środa, 5 listopada 2014

Komplet z różami i "Wędrowiec".

Witajcie:)

Dziś chciałam Wam pokazać zestaw z motywem, którym wcześniej ozdabiałam, ale to było dawno;) Poza tym, żaden przedmiot wykonywany ręcznie nie jest identyczny z wykonywanym jeszcze raz. Na tym polega właśnie oryginalność rękodzieła:) 
W skład zestawu wchodzą: taca, herbaciarka, serwetnik i pudełko z podkładkami pod kubki.
Motyw został wybrany, zamawiająca - stała klientka Karolina, którą pozdrawiam i dziękuję za ogrom pracy, którą mi daje, prosiła o "złote" dodatki, więc są narożniki i zapięcie herbaciarki w kolorze tego szlachetnego materiału. Poza tym elementy dekoracyjne w postaci kropek, które wykonałam konturówką w kolorze antycznego złota.






Powoli świat zapełnia się aniołami...zbliża się Boże Narodzenie, więc i ja swoje wypuszczam w świat. Ten, który wykonałam, na fotce wygląda  jakby był w żółtym kolorze, w rzeczywistości pomalowałam go złotą farbą.



A jeśli o aniołach, to teraz o jednym z nich, ale o takim, który wędruje po ziemi i pisze książki. Tylko człowiek o anielskiej duszy mógł napisać "Wędrowca", książkę, która długo zapadnie w mojej pamięci. Tyle w niej filozofii, refleksji, dobroci i miłości, że po przeczytaniu możemy obdarować nimi  cały świat. Na mnie tak zadziałała ta książka, uruchamia jakiś mechanizm, który być może uśpiony w wielu z nas...być może zakurzony i "rzucony w kąt",  ale jeśli pozwolimy mu "ruszyć" to świat obok, czasami przytłaczający i smutny, nabierze barw, pięknych i kolorowych.
Autorka, Barbara Smal, którą serdecznie pozdrawiam, zaprasza nas do wędrówki po mieście. Wędrujemy razem z tytułowym bohaterem, poznajemy jego życie, przyczyny bezdomności, widzimy jak się zmienia, jak się przepoczwarza. Razem z nim filozofujemy, płaczemy, wzruszamy się, obserwujemy ludzi. W książce nie ma wartkiej akcji, osobiście kocham kryminały, gdzie akcja biegnie szybko, ale z przyjemnością czytałam "Wędrowca", ponieważ jak tytułowy bohater, uwielbiam obserwować ludzi, nie zgadzam się na cierpienie dzieci i podobnie jak on wierzę w miłość, którą ten bezdomny człowiek odnajduje.



Są fragmenty, które łapią za gardło, jest ich wiele, ja na długo zapamiętam opis biednej kobiety tulącej swoje dziecko, zima, chłód....bezdomni podchodzą i jeden z nich wręcza szalik, który także dostał od kogoś, drugi z nich kilka monet, które miał w kieszeni....dobro rodzi dobro.
Książkę czytałem z ołówkiem w ręku, by podkreślać piękne myśli, których znajdziemy w książce bardzo dużo. Pozwolę sobie przytoczyć kilka, które szczególnie zapadły w mojej pamięci.

"Wpatrzył się w (...) hipnotyzujący taniec. Lubił ogień i to nie bez powodu. Lubił w nim to, że przyszedł z góry. Człowiek go nie wymyślił. Został zesłany. Posłaniec, który przyniósł nadzieję. Wskazał drogę. Nauczył życia. Kiedyś zapłonął i rozpalił w ludziach pragnienie siebie. Szukali go, starali się go mieć i dopięli swego. "

"Czekanie to ważna rzecz. Upragnione można  mieć tylko dzięki niemu. Nie da się inaczej. Bo pragnienie musi się rozniecać. Jak ogień. Pochłaniać sobą coraz bardziej i bardziej. Wtedy ma sens, Inaczej jest kaprysem, chceniem chwili. Czymś bez znaczenia, bo szybko mija. Nie zapada w pamięć."

"Odsłonięte ludzkie twarze są jak mapa (...). Wszystko można z nich odczytać."

"Duma z siebie samego więcej znaczy niż wszystkie bogactwa, które świat nam wciska przed oczy, wmawiając, że nimi są."

"O wielkości człowieka świadczy nie tylko to, że umie dawać (...). Równie istotna jest umiejętność brania. Tak niewielu to potrafi. Ludzie albo się wdzięczą, twierdząc, że im się nie należy i że nie trzeba było, albo biorą, jakby im się należało za samo ich istnienie. Nic pośrodku. A umieć brać to umieć kochać. Siebie i innych. To takie proste."


