piątek, 15 lutego 2019

Oddech wiosny...:)

Dobry wieczór :)
Ale mieliśmy piękny dzień! Czy też tak, jak ja, delikatnie czułyście oddech wiosny? Myślę, że tak. Czy podobnie jak ja, zaglądałyście do Waszych ogrodów? Co roku stawiam sobie to samo pytanie, którą porę roku lubię najbardziej...Podczas takich dni, jak dziś, odpowiadam, że wiosnę ;) Każda z pór roku ma w sobie magię i na pewno jest sporo zwolenników każdej z nich...ale duża grupa szczególnie kocha wiosnę, bo może to ma związek z tym, że rodzi się nowe życie, bo przecież każdy pąk to zalążek czegoś nowego...Ja choć jestem urodzoną optymistką, zawsze jednak zadaję sobie pytanie, ile będzie mi dane tych wiosen jeszcze przeżyć. Ja wiem, że nie można tak myśleć, ale...
Dlatego nie znając tej liczby, cieszę się z każdego dnia darowanego i staram się z niego wycisnąć ile się da.
Choć dawno nie pisałam na blogu, to jednak chciałam bardzo podziękować wszystkim tym, którzy gratulowali sklepiku, a także działalności lokalnej. Wszystko zmierza w dobrym kierunku.

To no to czas na prace:

Zacznę od dużego gabarytu ;)
Stara szafa wygląda na lżejszą dzięki stylizacji na shabby chic. To było pracochłonne, ale zadowolenie klientki rekompensuje zmęczenie.








Do tego jeszcze doszedł stary zegar i rama.





 I mniejsze dekoracje.












































































































Kolejne prace w przygotowaniu :)

Czy widziałyście "Kamerdynera"? Polecam! Piękny, historyczny dramat. Bajon w formie. 
Ja osobiście bardzo lubię filmy o różnych grupach etnicznych, które zamieszkiwały i zamieszkują Polskę. A więc Mazurzy, Kaszubi, Łemkowie, Bojkowie...
Dużo czytam na ich temat, a jeśli tylko pojawia się film o którejś z nich, to chętnie oglądam. 
W Kamerdynerze poznajemy historię Kaszubów, którzy mieszkali na jednych terenach z Niemcami...i nikomu to nie przeszkadzało. Ale jak wiadomo, historia nam pokazała, że  wystarczy jeden człowiek, jak Hitler czy Bandera na Ukrainie, i wszystko może się zmienić.
W filmie Janusz Gajos rewelacyjnie, no i Adam Woronowicz...chyba rola życia.
Krajobrazy boskie! No i historia dwojga...nieprawdopodobna. Polecam :) 



Teraz czekam na "Kuriera", już w marcu! Super :)

Pozdrawiam serdecznie :)