piątek, 29 stycznia 2016

Komoda i Prowansja...na razie w filmie;)


Witam wszystkich bardzo serdecznie:)
No i mamy ferie! W sensie nasze dzieci;) Trochę odpoczynku i radości z przebywania razem i więcej. W związku  z tym u nas dziś  bardzo luźna atmosfera, zazwyczaj o tej porze każdego dnia przygotowuję wszystko, co związane z życiem szkolnym dzieci, kanapki, itd, ale teraz kompletny luz i fajne klimaty:) Kolacja później, więc mogę trochę tu popisać, a bardziej pokazać, co tam ozdobiłam ostatnio:)
W poprzednich postach było sporo shabby, a dziś trochę bardziej w klimacie country chic. Jakiś czas temu wyszperałam starą, trochę podniszczoną komodę, pomalowaną przez kogoś na malinowy kolor i porysowaną długopisem przez jakąś dziewczynkę o imieniu Sonia, tak myślę, bo wiele napisów było z tym imieniem;)
Od razu, gdy zobaczyłam tę komodę to pomyślałam, że ładnie będzie się prezentować w szarościach w połączeniu z kremową bielą. I koniecznie szablony na narożnikach szuflad. Jakoś tak mam, że od razu widzę "nową szatę" mebelka i staram się już nic nie zmieniać, aby nie przekombinować, ufam swojej intuicji.
Komoda przed:



I komoda po:





W tym tygodniu poproszono mnie także o przygotowanie dwóch kuferków dla wspaniałych kobiet. To kobiety ciekawe świata, zawsze uśmiechnięte i bardzo sympatyczne, mam przyjemność je obie znać:))) Pomimo to, zastanawiałyśmy się z zamawiającą nad motywami na kuferkach. Doszłyśmy do wniosku, że motywy z wizerunkiem miast czy państw będą "bezpieczne". I na jednym jest Paryż i jego symbole, na drugim Holandia, a więc wiatraki, tulipany, stroje ludowe...:) Do każdego kuferka jest jeszcze zakładka:)








I jeszcze dwie kolejne ramki dla pewnego rodzeństwa:)


Na koniec pragnę Wam życzyć dobrego weekendu, ma być piękna pogoda:) A jeśli nie, to może obejrzycie film, który widziałam. To nie jest żadna nowość ("Zjawa" wciąż przede mną;), ale jeśli kochacie piękne krajobrazy z Prowansji, lubicie język francuski to ta komedia obyczajowa jest dla Was:) To "Dobry rok"...film pełen absolutnie cudownych zdjęć tej malowniczej krainy, z zachwytem patrzyłam na uroczy prowansalski styl łączący francuską klasykę i południowy luz. I aktorzy...a więc Russell Crowe i Marion Cotillard, a to wszystko w reżyserii Ridleya Scotta:)
Fabuła jest banalna, jak to często w komediach, ale przekaz jak dla mnie mocny. Bo oprócz tych cudownych krajobrazów przychodzi do głowy refleksja...czy my potrafimy odpoczywać, co robimy ze wspomnieniami i jakie wartości wyznajemy. Czy są to pieniądze? One były ważne dla głównego bohatera Maxa, świetnego maklera giełdowego, bezdusznego i kochającego tylko siebie, ale wszystko ma swój czas. Trzeba w życiu znaleźć miejsce w głowie i sercu na miłość, na pasje. Maxa to nie interesuje, nie jeździ na urlopy, na weekendy, odpoczywa na giełdzie...Pieniądz i pieniądz. Aż pewnego dnia dostaje informację o  śmierci wujka w Prowansji. Nie kontaktował się z nim dziesięć lat, a zawdzięczał bardzo wiele. Wujek zostawia siostrzeńcowi piękny dom i winnice w Prowansji...jak szybko i czy w ogóle Max spadek spienięży? Warto zobaczyć film, by się tego dowiedzieć:)
Ja jestem bardzo zadowolona, bo pośmiałam się trochę i "napatrzyłam" na piękne ogrody, na cudowne meble ogrodowe,  wszechobecne stoliki, konsole, komody...na piękne krajobrazy! A co ważniejsze, odpoczęłam od wszechsłyszalnych tematów...i znajomych, którzy się tylko nakręcają kodami, sortami i wszystkim, co usłyszą w TV, tamtej czy aktualnej...Jak dobrze mieć swoją przestrzeń:))) Owszem, trzeba mieć swoje zdanie i ja je mam, ale ile to można mielić;))) Ja tam wolę takie filmy:


No dobrze, lecę na lekką kolację, a potem wracam na wycieczkę po ulubionych blogach...jutro dłużej śpimy;)))

Pozdrawiam:) Monika

96 komentarzy:

  1. Kuferki prześliczne! Komoda w szarości i bieli również. Takie klimatyczne komedie ja także bardzo lubię! Bardzo radosny jest Twój post! Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) O tak, mam sporo w sobie radości:))) Jakoś tak mam, od czasu do czasu dobra sensacja, a potem komedia dla równowagi:))) Pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Kochana, komoda jest PRZEPIĘKNA:) Na tle tej ceglastej ściany po prostu wyglada cudownie:)
    Prowansja... też marzę by kiedyś tam pojechac:):):) może uda nam sie spełnić marzenia:)
    Ferie u nas już się skonczyły niestety, ale Wam życzę cudownych, pełnych radości:)
    ściskam Cię kochaniutka:) buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ja kocham takie ceglaste ściany, i naturalne, i białe:) I jestem pewna, że pojedziemy do Prowansji...trzeba w to mocno wierzyć:)
      Ferie zapowiadają się świetnie, nadrabiamy spotkania towarzyskie;))) Ściskam:)

      Usuń
  3. Dziękuję za polecenie filmu - uwielbiam filmy z Prowansją w tle. Komoda przecudna jak wszystko inne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film obejrzałam - super :) taka męska wersja " Pod słońcem Toscanii" Bardzo mi się podobał ;)

      Usuń
    2. Prawda, że nastraja pozytywnie? Dziś wieczorkiem chcę zobaczyć "Lato w Prowansji", też ponoć piękne widoki i refleksje pofilmowe na temat, co w życiu jest ważne:))) A wiesz, że jeszcze nie widziałam "Pod słońcem Toskanii"? Nadrobię, z pewnością nadrobię:))) Pozdrawiam

      Usuń
  4. Pięknie odmieniłaś komodę, a kuferki są cudne. Śliczne motywy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z radością obejrzę, bo kocham Prowansję ogromnie ( boje się, że ta miłość pozostanie platoniczna:-)
    Komoda piękna, ja się swojej szafce przyglądam, ale jest w paru miejscach wyszczerbana i chyba jej nie dam rady!!!
    A kuferki cudne, zwłaszcza ten holenderski jest taki niespotykany i bardzo wesoły.
    Ja już ferie skończyłam i wielu zaplanowanych spraw nie zdążyłam- jak zawsze!
    Odpoczywajcie wspólnie, chwile z dzieciakami są najcudowniejsze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może Basiu, nie...kto wie, co przed nami i co nam pisane:))) Życzę Ci, by udało się zrealizować to marzenie:)
      Kochana, może te uszczerbki da się czymś wypełnić, ja używam szpachlówki do drewna. Gdybym jeszcze mogła jakoś pomóc to oczywiście pisz:) A może poczekaj do lata, dzień dłuższy i może uda się tę szafkę na dwór wyciągnąć. Ja już widzę oczami wyobraźni tę szafkę w nowej szacie, ale ja już tak mam;)))
      Ja też bardzo lubię ten motyw holenderski, to jeden z pierwszych, jaki kupiłam:)
      A ferie uroczyście rozpoczęte;) Wczoraj dzieci wspinały się z moją siostrą na Ślężę, a dziś odwiedziliśmy Teatr Lalek:) Jest super! I my, i dzieci bardzo potrzebujemy tych ferii:))) Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  6. Tak sobie myślę, że Sonia już podrosła i gdyby teraz zobaczyła swoją dawną komodę to znowu zapragnęłaby ją mieć u siebie, jest piękna!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dziękuję! Kto wie, kto wie...:))) Ale bardzo mi miło:) Ściskam Aniu:)

      Usuń
  7. Jak zwykle intuicja w sprawie komody nie zawiodła Cie Moniko, bardzo też podobają mi się pozostałe prace.
    Fragment polecanego filmu obejrzałam, świetny aktor, wiec poproszę męża, aby film znalazł. Filmy tego typu, jak i książki pokazują, że czasami życie weryfikuje pęd ludzi za mrzonkami, gdy tymczasem pod bokiem dosłownie można odnaleźć sens życia. Czasem zastanawiam się czy byłabym na tyle odważna, żeby np. zostawić wszystko, przenieść się na wieś i zacząć od nowa, jak robią niektórzy, ale dotychczasowe przykłady dowodzą, że jednak trzeba mieć jakieś zaplecze finansowe, bo ideami się rodziny nie wyżywi...
    A tematy na blogach, cóż, każdy pisze i rozmawia o tym, co go w danej chwili najbardziej "męczy" i zdarzają się kumulacje...
    U mnie niestety koniec ferii, więc życzę bliskości i lepszej pogody na rodzinne wypady :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film obejrzałam wczoraj wieczorem z mężem, fajne klimaty, a jakiego apetytu na wino mi narobili, a tu w barku posucha! Dobrego tygodnia kochana:-)

      Usuń
    2. Dziękuję Asiu, muszę Ci powiedzieć, że ja też jestem bardzo zadowolona z efektu. Poza tym to duża zasługa farb, których używam. "Pomagają" w realizacji wizji;)
      Dokładnie tak, ideami się rodziny nie wyżywi...niestety. Jeśli chodzi o Ciebie, to jestem przekonana, że potrafiłabyś się odnaleźć w każdej sytuacji, masz tak otwarty umysł, tak wiele zainteresowań, że we wszystkim znalazłabyś pozytywy. W recenzji chodziło mi o to, że wiele, wiele osób goni za materializmem, prowadzą tylko i wyłącznie konsumpcyjny tryb życia...na zasadzie "stań mnie to kupuję, zarabiam i wydaję", ale gdzieś w którymś momencie przekraczają granicę. Wiesz o co mi chodzi. Pewnie też takich znasz. Bo ja tak. Konto puchnie, a oni wbici w fotel. Bez potrzeby czytania, bez zwiedzania, bez spacerowania...itd. A życie mija...Dobrze, że nasze Asiu tak nie wygląda, prawda?
      Wiem, wiem, kumulacje są wszędzie, w tym tygodniu jakoś też tak miałam, że wszędzie...więc uciekłam w komedię;) Bo wiesz Asiu, jak to jest, nas coś męczy, a oni, ci czy tamci i tak robią swoje;) a zresztą, co tam przy niedzieli będziemy o tym gadać;)))
      Dziękuję, ferie zapowiadają się świetnie:))) Pozdrawiam:)))

      Usuń
    3. Ale numer! W jednym momencie wpisałyśmy komentarz! Nooo, ja też miałam ochotę, tylko jakoś wino słabo trawię;))) Ale ta "kultura picia" u nich...regelacja, ten południowy luz....mniam, mniam;) Ściskam:)

      Usuń
    4. No, niestety ja tez wino bardzo rzadko, bo źle znoszę, a wolę się dobrze czuć niż schlebiać podniebieniu... pamiętam, ze chcesz obejrzeć ZJAWĘ, film świetny, ale wciska w fotel...

      Usuń
    5. Jak wiesz Asiu, takie filmy też lubię;))) Jeszcze raz pozdrawiam:)

      Usuń
  8. My jeszcze musimy dwa tygodnie poczekać na ferie - mamy jako ostatni. Ale może do tego czasu zima wróci?
    Komódka w tej szacie wygląda zjawiskowo! Wizję miałaś rewelacyjnie pasującą do niej. Ja też mam tendencję do przekombinowania i czasem trudno mi się powstrzymać. ;)
    Pudełeczka wyszły uroczo. :))
    Wysypiajcie się! :)) Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, życzę w takim razie, by zima wróciła i zajrzała do Was podczas ferii:))) Choć ja dziś byłam w ogródku i widzę te cebulki krokusów, szafirków...które przepychają się przez ziemię, już chciałabym chwycić za grabki i działać;)))
      A ze spaniem wiesz jak jest, jak trzeba to ciężko dobudzić, a dziś rano otworzyłam jedno oko i usłyszałam: "Mamo, kiedy robimy płatki?";
      Ściskam:)))

