sobota, 8 listopada 2014

Anioły i zioła, c.d....i sen o Ameryce:)

   Powoli, powoli wchodzimy w okres zastanawiania się, jak udekorujemy nasz dom na Święta Bożego Narodzenia. Nie jestem zwolennikiem przesady w dekoracjach , ale jakieś symbole związane z tymi pięknymi świętami powinny się w domu znaleźć. Oprócz choinki oczywiście;)
Przygotowałam kolejnego "złotego" anioła z Dzieciątkiem.



A ze świata ziół taca ozdobiona rozmarynem, bazylią, tymiankiem i szałwią:)





Wczoraj w nocy oglądałam piękny film, który ma swoich zwolenników i przeciwników.
Film nosi tytuł "Imigrantka".



Film opowiada o marzeniach ludzi, dla których Ameryka jawiła się jako spełnienie marzeń. Są lata 20, 30 - te  XX wieku, Europa wyniszczona wojnami, umęczona i biedna. Tysiące ludzi ucieka z kontynentu. Bohaterką jest Polka - Ewa Cybulska, którą gra fenomenalna Marion Cotillard,i pomimo, że zdrowo "kaleczy" język polski, to uważam, że zagrała kapitalnie. Zarzuca się autorowi filmu to, że ukazał Polskę jako zaścianek Europy, że w filmie za dużo religijności, każdy ma prawo do własnej oceny. Ja zwróciłam uwagę na inne rzeczy...na dramat tych ludzi, jak musieli się upodlić, upokorzyć, żeby przetrwać. Reżyser wspaniale pokazuje siłę pieniądza, który jak zawsze okazał się zdradliwy i silny. Same perypetie dwóch mężczyzn zakochanych w Polce to dawka pięknej walki o miłość. Romantyzm Ewy, słabość z jednej strony, a z drugiej wielka siła i poświęcenie. Bo to, co dla mnie najpiękniejsze w tym filmie to miłość sióstr...jedna z nich, by pomóc drugiej wchodzi w brudny świat, wytrzymuje wiele.  Fenomenalny jak zwykle Joaquin Phoenix i piękna Dagmara Domińczyk, córka działacza "Solidarności", któremu w 1983 roku władze dały bilet w jedną stronę, to dodatkowe atuty tego filmu. A tak na marginesie Dagmara pisze też książki, jej "Kołysanka polskich dziewcząt" zebrała bardzo dobre opinie. Kolejna książka do przeczytania:)
Polecam film na jesienne wieczory:)

12 komentarzy:

  1. Święta to taki czas, że największą przyjemność w przygotowaniach sprawia właśnie dekoracja domu. Wtedy można dać upust wszelkim swoim zachciankom. Wszystko wtedy wypada i wszystko ma swój magiczny urok :-) Piękny anioł Moniu. Ja wczoraj wczytałam się w Zakilnacza czasu i filmu nie oglądałam, bo mi się "czas zatrzymał" :-)i nawet nie wiem kiedy zrobiła się pierwsza w nocy. Pozdrawiam Moniu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się Gabrysiu, nie znam chyba człowieka, który nie lubi świąt..Boże Narodzenie to piękna atmosfera, piękne kolory i piękne przeżycia:)))
      Tak, "Zaklinacz" wciąga, wcale się nie dziwię, że tak długi czytałaś. Daje do myślenia:)))
      Dobrej nocy:)

      Usuń
  2. Zawsze podziwiam staranność z jaką wykonujesz swoje prace. Dopracowane szczegóły zachwycają, jak ten listek, który wspina się na krawędź tacy.
    Lubię i cenię Marion Cotillard i dla niej jestem w stanie obejrzeć niemal każdy film. A jeszcze Joaquin Phoenix! Brzmi dobrze :)
    No popatrz, początek listopada, a my już trochę żyjemy świętami :) Ja dzisiaj także rozmawiałam z kimś o... Wigilii! :))) Chyba to chłód zapędza nas w stronę tak przytulnych tematów.
    Ciepło pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Basiu, widzisz takie detale, nad którymi ja długo się zastanawiam, nie każdy je zauważa:)
      "Imigrantka" to piękny film, warto obejrzeć.
      Tak, temat świąt przewija się w rozmowach, dzieci marzą o prezentach, my się wyciszamy w oczekiwaniu, za chwilę pobiegniemy z lampionami jeszcze...a u niektórych już lampki w oknach:(((
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  3. Piękny aniołek, wspaniale wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też lubię świąteczne ozdóbki. Staram się nie popadać w przesadę, bo nie lubię nadmiaru takich drobiazgów, ale troszkę musi ich być. Kicz świąteczny, to chyba jedyny, jaki jestem w stanie strawić. :)
    Dzięki Tobie mam kolejny film do obejrzenia. Amerykański sen czasami okazywał się też koszmarem...
    Dzisiaj w poszukiwaniu motywów na prezenty dobrnęłam do początków Twojego bloga. Nie przeczytałam wszystkiego, ale za to fotki obejrzałam z przyjemnością. :)
    Gorąco pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że obejrzałaś fotki, wybraliście piękny motyw do kompletu:) Jeszcze raz dziękuję Kornelio za chęć współpracy, czuję się wyróżniona:)
      Pozdrawiam:)))

      Usuń
    2. To ja Ci dziękuję, że będę mogła obdarować moich bliskich takimi prezentami z duszą. Widzę, że wkładasz w swoją pracę całe serce, że ją kochasz, a z takich składników mogą wyjść tylko piękne rzeczy. :) Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że trafiłam na Twoją stronkę, bo lubię podglądać efekty Twojej pracy i nie tylko. :)

      Usuń
  5. Anioł uroczy i przypomniał mi o tym, że obiecałam sobie na Boże Narodzenie zrobić skrzydło.....oczywiście anielskie skrzydło!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń