Każdy z nas ma różne sposoby na ucieczkę od codzienności. To nawet wskazane, by odnaleźć w sobie takie sposoby. Na mnie najlepiej działa wyjazd, o czym Wam często piszę i dzielę się tym, co zobaczyłam, dlatego też część postów jest z branży turystycznej;) To mój konik:)
Ale wyjazd nie zawsze jest możliwy, wtedy patrzę przez okno i podziwiam to, co nam ofiarowano, a z czego możemy korzystać do woli. Czasami mam wrażenie, że zdarza nam się, iż o tym zapominamy. Szczególnie czas wiosenny sprzyja dłuższym obserwacjom budzącego się życia. Rośliny rosną w zawrotnym tempie, wczoraj patrzyłam na swoje kwiaty i nie widziałam szafirków, tylko listki, dziś patrzę i już widać niebieskie kuleczki tych uroczych kwiatków. Cudowne!
To, co kocham, to planowanie rabat kwiatowych, wyszukiwanie nowych gatunków kwiatów, cóż za bogactwo! Kontakt z przyrodą uspokaja mnie, uczy pokory i pozwala odpocząć. Bo przecież w życiu spotykamy ludzi, których kochamy, do których lgniemy, ale trzeba się czasami zmierzyć też z tymi, którzy irytują, czy sposobem bycia, życia, obłudą, egoizmem, wymądrzaniem się czy układaniem nam życia. Brrrr...uciekam od tego. Wtedy własnie kieruję swe oczy w inne oczy, np. takie;)
Rozczulam się przy takich widokach, jak ten poniżej. Zeszłoroczne, nasze amatorskie budki mają mieszkańców. Tak blisko nas, jakie zaufanie! Powodzenia ptasia rodzinko! Możecie liczyć na pomoc sąsiadów;) Mam nadzieję, że nasza kotka Ruby też stanie na wysokości zadania;)
Zapraszam Was teraz na spacer dalej tropem przyrody...ale już trochę w innym wydaniu. Człowiek przyrodę kopiuje, chce na nią patrzeć, więc przenosimy motywy zapożyczone ze świata przyrody na meble, dekoracje, prezenty.
Róża i lawenda to piękne rośliny, często spotykane przy ozdabianiu:) W tym poście chcę pokazać kilka dekoracji właśnie ozdobione tymi uroczymi roślinami.
Najpierw komoda, wyszukana w jednym z ulubionych miejsc w sieci. Piękna, zaraz po rozpakowaniu wiedziałam, że będzie dobrze wyglądała w stylu shabby i z różami.
W ruch poszły farby kredowe i wosk postarzający, który pięknie współpracuje z farbami.
Kolejna różana dekoracja to toaletka z trzema szufladkami i lusterkiem, postarzana, pomalowana farbą w kolorze żółci neapolitańskiej.
I chlebak w komplecie z deseczką bukową... też z różami:) Postarzany, użyłam patyny, uwielbiam jej zapach;)
I czas na lawendę.
Poproszono mnie o ozdobienia herbaciarki, miało być bardzo delikatnie, zasugerowano tylko bielenie i koniecznie motyw lawendowy.
Użyłam pierwszy raz pasty do bielenia, bardzo mi odpowiada ten rodzaj ozdabiania. Pozwala na uzyskanie ciekawych efektów. Widoczne słoje drewna i przecierki miejscami wyglądają bardzo dobrze.
I kolejna dekoracja lawendowa...zawieszka witająca gości. Na dole inicjały Małgorzaty i Grzegorza, to ich mieszkanie zdobi ta tabliczka:)
I na koniec coś dla miłośników kryminałów, do których, jak wiecie należę. Jestem bardzo zadowolona, ponieważ na rynku polskim w świecie kryminałów pojawiło się nowe nazwisko, to Remigiusz Mróz. Autor ma dopiero 29 lat, ale wykazał się wielką dojrzałością, jak na młodego pisarza, mnie osobiście zaimponował także niezwykłą wiedzą historyczną. Jeśli kryminał to i zdrodnia, jak zbrodnia, to i dedektyw. W tym przypadku Wiktor Forst. Za mną pierwsza książka, to "Ekspozycja", ale czytam już drugą, pt.: "Przewieszenie".