      Usuń
  9. Ale zmiana, pięknie się prezentuje :) zresztą wszystko tutaj piękne, zostaję na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ferie dopiero przede mną...Mam co prawda trochę więcej czasu, bo głos odmówił posłuszeństwa i zostałam zmuszona do siedzenia w domu (stąd pewnie moje tak długie posty...). Lubię małe komódki w każdym wydaniu, a Twoje metamorfozy bardzo przypadają mi do gustu. Kocham prowansję, ale znam ją tylko z obrazków. Kocham skrzynki, skrzyneczki, puszki i nie znoszę gadających głów wchodzących w moją przestrzeń... Pozdrwaiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie życzę zdrówka! No ja też na razie jestem na etapie obrazków, jeśli chodzi o Prowansję, ale zazwyczaj dążę do realizacji marzeń, tych chociaż trochę realnych:)))
      Dokładnie tak, ja też bardzo chronię i szanuję swoją przestrzeń;)))
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  11. Jak zwykle super wykonanie i inspiracja do wykorzystania. Film widziałam chyba ze dwa razy. Warto z uwagi na piękne obrazy, ładną historię i refleksję, która pozostaje po seansie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Teraz ta komoda wygląda wreszcie. Wcześniej nie była za ładna. Za to teraz jest klasyczna i stonowana. Ja sama teraz na dniach bawię się szarością i jestem z niej bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię szarość, właśnie w połączeniu z kremową bielą i bardzo Ci dziękuję za dobre słowa:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  13. Tak to już jest,niektórzy kończą ferie ,niektórzy zaczną ,a niektórzy dopiero jako ostatni będą mieli od 15 lutego.Podkarpacie właśnie jeszcze czeka. O sobie nie piszę,bo ja mam teraz ciągłe- urlop,ferie,wakacje....do wyboru.O pracach nie będę się powtarzać,bo ciągle je podziwiam "naocznie".Film zapisałam i obejrzę bo takie klimaty także lubię. A ostatnio oglądałam "Marsjanin" (pisała o nim Asia) i fajny był,natomiast zaczęłam "Zjawę" ale syn wybrał mi z kiepską jakością więc przerwałam oglądanie.....Pewnie wrócę..Moniko pozdrawiam Cię cieplutko ,ale jeżeli o dzisiejszą Duklę.....wieje jak to mówią "jakby się baba powiesiła")przynajmniej słyszałam tak w tych stronach ,że tylko "baba " tak potrafi.....więc baby górą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Grażynko, fajnie masz z tą emeryturą;))) Ale my też mam nadzieję doczekamy;))) Tak, tak, "Marsjanina" trzeba obejrzeć a "Zjawę" mam w planie, choć słyszałam różne opinie.
      U nas też bardzo wietrznie, znam to z tym "powieszeniem się baby";)Brrrr....;)
      Ściskam Grażko:)

      Usuń
  14. fantastycznie wyglądaja i komoda i kuferki. Powiedz proszę użyłaś farb kredowych?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Tak, bardzo lubię farby kredowe. Nawet nie chodzi o to, że nie trzeba szlifować drewna, ale one są wręcz aksamitne w dotyku, bardzo podoba mi się efekt, jaki można osiągnąć dzięki nim:)

      Usuń
  15. Komoda zjawiskowa!Szkatułki i ramki równie piękne. Co do filmu czuję się zdecydowanie zachęcona, jeszcze dziś go obejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Edytko:) Film polecam, dla oderwania się od realu i dla refleksji:)))

      Usuń
  16. Komoda cudna, ale najbardziej spodobała mi się zielona szkatułka. Klimatem przypomina mi powieści L.M.Mongomery. śliczna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne skojarzenie! To pisarka mojego dzieciństwa i wczesnej młodości:))) Pozdrawiam:)

      Usuń
  17. Komoda przeszła niesamowitą przemianę. Bardzo mi się podoba. Szkatułki też przypadły mi do gustu (szczególnie ta paryska).
    Filmu jeszcze nie oglądałam ale dopiszę go do mojej listy filmów do zobaczenia bo coś mi się zdaje, że mi się spodoba. :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Intuicja nie zawiodła Cię Moniczko. Mebelek dość prosty w nieciekawych kolorkach zamieniłaś w elegancką klasykę - delikatną i subtelną. Ja też zauważyłam, że najczęściej pierwsza myśl jest najtrafniejsza. Kuferki bajkowe i bardzo klimatyczne, mam nadzieję że trafiłaś w gust nowych właścicielek.
    Filmu nie widziałam ale Twój opis brzmi bardzo zachęcająco.
    Życzę Ci wspaniałych ferii i realizacji wszystkich planowanych zamierzeń. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam taką nadzieję, że się spodobały:) Dziękuję za miłe słowa o mojej pracy:) wszystkiego dobrego:)

      Usuń
  19. Kolejne cudeńka wyczarowały Twoje zdolne rączki Moniko!!!
    Co do filmu chętnie go zobaczę, bo uwielbiam takie klimaty.
    Życzę miłej niedzieli, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko, bardzo dziękuję:))) Wiesz, jak ja lubię te prace malarsko-dekoratorskie;)
      Film przenosi nas choć na chwilę do Prowansji:)))
      Pozdrawiam cieplutko! Dobrego tygodnia:)

      Usuń
  20. Bardzo dobrze,ze komoda trafiła w Twoje rece:)

    Kuferki urocze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Kasiu:) Trochę ta komoda musiała poczekać na moją uwagę;) Ale się doczekała:)))
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  21. Monika, komoda bombowa!!!! Te narożniki to sama malujesz czy masz jakieś specjalne szablony? Zdecydowanie lepiej jej (komodzie) w szarościach niż w malinach: ) Pozdrawiam ciepło, udanych ferii. Ja też wrzucam na luz, i wiesz mieliśmy jechać na narty, a tu mąż chory...Najpierw ja walczyłam z anginą w zeszłym tyg. a teraz mąż...kurcze no. Liczę jednak na to, że się jakoś uda wyskoczyć chociaż na weekend:) Papa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Sylwia! Mam takie szablony...choć chciałabym kiedyś sama malować takie rzeczy;)
      Ale szkoda z nartami! Zdrówka życzę, może własnie chociaż jakiś weekend:))) Pozdrawiam:)))

      Usuń
  22. Metamorfoza przepiękna, nadajesz drugie, lepsze życie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne. Fantastyczna metamorfoza! Pozdrawiam i zapraszam do wzięcia udziału w zabawie na moim blogu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Maks! Chętnie czytam Twoje posty, masz w sobie dużo wrażliwości, a ja bardzo lubię takie osoby:))) I wiesz co, jakoś mam tak, że nie biorę udziału w zabawach blogowych, po prostu nie mam czasu, ale zawsze kibicuję;))) Pozdrawiam

      Usuń
  24. Komoda wyszła Ci wprost genialnie! Dlaczego mnie to nie dziwi? :) Kuferki też wyszły piękne! Ten z Paryżem podoba mi się bardziej. Pewnie dlatego, że nie przepadam za jaskrawymi kolorami, które królują na pudełku holenderskim. Film z Russelem Crowe widziałam i bardzo mi się podobał :) Lekki i przyjemny :)
    Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam udanych ferii!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewelinko:) Tak, Paryż to temat ponadczasowy:) No właśnie, czasami mamy potrzebę obejrzenia takich filmów i ja akurat miałam;) Ściskam:)

      Usuń
  25. Wszystkie prace wyszły świetnie, komoda po metamorfozie wygląda rewelacyjnie! Pudełeczka bardzo mi się podobają, miałaś super pomysł z dorobieniem pasujących zakładek :) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamówione były tylko kuferki, ale pomyślałam sobie, że fajnie będą wyglądały właśnie z zakładkami:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  26. Koniecznie obejrzyj "Pod słońcem Toskanii". Będziesz zachwycona. A jeszcze o tej porze roku ten film od razu poprawi Ci humor.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak, już Gabrysia wyżej przypomniała mi o tym filmie, koniecznie muszę go zobaczyć:) Dobrego tygodnia!

      Usuń
  27. Jak zwykle jesteś czarodziejką. Wyczarowałaś takie piękne rzeczy. Komoda jest prześliczna nie wspomnę już o kuferkach. Obejrzałabym film, bo bardzo lubię Prowansję. Może się uda:):):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Janeczko:) Jak dobrze być czarodziejką;) Bardzo lubię te zmiany, które staram się przeprowadzać na wyszukanych mebelkach, dla kogoś to graty, a dla mnie potencjał:))) Polecam film:))) Pozdrawiam:)

      Usuń
  28. Twoja intuicja nie zawodzi. Komoda śliczna. U nas w domu białe mebelki nie za bardzo się z czymkolwiek komponują, ale powiem Ci, że coraz bardziej się w nich zakochuję. Ostatnio przyszło mi do głowy, że w moim wymarzonym domku chyba pojawi się biała kuchnia... Do tego daleka droga, ale marzę i sobie wizualizuję, bo wierzę, że to pomaga w urzeczywistnieniu marzeń.
    Prowansja bardzo mi się podoba, więc i film chętnie zobaczę. Udanych ferii! U nas właśnie się kończą, ale nam póki co nie robi to wielkiej różnicy. :) Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem jak to jest z tymi białymi meblami...U mnie kiedyś było dużo brązu, a teraz wszystko własnoręcznie przemalowałam na biało;))) I bardzo dobrze się z tym kolorem czuję:)Nieważne, że daleka droga, ważne że są cele i marzenia:)))
      No tak, Aurelka jeszcze przed feriami w swym życiu...;) Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  29. Cudownie odnawiasz mebelki!!!! Kuferki też śliczne!!!

