czwartek, 8 stycznia 2015

Post dla wytrwałych;) Piękna Jura...

    Jak zaczynałam pisać bloga, obiecałam sobie, że będę pisała także o turystyce, zachęcała do zwiedzania ciekawych miejsc. Styczeń to raczej spokojny miesiąc w zamówieniach, więc mam trochę czasu na polecenie interesujących miejsc, w których byłam i które zwiedziłam. 
Czasami trudno nam się zdecydować, gdzie się wybrać, bo przecież miejsc pięknych  w Polsce mamy mnóstwo. Wtedy podpytujemy znajomych, czy może mają jakieś ulubione miejsca i często ruszamy w kierunku przez nich polecanym. Być może miejsce, które ja dziś polecę będzie właśnie takim kierunkiem:)
Dodatkowym atutem jest to, że zdjęcia były wykonywane latem, a tymczasem mamy zimę....Wiemy doskonale, że czas szybko płynie i przed nami ciepłe kwietniowe, majowe dni.

Dziś niewielka część Jury Krakowsko - Częstochowskiej, mieliśmy do dyspozycji kilka dni, więc zobaczyliśmy w zasadzie namiastkę tego pięknego regionu.  Ale zawsze coś:)
Jurajskie krajobrazy przyciągają zarówno miłośników biernego, jak i czynnego odpoczynku. Mnóstwo szlaków rowerowych i pieszych, charakterystyczne białe ostańce, zabytki architektury, czyste powietrze to atuty tej krainy.

Mieszkaliśmy w uroczej wsi Niegowa, jak zwykle polecę sprawdzony nocleg w domkach, których właściciele to przesympatyczne osoby:)
http://www.niezapominajka-jura.pl/index.html


Pierwszym punktem wycieczki była wieś Złoty Potok, związana z naszym wspaniałym wieszczem narodowym Zygmuntem Krasińskim, który zakochał w się tym regionie i nazwał wiele ostańców, źródeł i stawów. Te nazwy funkcjonują do dziś, np. imionami swych dzieci nazwał  najsłynniejsze źródła Elżbiety i Zygmunta. Woda z tych źródeł jest bardzo czysta i najlepszej jakości. O czystości świadczą występujące tu relikty - Kiełż Zdrojowy i ślimak Źródlarka Karpacka.




Głównymi zabytkami Złotego Potoku jest Pałac Raczyńskich i Dworek Krasińskich, w którym od 2008 roku znajduje się muzeum.

Pałac to piękna klasycystyczna budowla położona pięknie nad malowniczym stawem Irydion, w którym odbija swe oblicze. Ale niestety, jak to często bywa, pałac jest od krok od popadnięcia w ruinę, ponieważ obecny właściciel - skarb państwa toczy spór  ze spadkobiercami po Raczyńskich....Smutne:(


 Dworek Krasińskich pochodzi z 1829 roku, wchodzi w skład zespołu pałacowego. W muzeum możemy zobaczyć prywatne przedmioty poety, meble pałacowe i obrazy.




Niedaleko znajduje się Pstrągarnia Raczyńskich, w życiu nie widziałam tyle ryb w jednym miejscu!


I jeszcze jedno piękne miejsce niedaleko Złotego Potoku...potężny ostaniec skalny z otworem przypominającym bramę - Brama Twardowskiego.  Według legendy to właśnie tędy słynny czarodziej - Pan Twardowski uciekał na kogucie przed diabłem;)



 Charakterystyczne elementy krajobrazu Jury to warownie, wybudowane w XIV wieku przez Kazimierza Wielkiego dla obrony obszarów przygranicznych. Główny szlak wiodący od zamku do zamku to Szlak Orlich Gniazd. Poniżej znajdziemy cztery: Bobolice, Mirów, Ogrodzieniec i Olsztyn.

Zamek w Bobolicach to pięknie odbudowany  średniowieczny zamek dzięki rodzinie Laseckich, udostępniony turystom jako muzeum. To rzadkość w tym regionie, ponieważ większość zamków  to ruina. Wiem, że Laseccy zakupili także pobliski zamek w Mirowie, ale ten ma pozostać malowaniczą riuną.
Według legendy zamkami w Bobolicach i Mirowie zarządzali bardzo udanie dwaj bracia - Mir i Bobol, jednak zakończenie ich historii nie jest szczęśliwe. Młodszy Bobol podczas nieobecności Mira uwiódł jego ukochaną. Rozwścieczony  Mir zabił brata i ukochaną, która do dziś ukazuje się na murach jako Biała Dama;)





A widzicie na fotce powyżej brązowy wykusz? To średniowieczne WC:))))))) Ponoć w zamku było takowych więcej:)

Zamek w Mirowie to romantyczne średniowieczne ruiny, został zniszczony przez Szwedów podczas potopu, opuszczony w XVIII wieku, a potem miejscowa ludność zwyczajnie go ograbiła.
Wokół warowni roztacza się piękny widok na malownicze jurajskie ostańce.



I piękny zamek w Ogrodzieńcu wywarł na mnie kosmiczne wrażenie wielkością, pięknem i ilością turystów;)  W renesansie porównywany do krakowskiego Wawelu. Dwukrotnie atakowany i doszczętnie ograbiony przez Szwedów, od tego czasu nie podniósł się już z upadku. Zamek można zwiedzać, w jego piwnicach działa karczma "Rycerska". Latem odbywa się tutaj wiele imprez plenerowych, w tym Najazd Barbarzyńców w maju, Szwedzi na Zamku w lipcu i Turniej Rycerski w sierpniu. Kręcono tu zdjęcia do "Zemsty" Wajdy.






Przy zamku znajduje się ciekawy kompleks różnych atrakcji dla rodzin z dziećmi i nie tylko. W skład wchodzi Park Miniatur, Park Doświadczeń Fizycznych, Park Rozrywki, Dom Legend i  Strachów oraz Tor Saneczkowy. Moja rada - duży zapas gotówki albo przy opuszczaniu zamku delikatnie kierować twarz dziecka w przeciwną stronę;)




I ostatni z zamków, który zobaczyliśmy - zamek w Olsztynie. Jak większość w tym regionie zniszczony przez Szwedów, nie podnosi się już i jest malowniczą ruiną. Najstarszą częścią warowni jest wieża o wysokości 26 m., u jej podnóża istnieje taras widokowy. Kręcono tutaj zdjęcia do filmów: " Rękopis znaleziony w Saragossie" - W. Hasa, "Hrabina Cosel" - J. Antczaka, "Polonia Restituta" - B. Poręby i "Demony wojny" - W. Pasikowskiego.




To tyle, jeśli chodzi o zamki, oczywiście to nie wszystkie, ale mam nadzieję, że wszystko przede mną.

Żarki to niewielka, ale bardzo ciekawa miejscowość jurajska założona przez księcia opolskiego Władysława II. Na wzgórzu Laskowiec znajduje się murowany kościółek. A bardziej jego fragmenty. Ponoć dokładnie w tym miejscu pierwotnie usadowiły się Żarki. Dziś to romantyczna ruina, uporządkowana i otwarta dla turystów.  W latach 80 - tych XX wieku dokonano konserwacji kościółka, odkryto wtedy pochówki z XV wieku.
Jedna z tez mówi, iż pierwotnie wzgórze mogło być miejscem kultu, a podanie ludowe mówi, że kościół ten ufundował bogaty rycerz jako wotum za szczęśliwy powrót do domu z wyprawy wojennej.




Przez Żarki przechodzi Szlak Kultury Żydowskiej, oczywiście musiałam zajrzeć na cmentarz, który powstał w 1821 roku, dziś to jeden z największych kirkutów na Jurze. Macewy są porozrzucane malowniczo na wzgórzu, wśród zieleni.



Wielką atrakcją regionu jest Pustynia Błędowska, robi niesamowite wrażenie. Tylko wielbłądów nie było widać...;)
To największy teren piasków śródlądowych w Europie i choć dzisiaj powoli zarasta i otwarych połaci piasku nie ma zbyt wiele, nadal jest niezwykle interesująca. Niecałe 100 lat temu można było tu obserwować zjawisko fatamorgany i burze piaskowe.
Jedna z legend mówi, że pustynia ta powstała za sprawą diabła, który ponoć chciał zasypać kopalnie srebra w Olkuszu, za bardzo zbliżały się do jego siedziby, leciał  więc nad Olkusz z olbrzymim worem piachu nabranym znad morza, ale u kresu drogi, przypadkiem zahaczył o wysoką wieżę kościoła w Błędowie i wór pękł, a cały piach rozsypał się po okolicznych polach, i tak powstała unikatowa pustynia w środku Europy....:)




Dotrwałaś do tego miejsca? Gratuluję:) Starałam się, żeby nie było za długo i nudno;) 
Jura to piękne miejsce, tyle tam atrakcji, że jak przygotowywałam się do tej kilkudniowej wycieczki to miałam problem z wyborem tego, co zobaczymy. Reszta atrakcji czeka na zobaczenie, mam nadzieję, że niedługo znów tam zawitamy:)))

24 komentarze:

  1. Monika tak bardzo pieknie tam jest na Ogrodziencu byłam kilka razy i na pustyni błedowskiej-szkoda tylko,ze zarasta.Niedaleko Ogrodzienca mam koleżanke i rodzinę i wiem doskonale jak tam pieknie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Kasiu:) Cieszę się, że znasz te tereny, są po prostu bajkowe! Masz w takim razie kogo tam odwiedzać, a przy okazji powędrować. Super! Mam nadzieję, że jeszcze tam pojedziemy, tym razem chciałabym się skupić na Ojcowskim Parku Narodowym:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  2. To całkiem nie daleko mnie:-) Ja mam miłe wspomnienia ze Złotego Potoku. Pielgrzymka piesza do Częstochowy i noclegi u gospodarzy na sianie. Między innymi w Złotym Potoku. W środku nocy ktoś zapiszczał " myszy" i już było do rana spanie z głowy :-) Pamiętam też pysznego pstrąga... W Olkuszu mam znajomych, często tam jeździłam. Mam nadzieję, że jak następnym razem będziecie w tych okolicach to jakieś spotkanie się zorganizuje :) Pozdrawiam Moniu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie Gabi, to Twoje regiony:))) Tylko pozazdrościć, piękne tereny do zwiedzania. A spotkanie koniecznie! Pozdrawiam

      Usuń
  3. Bardzo zachęcająco to opisałaś i pokazałaś,Moniko. A co roku z przyjaciółką staramy się wyjeżdżać na kilka dni w miejsca ,które wcześniej wybieramy....W tamtym roku wśród do wyboru była także Jura....ale z różnych przyczyn byłyśmy w Busku Zdroju. A dzięki temu...co przedstawiasz zacznę już zachęcać Marię do Jury.
    Wstępny pomysł był Nałęczów...Lublin...tym bardziej ,że Monika jako rodowita lublinianka obiecała ,że wskaże ,a nawet pokaże miejsca warte....zwiedzenia. Mnie nie chodzi o miejsca ...takie...okazałe,a raczej urokliwe,związane z tym historie,sama wiesz,bo też takie lubisz.Zachęcona zostałam także wspomnieniem o Złotym Potoku..czytałam ostatnio książkę Magdaleny Jastrzębskiej "Pani na Złotym Potoku.." i z ciekawością bym tam pobyła...a i inne np. Pustynia Błędowska...Jeżeli Twoim celem było także zachęcenie do odwiedzin naszych rodzimych ..pięknych stron,udało Ci się .Najlepiej w takich porach jak na twoich ...fotkach....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grażynko, wiem, że zwracamy uwagę na podobne rzeczy, jak historia, zabytki, nasze dziedzictwo, kultura i cieszę się bardzo, że inspirują Cię moje wycieczki. Polecam Jurę, choć i o Nałęczowie i okolicach też nie raz myślałam. Mam nadzieję, że uda się zrealizować plany:) Przy okazji poleciłaś ciekawą książkę, dziękuję:)
      Wiesz Grażynko, znam dużo osób, które chcą coś ciekawego zobaczyć i mam zawsze pole do popisu, bo mogę wykorzystać moje wykształcenie:) Jak sama wiesz, ja po prostu kocham turystykę, wycieczki to dla mnie najlepsza forma relaksu, przy rękodziele się wyciszam, a przy wędrówkach po prostu odpoczywam. Pozdrawiam Grażynko:)

      Usuń
  4. Pokazałaś niezwykle malownicze, ciekawe miejsca. Zachwyciły mnie te kamienne budowle. Także te, które "zbudowała" natura - przepiękne wapienne skały. I wiesz, tak miło jest zobaczyć słońce i ciepło lata na zdjęciach :)
    Ruiny zamku w Ogrodzieńcu pamiętam z "Zemsty" Wajdy. A Bobolice wyglądają jak z bajki - urocze.
    Bardzo ciekawa kraina. Pamiętam mój zachwyt, gdy swego czasu byłam w Ojcowskim Parku.
    Moim zdaniem masz fajny pomysł z tymi turystycznymi propozycjami :)
    Pozdrawiam Moni ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Basiu:) Zgadzam się co do urody wapiennych skał, są niesamowite, aż się nie chce wierzyć, że istnieją. Wielkie, piękne, majestatyczne, niesamowite kształty wciąż kuszą turystów:)
      Oj, Ojcowski Park Narodowy mam w głowie już od jakiegoś czasu....a jakoś tak mam, że jak często myślę o danym miejscu, to w końcu tak docieram.
      Cieszę się, że uważasz ten pomysł za fajny, taka trochę odskocznia od pracy, a przy tym odświeżenie i utrwalenie wiadomości;))))
      Pozdrawiam Basiu:)