Czytając "Ekspozycję" wróciłam wspomnieniami do kierunku moich studiów licencjackich, to "Turystyka krajów basenu Morza Śródziemnego", pamiętam jak długo rozmawialiśmy o Zwojach z Qumran i nigdy nie sądziłam, że kiedyś znajdę ten wątek w kryminale! I znalazłam. Trop religijny to jeden z tych, którym podąża Forst. Ofiary mają w ustach numizmaty z różnych okresów: macedońskiego, greckiego...A więc podążamy z detektywem tropem historycznym. Trafiamy do więzienia rosyjskiego...opisy mrożące krew w żyłach, jedziemy na Białoruś i na Ukrainę. I mierzymy się z wątkiem, który mnie interesuje od lat, to rzeź wołyńska.
Oprócz tego świetne zwroty akcji, dynamiczne tempo, językowa swoboda,a przede wszystkim elegancja narracji, a ją cenię sobie w każdej książce:)
Polecam wszystkim, którzy gustują w kryminałach, podzielę się opinią na temat kolejnych książek tego autora.
Dziękuję Wam za piękne życzenia świąteczne, Waszą obecność i liczne motywujące komentarze:) Pozdrawiam:)))
Robisz Moniko cudowne rzeczy!
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu, pozdrawiam serdecznie:)
UsuńZachwycające prace, tempo niesamowite, a wszystko tak pięknie dopracowane
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zauważasz to, ile pracy jest przy dekorowaniu przedmiotów. Dziękuję i pozdrawiam:)
UsuńKocham zdjęcia z ptaszętami w roli głównej. Jeszcze bardziej na żywo. Moniko znowu tyle piękności wytworzyłaś.
OdpowiedzUsuńWszystko takie gustowne. Podziwiam:):):):)
Janko, pamiętam, że lubisz ptaki, ja też bardzo! Wzruszają mnie i zachwycają te boskie stworzonka:))) Dobrej niedzieli:)
UsuńWszystkie prace są takie piękne, że nie mogę się napatrzeć. Uwielbiam takie klimaty. I czarujący jest ten aniołek na komodzie :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię tego aniołka, chętnie go używam do zdjęć. Kosztował 5 zł, jest z gipsu, pomalowałam go na złoty, potem użyłam preparatu do spękań i na to kość słoniowa. I jest!
UsuńPozdrawiam:)
Piękne prace, komoda cudna, a ściana za nią genialna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kalino, tak, białe cegły są świetne, dziękuję za miłe słowa:)
UsuńKażdej wiosny z niedowierzaniem podglądam przebudzenie roślin w ogrodzie, to najpiękniejszy okres w roku. Na pozornie suchych łodyżkach pojawiają się maleńkie listeczki, z ziemi wyskakują ciekawskie główki bylin. Szafirki też już wypatrzyłam a dwa dni temu rozkwitły pierwsze botaniczne tulipany. To jest moja ucieczka od prozy życia - wyjść do ogrodu, zachwycić się i zapomnieć o problemach - bo któż ich nie ma?
OdpowiedzUsuńKolejne metamorfozy bardzo udane! Zachwyciła mnie dziś herbaciarka, naturalne piękno drewna i delikatny motyw.
Miłego weekendu Moniczko.
Ewciu, jesteśmy bardzo podobne. Też z zachwytem patrzę na budzącą się do życia przyrodę, tak bardzo wzruszają mnie roślinki, tak delikatne przecież, ale tak silne jednocześnie. W ogrodzie odpoczywam:)
UsuńPozdrawiam:)
Lawenda ,róża piękne ,ale ja uwielbiam "swoje " niezapominajki-Moniko wiesz które.A co do Remigiusza Mróz. Dosyć dużo słyszę ostatnio o tym autorze.W tamtym roku czytałam 2 części z cyklu "Parabellum",jest już 3 część w naszej bibliotece więc chętnie przeczytam.Ekspozycji i innych nie czytałam ,ale.....wszystko przede mną. Pozdrawiam Cię Moniko....cieplutko
OdpowiedzUsuńWiem Grażynko, wiem:) Tego młodego autora polecam Ci z całego serca, świetnie pisze:)
UsuńPozdrawiam Grażynko:)
Patrzę na tą komódkę przed i po... Oczom nie wierzę, że to ta sama. Ogromna różnica!
OdpowiedzUsuńPiękne kolory i przetarcia.
Pozdrawiam :)
P.S. Również lubię kryminały i thrillery. Z polskich autorów polecam Joannę Chmielewską - kryminały z humorem ;)
Tak, tak, to ta sama:)
UsuńWitam w klubie miłośników kryminałów;) Pozdrawiam:)
O rany ile tego jest!!!! Cuda dziewczyno robisz. Ta szafeczka przy tej ścianie prezentuje się obłędnie. Co do samej wiosny, to jak dla mnie to najpiękniejsza pora roku.
OdpowiedzUsuńWitaj Ewa! Dziękuję za tyle miłych słów:) Pozdrawiam:)
UsuńMistrzyni metamorfoz :) Pięknie - lawendowy klimat bardzo mi się podoba. Lubię oglądać zmiany przedmiotów, które zyskują dzięki Tobie drugie życie. Buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuję Gabrysiu:) Wiesz, jak lubię to, co robię:))) Pozdrawiam:)
UsuńZauroczyła mnie bardzo komoda. Jest przepiękna.
OdpowiedzUsuńW ogóle wszystko piękne, co przez ciebie wykonane!!!
ściskam Cię kochana i pięknego słonecznego weekendu życzę!:)
Natalko, wszystkiego dobrego, tyle motywujących słów, jak tu dalej nie ozdabiać;)
UsuńPozdrawiam:)
Przecudne prace!!! Komoda zachwyca! Bardzo mi też przypadła do gustu powitalna tabliczka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję, ściskam:)
UsuńBardzo piękne prace, motywy różane chodzą za mną niezmiennie od lat. Nie mogą sie znudzić. Tabliczka super :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Tak, motywy różane są ponadczasowe:))) Też po nie chętnie sięgam:) Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńMoniko, wyobrażam sobie, że te z pozoru lekkie artystyczne prace wymagają wiele siły i wytrwałości, to po prostu ciężka praca!
OdpowiedzUsuńAle efekty cudne:-) Książką zainteresowałaś mnie bardzo, bo ma wszystkie lubiane przeze mnie elementy, dodaję więc do listy!
Wiosennie u Ciebie bardzo, niechaj więc nie opuszcza Cię wiosenny nastrój:-)
Witaj Asiu:) Tak, masz rację, to praca pracochłonna, ciężka, ale jaka satysfakcja, gdy zobaczy się błysk oka u klienta!;)
UsuńA Mroza Ci polecam, tak, jak pisałam zaczęłam drugi tom, ale miałam bardzo intensywny tydzień i nie miałam czasu poczytać, ale jak już się dorwę...:)
Pozdrawiam z mokrego Dolnego Śląska:)
Ten chlebaczek jest cudny. A sikorki? Sikorki kończą swój sezon karmnikowy. A dopiero co pamiętam, jak do tego sezonu się przygotowywaliśmy. Jak ten czas szybko leci... Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńMasz rację Maks, jak ten czas leci...:) Pozdrawiam:)
UsuńJej ale mi się podobają takie czerwone motywy, na pierwszej komodzie. I Skrzynecka. :-D
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńZauroczyly mnie Twoje prace.Zdiecja z ptakami są piękne. Miłego słonecznego dnia.
OdpowiedzUsuńDziękuję, dobrej niedzieli:)
UsuńKomoda pięknie się prezentuje po odnowieniu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Arteńko:)
UsuńWspaniałe prace!! Śliczne motywy i perfekcyjne wykonanie!!!
OdpowiedzUsuńAga, dzięki!
UsuńPrzepiękne prace, szczególnie moją uwagę przykula komódka i zawieszka ;) Super!
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńMonisiu pięknie celebrujesz wiosnę, ja też kocham kwiaty i przyrodę.Wczoraj byłam na spacerku koło działek i spotkałam kozy, no niby nic dziwnego, ale w mieście jednak niecodzienność, zwłaszcza dla mojej psiny :-) Piękna ta komódka i cała reszta, wszystko takie wiosenne, cudne.Słonecznego poniedziałku.Całuję :-***
OdpowiedzUsuńZauważasz to, co ja...Kocham kwiaty, spacery, powietrze...Dobrej niedzieli:)))
UsuńPiękne przedmioty i każdy ozdobiony jest motywem kwiatowym! Bardzo zachęcająca do przeczytania recenzja książki! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńMonika, patrząc na Twoje prace widać, że jesteś już zdecydowanie w wiosennym nastroju:) Cudowne kolory!