    OdpowiedzUsuń
  30. Komoda jest piękna, bardzo kobieca po metamorfozie:) Tak sobie pomyślałam, że może jednak należała do chłopca, zakochanego w Soni.. Jeśli tak, to chciałabym zobaczyć jego minę na widok tego mebelka w jego obecnej formie;) Kuferki cudne!
    Monika, Dobry rok to jedna z moich ulubionych komedii, nawet kupiłam sobie kiedyś książkę. Ostatnio sięgnęła już po nią moja starsza córka;)Uściski serdeczne dla Ciebie:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, no takiego skojarzenia to nie miałam;) Kto wie, może rzeczywiście jakiś zakochany to pisał;)))
      Łał, masz nawet książkę, świetnie! Ściskam:*

      Usuń
  31. Świetna ta kasetka z tulipanami holenderskimi.... a film oglądałam, super był....kiedy ja będę w tym miejscu???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będziesz, będziesz...na pewno:) życzę Ci tego z całego serca:))) Pozdrawiam

      Usuń
  32. Baardzo udana metamorfoza tej różowej komody. W szarościach jej piękniej! :)
    Mnie też udało się niedawno dorwać pewną staruszkę i potraktować ją bielą i szarością :)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zestawienie szarości z bielą jest delikatne i ładnie wygląda, komoda stała się lżejsza:) Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  33. Bardzo gustowna komoda i kuferki. Aż sama nie wiem, co podoba mi się najbardziej. Wszystko cudowne, ale kuferek z Holandią chyba wygrywa. Jest wprost przepiękny. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, tak, jak pisałam wyżej, taki kuferek z Holandią był jedną z moich pierwszych prac, i teraz komuś znów się ten motyw spodobał:) Bardzo się z tego cieszę:) Pozdrawiam Asiu:)

      Usuń
  34. Komoda wygląda bardzo fajnie i wybrałaś super kolor - podobają mi się meble na takich nóżkach - filmu nie oglądałam, ale obejrzę - pozdrawiam Moniko serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, kształt tych nóżek to duży atut komody:) Pozdrawiam i polecam film...chociaż Pani ogród bardzo przypomina Prowansję:))) Pozdrawiam:)

      Usuń
  35. Komoda mega romantyczna, pozbawiona przesytu, tak jak lubię...
    na Zjawę wybieram się do kina, bo czasami trzeba się liznąć trochę kultury:) tv już dawno nie widziałam na oczy, bo kiedy kończę w pracowni, padam jak mops, więc szkoda mi nawet oczu, na te wszystkie bzdurne programy...a co do klimatu Prowansjimmmmmmmmmmmmmmmmm już odpłynęłam:)
    Pozdrawiam:)
    Aga z Różanej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak, ja też z TV to średnio, chyba że sport! Dziękuję za dobre słowa o komodzie, bardzo mi miło:) Wszystkiego dobrego:)))

      Usuń
  36. Cudownie wygląda ta komoda po zmianie. Robi wrażenie. Urzekł mnie ten komplet z Paryżem ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. I komoda i kuferki są w moim guście, komoda jest przecudna!Też chcę zwiedzić prowansję, może najpierw obejrzę film, który polecasz :-) Mój małżonek obejrzał Zjawę i jest zachwycony, może i ja się skuszę obejrzeć.Buziaki :-***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana:) Własnie ją pakuję na poniedziałek, jedzie na Mazury, będzie teraz "mieszkać" w osrodku wypoczynkowym:)
      A "Zjawa" wciąż przede mną, miałam nadzieję, że w tym tygodniu się uda, ale jednak nie..;) Nadrobię, nadrobię:)
      Ściskam:)))

      Usuń
  38. Holenderskie pudełeczko akurat pasuje na wiosnę:)

    OdpowiedzUsuń