Piękne, prawda? Mogłabym tu jeszcze cytować i cytować...ale myślę, że tych kilka sentencji potwierdza, że warto sięgnąć po tę książkę. Pozdrawiam autorkę i wszystkich życiowych "wędrowców":)


22 komentarze:

  1. Śliczny komplet. Urocze są te różyczki :) Wędrowca nie czytałam, ale jak mi tylko wpadnie w ręce to przeczytam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, polecam "Wędrowca" z całego serca:) Pozdrawiam

      Usuń
  2. Moniko,
    moja kochana, to absolutnie niezwykłe co mnie spotkało... Słów mi zabrakło... Czuję się bardzo poruszona...
    Otrzymałam od Ciebie przepiękny dar słów pełnych dobra i miłości, i ciepła. To niezwykłe. Umiesz tak pięknie dawać - z serca dziękuję :) I wiem, że to "dziękuję" to o wiele za mało, ale też wiem, że czujesz to, co teraz czuję, więc wiesz :)
    "Wędrowca" pisałam sercem. Jestem ogromnie wzruszona, że Twoje serce przyjęło moje i tak głęboko je zrozumiało.
    Zestaw różany mnie zauroczył. Jest tak subtelny, delikatny, zjawiskowo piękny. A złoty anioł stał się moim marzeniem :) Napiszę Ci w mailu, bo chciałabym zamówić kilka.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, to zaszczyt dla mnie gościć Cię na moim blogu:) A "Wędrowiec" to cała Ty:)))
      Cieszę się, że zestaw się podoba, anioł jest piękny, delikatnie wprowadza w atmosferę Bożego Narodzenia....:) Pozdrawiam Basiu

      Usuń
  3. Moniko,zestaw jest prześliczny,zresztą co ja tu opowiadam .....z Twoich "czarownych rączek" wychodzą takie rzeczy...a ponieważ grudzień zbliża się...sporymi susami....więc anioł...złoty ,ale nie miałabym nic przeciwko np. błękitnemu też tak jak Basi....jest moim marzeniem....zresztą na czas "choinkowy" będę się rozglądać tu u Ciebie ,a jeszcze lepiej popytam o szczegółach w mailu...."Wędrowca" mam ,czytałam,też mam kilka miejsc zaznaczonych ołówkiem....i mimo jak wiemy nie ma tam wartkiej akcji......to wrażenie na mnie zrobiła ....jednym słowem..już się zastanawiałam...i dalej to robię...jak Basia może tyle "prawdy' dostrzec....w naszym,a raczej o naszym ..codziennym życiu....Wg mnie Basia do tych "Wybrańców"- po prostu ma DAR...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Grażynko, anioł w błękicie będzie piękny! Pytaj, pytaj, z chęcią odpowiem, a jak wyrazisz zainteresowanie to z przyjemnością coś wykonam:)
      Tak, trzeba być świetnym obserwatorem i znawcą duszy, by napisać taką książkę jak "Wędrowiec". Basia ma Dar, to pewne:) Pozdrawiam Grażynko:)

      Usuń
  4. "Wędrowca" czytałam zaraz - jak tylko się ukazał, bo nie mogło być inaczej :-) Mało tego, to on cały czas wędruje i nie mam kiedy przeczytać go jeszcze raz "na spokojnie".
    Wszyscy, którzy oddają mi książkę, podzielają moje zdanie, że jest to książka od serca - dla serc...
    A anioły... Moniu" wysyp" proszę już ten "worek" ze świątecznymi pomysłami :-)) bo w grudniu przecież musisz mieć czas na przygotowania do Świąt. A my jak widzę w tym roku głównie będziemy u Ciebie zaopatrywać się w podarunki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gabrysiu, powoli coś tam przygotowuję, czas goni, za chwilę będą święta:))) Jestem przekonana, że "Wędrowiec" Ci się podobał:) Pozdrawiam

      Usuń
  5. Zestaw wyszedł rewelacja,tez lubie tą serwetkę jest bardzo wdzięczna.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękny komplet i dzięki za podsunięcie kolejnego tytułu. Fajne tło bloga, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Renato:) Jakoś jaśniej teraz u mnie na blogu, jestem zadowolona, dziękuję za ocenę kompletu:) Pozdrawiam

      Usuń
  7. Komplecik - klasyka!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój stosik z książkami do przeczytania jest już ogromny, ale mam nadzieję, że niedługo "Wędrowiec" też na nim wyląduje. Widzę, że u Ciebie pracowicie. :) Do świąt pewnie sporo będziesz miała zamówień, a ja chyba się do tego też przyczynię. :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Kornelio:) Tak, chyba też się przyczynisz, z czego ja się bardzo cieszę:) Mój stosik też rośnie...a na rynku wciąż nowości...Nie nadążam;) Pozdrawiam

      Usuń
  9. Rewelacyjny zestaw z cudownym motywem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. komplet wspaniały z nutką romantyzmu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczny komplet :) delikatny i urokliwy . Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń