu najważniejsze, to te ptaki, które rano nas budzą, to ten widok za oknem, to ta trawa soczyście zielona, to te drzewa bujne od liści, to te kwiaty, ta woda, dzieci uśmiechnięte i kolejni ludzie, tym razem mili, sympatyczni...i już się zapomina o tych złych, co to by w łyżce wody utopili.Świat jest poskładany z dobra i zła, ja bym chciała, żeby był tylko złożony z dobra, ale przecież nie jestem Bogiem, mogę tylko ten świat ulepszać, idealizować po swojemu.Tak bardzo się cieszę, że poznałam tyle miłych dziewczyn w wirtualnym świecie.Teraz żyje mi się jeszcze lepiej, bo wiem, że jest nas dużo i każda wkłada w moje życie choć odrobinę szczęścia.Kocham oglądać i czytać blogi, to mój świat.Zawsze jest coś co mnie zainteresuje, rozweseli, pouczy, czy uszczęśliwi.Monisiu mam nadzieję, że się kiedyś spotkamy i poplotkujemy jak dobre znajome, albo koleżanki,a nasze spotkanie zaowocuje prawdziwą przyjaźnią.Mam takie marzenie, żeby pojechać, albo zrobić zlot blogerek, ale nie mam teraz do tego głowy, jednak w planach, trochę dalekich, ale mam, są marzenia są widoki ;-) Mówię więc do szybkiego zobaczenia!!!:-)))) Ps.Ale się rozpisałam hi hi, no ale tak już mam, jak już zacznę to skończyć nie mogę ;-) Kochana jeszcze dodam, że prace znowu są przepiękne i nie dziwię się, że opuszczają nasz kraj, życzę Ci wiele takich wysyłek, niech Twoje cuda obiegają świat wzdłuż i wszerz :-))))
OdpowiedzUsuńJa też tak mam;) Bardzo podobają mi się Twoje rozważania, o, zlot...to byłoby coś ekstra! Tak, świat jest pełen różnych ludzi, trzeba to zaakceptować:)
UsuńDziękuję za miłe słowa o mojej pracy:))) Ściskam Kochana:)
Wspaniałe prace, Moniko :) Jestem zachwycona pudełeczkiem z rowerem i klawiaturą pianina! Cudeńka :)
OdpowiedzUsuń:)))
Usuń