Nastrój świąteczny powoli mija, wracamy do naszych obowiązków. Chociaż pogoda nie dopisała, to czas spędzony z bliskimi podczas tegorocznej Wielkanocy to czas piękny, pełen wspaniałych rozmów i rozmyślań. Spotkałam się z wieloma różnymi opiniami na temat przeżywania świąt, czasami bardzo smutnymi. Jak zwykle przy takich rozważaniach pozostawmy aspekt religijny z boku, chociaż akurat własnie ten aspekt jest przecież sensem Świąt Wielkanocnych.
Ale chciałam napisać kilka słów o tym, jak spędzamy te święta. Drażni mnie nagminnie powtarzana opinia na temat siedzenia przed telewizorem i objadania się....zaraz, zaraz. Przecież to my sami decydujemy się na to, JAK i Z KIM te święta spędzamy. Jeżeli zadbamy o to, by spotkać się z ciekawymi osobami, a jestem przekonana, że każdy z nas ma takie osoby w pobliżu, to telewizor nie musi być w ogóle włączony. Należę do osób, dla których telewizor nie jest koniecznym elementem wyposażenia domu. Pójdźmy dalej....objadanie się. Przecież to my sami przygotowujemy potrawy, a jeśli jesteśmy w gościnie to częstują nas z grzeczności i dla dobrego obyczaju, ale nikt nie wpycha na siłę. Nie wiem, skąd te powtarzane frazesy. Ja tam jestem pełna dobrych wrażeń, mocna w duchu i nie ukrywam, że minęło dopiero kilka dni od świętowania, a zjadłabym kawałek serniczka;)
No wystarczy życiowego filozofowania, przejdźmy do moich ostatnich prac.
Jedno z ostatnich zamówień to trzy ramki na fotografie z motywem lawendowym. I znów klientka zostawiła mnie z moją wyobraźnia, więc w ruch poszły przetarcia i spękania.
A drugie zamówienie to kolorowa komódka w wiosennych kolorach. Użyłam moich ulubionych farb z firmy Stamperia, a kolory to: lilla, verde chiaro, azzurro cielo.
Pozdrawiam i życzę wiele ciepła na nadchodzące dni, i w sercu, i za oknem!
Witaj
OdpowiedzUsuńPrześlicznie, wiosennie.
Pozdrawiam
Mądrze napisane! mam takie samo zdanie Monika:)
OdpowiedzUsuńA rameczki urocze, małe półeczki też...
Witaj Ewa:) Pozdrawiam i dziękuję za miłe słowa:)
UsuńJak kolorowo super;)
OdpowiedzUsuńChyba wszyscy cieszymy się na tę wiosenną kolorystykę! Pozdrawiam
UsuńAż czuć zapach tej lawendy :)
OdpowiedzUsuńLubię lawendę w każdej postaci:) Pozdrawiam!
UsuńBardzo podoba mi się zdanie, że sami decydujemy JAK i Z KIM.
OdpowiedzUsuńTez Moniu czasami mam dosyć takich schematów - jakby człowiek był ich niewolnikiem.
Przecież ja nic nie muszę - prawda? Sernik zjedliśmy do ostatniego okruszka, bo tak chcieliśmy ( i wyjątkowo dobry mi wyszedł ) ale potrafię uszanować czyjąś wolę, że ma postanowienie nie jedzenia słodyczy. I ktoś też powinien umieć uszanować np. to, że mam ochotę cały dzień spędzić w ciszy z książką :-)
Piękne prace lawendowe Moniu. Pozdrawiam
Zgadzam się z Tobą Gabrysiu w 100 %, każdy z nas ma wybór, nie można robić nic na siłę. Ja bardzo sobie cenię czas na mnie i książkę razem;) Mam go tak mało, tym bardziej go szanuję:) Wszystkiego dobrego:)
UsuńW pełni się z Tobą zgadzam - to od nas zależy, jak będą wyglądały Święta. My nie mamy telewizora i wcale nam go nie brakuje. Komputer w zupełności wystarcza. A jem tyle, na ile mam ochotę i sama też staram się nikogo nie uszczęśliwiać na siłę. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają Twoje lawendowe rameczki, komódka zresztą też.
Gorąco pozdrowienia!
Jak fajnie spotkać kogoś, kto żyje bez telewizora;) Doskonale Cię rozumiem:)
UsuńDziękuję za dobre słowa o moich ostatnich pracach:) Pozdrawiam i dobrej niedzieli życzę:)
Masz rację- to my decydujemy o kształcie naszych świąt:) Nie objadłam się zbytnio, z dobrymi ludźmi sie widziałam ale mistycyzmu świąt nie odczuwam. Z roku na rok wielkanoc ma dla mnie mniejsze znaczenie:) Poza tym, co roku w wielkanoc dzieją mi się smutne rzeczy i to regularnie co rok. Tak więc...pozbieram na samolot i będę pływać w basenie. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńBardzo Ci współczuję, że akurat Wielkanoc tak jakoś źle Ci się kojarzy i smutne rzeczy się przytrafiają. Niestety często nie mamy na to wpływu.
UsuńSposób spędzania świąt to osobista sprawa każdego z nas i sami decydujemy, jak je spędzimy. Nie czujesz mistycyzmu....cóż, wiara jest łaską, nie każdy ją otrzymuje. Ale dla mnie są to tematy bardzo osobiste i intymne, jak ktoś dużo o tym mówi, i wszem tak bardzo pokazuje swoją religijność...to dla mnie niestety jest śmieszny. To sprawa każdego człowieka i tyle.
Więc życzę Ci szybkiego uzbierania pieniążków na samolot;) Pozdrawiam:)
Śliczne ramki :) Ale to ta druga najbardziej przykuła moje oko - cudne spękania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję, ostatnio jakoś dużo robię spękań, moim zdaniem to świetna technika:) Pozdrawiam!
Usuńkomódka skradła moje serducho:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu! Dobrej niedzieli:)
UsuńWiosenne kolorki, aż się humor poprawia. :) Nawet ja, zagorzała fanka bieli, wiosną takie kolorki chętnie widzę.
OdpowiedzUsuńA lawenda jak żywa. i spękania fajne. :)
Ja też kocham biel, właśnie przemalowuje meble kuchenne na biało, oczywiście z przecierkami. Po wielu latach poszukiwań wiem, że najlepiej czuję się właśnie w towarzystwie przedmiotów w białym kolorze :)
Usuńale jakiś kolorowy akcencik jak najbardziej tak:)
Pozdrawiam:)
Wspaniałe ramki, ideale na wakacyjne wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńTak, myślę, że fotografie wakacyjne pięknie wyglądałyby w lawendowych ramkach:) Pozdrawiam
UsuńPiękne rzeczy tworzysz :)
OdpowiedzUsuńA odchodząc od tematu posta...ja też nie trawę "Barw szczęścia" oraz wszelkich tym podobnych seriali :P
Lubię za to Top Gear ;)
Dziękuję:) Cieszę się, że jest nas więcej;) Seriale zostawmy dla innych;) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJejku, boskie są te lawendowe ramki na zdjęcia, zastanawiam się czemu ja jeszcze do tej pory nie zasiałam lawendy w ogrodzie...
OdpowiedzUsuńD. Szteniowicz
Witam Pani Dorotko:) Bardzo dziękuję za miłe słowa, lawenda to motyw ponadczasowy i bardzo wdzięczny:) Pięknie prezentuje się właśnie w połączeniu z bielą, więc pomysł z przemalowaniem boazerii bardzo dobry;)))) Pamiętam o farbie:) Pozdrawiam:)
Usuń