      Usuń
  5. No Monika przy takiej aurze za oknem to tego było mi dzisiaj potrzeba!!!! Fajnie się czytało i... ogladało was:) W paru zamczyskach byłam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! Cieszę się, że poprawiłam Ci nastrój;))))) Jeszcze trochę i będzie słoneczko za oknem, choć u nas dziś masakra, bardzo wieje i pada.
      Byłaś na zamkach....więc, wiesz o czym piszę, jest tam po prostu bajecznie:)))
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  6. Byłam w kilku, opisywanych przez Ciebie miejscach. Ale takich pięknych zdjęć nie mam. Dziękuję:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj:) Ja też jestem zachwycona tymi terenami, pogoda też posłużyła, było pięknie, pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Byłam, widziałam, piękne miejsca, ale tak dawno...A Ty tak ciekawie opowiadasz, aż żal..ja tak rzadko gdzieś wyjeżdżam, niestety. Urwać się tak trudno, a mój mąż okropny domator ...Ale mam nadzieję, że się ruszę. Fajnie chociaż poczytać.I słoneczka trochę. Super.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana....na pewno zmobilizujesz się i ruszycie trochę:) Oczywiście nie dla każdego to ulubiona forma relaksu, ale to swego rodzaju wyrwanie się ze schematu:) Życzę Ci, by udało trochę powędrować, dla zdrowia, poprawy humoru i poszerzenia wiedzy:)))) A słońce....przecież to naturalna witamina D, wszyscy jej potrzebujemy:) Pozdrawiam

      Usuń
  8. Zatęskniłam za latem, szczególnie że u nas dzisiaj tak wieje, jakby chciało głowy pourywać... Z opisanych przez Ciebie miejsc miałam okazję tylko być w Bobolicach i to dawno temu, więc z pewnością warto zajrzeć do tego zakątka naszego kraju. W Polsce jest wiele miejsc wartych uwagi i bardzo się cieszę, że je "reklamujesz". :) Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Korciu:) U nas też wieje kolejny dzień, słyszałam, że są miejsca, gdzie nie ma prądu, szok! Tak, zgadzam się, że w Polsce mamy wiele interesujących miejsc, w miarę możliwości chciałabym je pokazywać:) Pozdrawiam

      Usuń
  9. Zamek w Ogrodzeńcu zwiedzałam wile lat temu. Podobał mi się. Piękne fotki. Fajnie spędziliście czas. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Coś pięknego. Właśnie teraz kiedy za oknem szaro i ponuro Ty pokazałaś takie piękne miejsca. Zamki, zameczki itp. to to co zawsze chcę oglądać, ale niewiele ich widziałam . Tak wyszło. Dziękuję za przepiękną relację i fotorelację. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję, że chcesz obserwować mój skromny blog.:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo, cieszę się, że podoba Ci się tutaj i pozdrawiam:)))

      Usuń
  11. Poproszę więcej takich tekstów ;)). Nie byłam tam nigdy, ale chciałabym się wybrać. Głównie ze względu na te zamki! Uwielbiam zwiedzać zamki! ;)) dziękuję za wycieczkę. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ehhh, gdyby było więcej czasu na pisanie;) Ale postaram się:) Ja też kocham zamki! A Jurę polecam Ci z całego serca:))) Pozdrawiam:)

      Usuń
  12. Piękne fotki, a ja mieszkam nie daleko Ogrodzieńca. Jest tam pięknie i nie tylko tam. Pozdrawiam Zosia i dziękuję za odwiedziny.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kto by pomyślał, że u nas takie widoki... A ludzie wyjeżdżają nie wiadomo jak daleko, żeby zobaczyć nie lepsze miejsca. Aż nabrałam ochoty, żeby wybrać się w te okolice, póki jest jeszcze ciepło i słonecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Aniu:) Dziękuję za komentarz i zgadzam się z Tobą w 100 %! Mamy piękny kraj i tyle miejsc do zobaczenia:) Koniecznie zajrzyj w tamte strony, no ja się zakochałam:)))) Pozdrawiam

      Usuń