OdpowiedzUsuńJa też usiłuję tworzyć rabatę kwiatową - moją pierwszą w życiu więc nie jest lekko - Ty wyszukujesz nowe gatunki, a dla mnie nowe jest wszystko. Ale w odniesieniu do tytułu Twojego posta napiszę Ci, że właśnie kupiłam róże pnące, dwie odmiany, na posadzenie czeka też lawenda. W odróżnieniu od wszelkich możliwych rodzajów tui królujących u sąsiadów, u mnie ma być błogo i sielsko:) Żałuję tylko, że nie mam miejsca na budkę dla ptaków - cudowna sprawa mieć takich mieszkańców w ogrodzie. Serdeczne uściski:*
Basiu, róże pnące! Bosko! Kocham róże, przymierzam się do posadzenia angielskich, lubię takie klasyczne odmiany. Boże, jak Cię rozumiem z tujami...Szanuję, ale kompletnie nie rozumiem;) U mnie też zdecydowanie sielsko! A ptaki są moimi towarzyszami każdego dnia:) Ściskam:*
Usuńcudowna komoda! Moja droga koniecznie zdradź mi to swoje ulubione miejsce w sieci :P Bardzo podobają mi się Twoje metamorfozy :) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńDziękuję i podaję to miejsce: http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=5558077
UsuńPozdrawiam:)
Bardzo piękne te klimaty Moni :) Myślę, że zdobienia kwiatowe są niezwykle wdzięczne, zawsze pełne uroku. Wiesz, że mam przedziwną słabość do mebli, które przetwarzasz :) Komoda przybrana w poprzecieraną biel i barwne bukiety wygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńKryminałom nadal mówię stanowcze "nie!" ;))) więc do proponowanego nie zajrzę :)
Zamieszkana budka lęgowa rozczula i cieszy :) Twoje dzieci pewnie szczęśliwe z jej powodu?
Ucałowania
Tak, Basiu, zdobienia kwiatowe są piękne, chętnie po nie sięgam. Cieszą mnie Twoje słowa o komodzie.
UsuńWiem, wiem...kryminały to nie Twoja bajka;)
O tak, dzieciaczki chętnie podpatrują ptaszki, ba...sięgają po aparat by sfotografować naszych sąsiadów;)
Ściskam Basiu:)
Lubię te Twoje metamorfozy, bo są zaskakujące i widać w nich jaka jesteś kreatywna i pracowita.
OdpowiedzUsuń:)))
Usuńo widzę, że czytamy tego samego typu książki :) Jeśli natomiast chodzi o sekretarzyk / komódkę, w wrażenia, aż buzię otworzyłam hihi, niesamowicie ci to wyszło!
OdpowiedzUsuńKryminały uwielbiam! Dziękuję za miłe słowa! Pozdrawiam:)
UsuńU Ciebie jak zwykle mnogość tematów! Jak miło się to czyta :) Mnie też uspokaja kontakt z naturą. Ostatnio także bieganie. W weekend, jak pogoda i zdrowie dopiszą, jedziemy na wieś i mam nadzieję wyszaleć się po lesie :)
OdpowiedzUsuńCo do komódki - piękna! Choć ja to bez róż bym ją wolała. Lawendowe pudełko - bomba!
Kryminał chętnie poczytam. Z opisu trochę mi przypomina bodajże "Śmierć w Breslau" Krajewskiego.
Pozdrawiam serdecznie!
Hej Ewelinko:) Ja też wróciłam do biegania, bardzo lubię taką formę aktywności.
UsuńDziękuję za dobre słowa. Mam nadzieję, że pogoda choć trochę dopisuje, a kryminał, no...koniecznie!
Pozdrawiam:)
Twoje metamorfozy są niesamowite, czasem trudno uwierzyć że to te same meble ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńKomoda jest nie do poznania. :) Wyszła Ci ona pięknie.
OdpowiedzUsuńMroza mam od dawna w planach, jeden tytuł nawet jakiś czas temu upolowałam, tylko nie mogę znaleźć czasu na czytanie...
Czuję, że się zakocham w jego twórczości. Serdecznie pozdrawiam!
Dziękuję! Korciu, własnie przeczytałam drugi tom, mega.....! Koniecznie rozejrzyj się za czasem, myślę, że Mróz Ci się spodoba:))) Pozdrawiam:)
Usuń