sobota, 7 lipca 2018

"Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań";), zajrzyj do Cieszyna!

       Wiele rozmów ze znajomymi dotyczy podróży, wycieczek, urlopów...no taki mamy klimat ;))) A dokładniej mamy wakacje i większość z nas planuje choć kilkudniowe wypady. Część już odpoczywa, korzystając z pięknej pogody. Naprawdę nie ma na co narzekać! Słoneczko przygrzewa, humory dopisują, jest super!
Każde miejsce ma coś do zaoferowania, ma swoją historię i ciekawe miejsca. Trzeba umieć je odnaleźć.
Ja, jak wiecie, uwielbiam podróże, wycieczki, wypady nawet jednodniowe, tak najlepiej ładuję akumulatory. I bardzo się z tego cieszę:)
Moim mottem podróżniczym są słowa Marka Twain'a:

"Za dwadzieścia lat będziesz bardziej żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań, Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj. Śnij. Odkrywaj."

W dzisiejszym poście chciałabym wrócić do zeszłorocznej podróży do Cieszyna i okolic:) Miasto to ma wspaniałą historię, to stary gród piastowski, obecnie położony na granicy polsko-czeskiej.
Niewiele miast może się pochwalić tak korzystnym położeniem. Jednakowo stąd daleko, około 350 km, do wielkich metropolii: Warszawy, Wiednia, Budapesztu i Pragi. Umiejscowienie między stolicami sprawiło jednak, że historia okrutnie obeszła się z Cieszynem - w 1920 roku podzielono go pomiędzy dwa państwa: Polskę i Czechy.
Historyczna część miasta znajduje się na terenie Polski. Styl romański w architekturze reprezentuje kamienna kaplica w kształcie rotundy, pod wezwaniem św. Mikołaja. 


Znajduje się na Wzgórzu Zamkowym i jest najstarszym i najcenniejszym zabytkiem ziemi cieszyńskiej. Powstała na przełomie XI i XII wieku i przez wiele lat była kaplicą grodową. Pełniła funkcję ośrodka administracji kościelnej cieszyńskiej kasztelanii i była najważniejszym punktem oporu na wypadek wojny - jako jedyna murowana budowla grodu. 
Obecnie, raz w roku, 6-go grudnia, odprawiana jest msza święta, a przy różnych okazjach organizowane są różne koncerty muzyczne.
Rotunda, jako jeden z najstarszych zabytków budownictwa polskiego, została uwieczniona na na obecnym banknocie o nominale 20 zł.  Widzimy ją niejako w tle po lewej stronie. 


Innym znanym miejsce w Cieszynie jest Studnia Trzech Braci.





  


Legenda mówi, że w 810 roku synowie księcia polskiego Leszka III: Bolko, Leszko i Cieszko, wracając z długiej wędrówki, zeszli się z trzech stron świata przy tutejszym źródle, a wyrazem ich radości ze spotkania było założenie w tym miejscu grodu. Stara bracka studnia wymieniona w dokumencie z 1434 roku została obudowana w 1868 roku żeliwną altanką, w której ścianach umieszczono tablice z tekstem legendy. 

A stąd już niedaleko do ...Wenecji ;) Cieszyńskiej Wenecji;)))




To dzielnica Cieszyna, która sie znajduje pod kanałem Olzy "Młynówka", jej początki sięgają XVI wieku, kiedy rzeka pełniła ważną funkcję obronną. Wzdłuż potoku osiedlali się rzemieślnicy, z biegiem czasu tworząc rodzimy przemysł. Powstał tu tartak, elektrownia i młyn zasilany wodami Młynówki. 
Współcześnie domki rzemieślników zamieniły się w restauracje i knajpki, a także sklepiki z wyrobami artystycznymi.

Elementy gotyckie w Cieszynie znajdziemy w świątyniach przebudowanych w okresie baroku: podominikańskim kościele św. Marii Magdaleny z XIII wieku i kościele Świętej Trójcy z XVI wieku.


Kościół św. Marii Magdaleny kryje szczątki wszystkich Piastów cieszyńskich, a także niektórych przedstawicieli szlachty. 
Wewnątrz przeważa styl barokowy , w tym ołtarze oraz ambona i chrzcielnica - dłuta śląskiego rzeźbiarza Jan Józefa Schuberta z Opawy. 









Zabudowa miejsca Starego Miasta w Cieszynie może się podobać, kamienice w większości wyremontowane, mnóstwo detali architektonicznych. Warto pospacerować, zjeść lody w licznych kawiarniach czy napić się kawy:) 












Zachowane zabytki Cieszyna potwierdzają bogatą historię Cieszyna. Na zwiedzanie miasta można wybrać się różnymi szlakami: cieszyńskich książąt - Piastów i Habsburgów, Via Sacra, szlakiem pamiątek ewangelików cieszyńskich, śladami cieszyńskich Żydów, szlakiem cieszyńskich bibliotek zabytkowych. 
I na koniec opowieści o Cieszynie ciekawostka o jajku;)
W trakcie prac archeologicznych prowadzonych przy ulicy Szerokiej znaleziono kurze jajo...liczy ono ok. 500 lat, a zostało wydobyte ze studni wraz z dużą ilością średniowiecznej ceramiki:)


To był za krótki wypad, żeby wszystko zobaczyć, ale na pewno należało zmierzyć się z pobliską Czantorią ;)
Wyniosła i dumna Wielka Czantoria niczym starożytny wojownik stoi na straży największych polskich rzek. Jej grzbiet rozdziela dwa dorzecza: wody spływające po zboczach wschodnich łączą się z Wisłą, a po zachodnich mkną do Odry. Od 1920 roku góra strzeże także polskiej granicy, która przebiega od szczytu Kiczory do siodła pod Czantorią.



Na położoną poniżej szczytu polanę Stokłosica dociera kolej krzesełkowa "Czantoria" z Ustronia Polany wybudowana w 1967 roku i zmodernizowana w 2007. Dzięki temu Czantoria stała się bardzo popularna wśród turystów i narciarzy. Czantoria to także świetny punkt widokowy. Została uwieczniona w licznych legendach i pieśniach ludowych, a także w utworach literackich. Była bohaterem niedokończonej, powieści Władysława Orkana, piewcy kultury i miłośnika gór. 

Moja opowieść jest dziś krótka i jestem pewna, że w Beskidzie Śląskim jest mnóstwo innych atrakcji, ale niech te kilka miejsc, które opisałam będą zachętą do tego, by wybrać się w ten region i przekonać się, co ziemia cieszyńska ma jeszcze do zaoferowania:)

Wszystkim życzę dużo odpoczynku, mnóstwa wrażeń i pięknych wakacyjnych wspomnień i pamiętajcie o mądrych słowach Elżbiety Dzikowskiej, że " Życie bez podróży jest jak potrawa bez soli";))) A więc podróżujmy, ile się da!

Monia