wtorek, 27 stycznia 2015

Z wizytą w Trzebnicy i "Z kamerą wśród zwierząt"...no może z aparatem;)

Dzisiaj trochę o wizycie w Trzebnicy, to piękne miasto w województwie dolnośląskim. Właśnie do Mai, to jedna z młodszych mieszkanek miasta,  powędrował kufer na pamiątki i skarby dzidziusia:)



Ania i Radek, to rodzice Mai, prowadzą salon strzyżenia piesków, są profesjonalistami w tej dziedzinie. Poniżej strona internetowa, popatrzcie na niektóre metamorfozy piesków, super!
http://www.shilan.pl/

Mieliśmy okazję zobaczyć dwa cudowne koty rasy devon rex, dwie kocice: Aferę i Pamelę. Konkurują ze sobą, ale mają bardzo pozytywne nastawienie, są niezwykle towarzyskie.

Afera:


I Pamela, schorowana i ciężarna, jak się okazało po jakimś czasie, pochodzi z adopcji z Berlina, u Ani i Radka dochodzi do siebie:)



Teraz kilka fotek dla pasjonatów zabytków. W Trzebnicy jest ich sporo i mam nadzieję, że niedługo znów tam zawitam, ale tym razem byłam ograniczona czasem i zajrzałam tylko do Bazyliki Św. Jadwigi. To znane, międzynarodowe miejsce pielgrzymek. Moja wizyta była krótka, ale choć kilka fotek zachęci być może kogoś w przyszłości do odwiedzenia tego pięknego miasta.












Z Trzebnicy wracamy na nasze podwórko z licznymi ptaszkami, które nas odwiedzają. Dokarmiamy je, ozdabiamy ich budki lęgowe i karmniki, dziś nawlekaliśmy nas sznur orzeszki ziemne, ciekawe, kogo przyciągną;)

Dostrzegliśmy na olszy ziębę:


Zawsze można liczyć na niezawodne sikorki:)



A także na wróble, które grzecznie czekały na swoją kolejkę do karmnika;)



Zaszczyciły nas swoją wizytą także dzwońce...


Uwielbiam obserwować rudziki, tak szybko machają ogonkiem i mają śliczne oczka:)



Budki lęgowe czekają na wiosennych lokatorów:)



I jeszcze jeden gość...kotka Ruby, nie wiem, czy jest kotem wegetarianinem i zjada ziarna, czy raczej chodzi o wróbelka;))))


Pozdrawiam wszystkich zaglądających na ten blog:) Wszystkiego dobrego!

17 komentarzy:

  1. Bogate macie to ptaszęce towarzystwo:) My też mamy kolejkę do stołówki, która jest w ...kurniku. Tam wszyscy się posilą, a kury chyba na samym końcu. Musze kiedyś zrobić zdjęcie, jak kolejka siedzi uczepiona muru i czeka kiedy będzie świeża dostawa. Wróciliśmy właśnie ze spacerku do lasu a tam - bajka - zimowa bajka..ale już słychać ptasie trele. Pozdrawiam Moniu i miłego dnia życzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gabrysiu, proszę o fotkę w taki razie, wyobrażam sobie tę kolejkę;) U nas wczoraj był śnieg, a dziś już nie ma śladu:( Szkoda, tylko przechylone, topniejące bałwany pozostały po białym puchu:/
      Kocham ptaki, uwielbiam je obserwować, są takie zwinne i szybkie, sprytne przy tym:) Pozdrawiam, wszystkiego dobrego, głowa do góry, wiesz o czym myślę:)))

      Usuń
  2. Już teraz rozumiem dlaczego w mojej okolicy nie ma żadnych ptaszków. Moniko zwabiłaś je wszystkie swoimi karmnikami,a może wsypujesz tam jakieś czarodziejskie ziarenka.W każdym razie jestem pewna ,że w poprzednich latach widziałam sporo różnych ptaszków..Ale te przez Ciebie pokazane....wspaniale się prezentują...No i miałaś znów jak widzę fajna wycieczkę....Trzebnica..zapisuję sobie..w głowie ,że to jeszcze jedno miejsce warte odwiedzenia....
    Miłej środy i.......dalszego tygodnia...Moniko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz Grażynko, poznałaś moją tajemnicę;) Dziś przygotowaliśmy kolejną dawkę przysmaków dla ptaków, dlatego chyba nas lubią;) W kubeczek po jogurcie nawlekamy sznurek, wkładamy do niego resztki chleba, ugotowane ziemniaki, płatki, rodzynki, potem roztapiamy smalec, studzimy i zalewamy wszystko w kubeczku. Całość zastyga i zawieszamy na gałązce. Właśnie w ten sposób zwabiamy ptaszki:)
      Tak, Trzebnica to piękne miasteczko, zapisz sobie nazwę, bo kto wie, kto wie...:)
      Dobrego tygodnia...dalszego Grażynko:)

      Usuń
  3. Podoba mi się architektura trzebnickiej bazyliki - harmonijna i wyrafinowana - ciekawa kopuła no a wieża... absolutnie niezrównana, zachwycająca w swoim kształcie i detalach zdobienia. Dramatyzm figur barokowych wewnątrz może jak dla mnie niekoniecznie, chociaż rozumiem, szanuję i doceniam, bo tak to było w baroku.
    Zdjęcia ptaków przepiękne Moni! :) Nie wiedziałam jak wyglądają dzwońce, rudziki (rzeczywiście prześliczne), a nawet zięby. Teraz już wiem :) A kot w karmniku mnie zauroczył :) I zrobiłyście z Kornelcią przepiękne domki dla ptaków, bardzo, bardzo zachęcające. Mam nadzieję, że wiosną będą zamieszkane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie Basiu, mnie też urzekają detale zdobienia, szczególnie zegar na wieży, szkoda, że nie zrobiłam zbliżenia, jak misternie jest wykonany. Ale wiadomo, jak się człowiek śpieszy...
      Ja natomiast uwielbiam właśnie ten dramatyzm, szczególnie na rzeźbach barokowych, przemawiają do mnie emocje na twarzach, dramatyczne gesty, ich teatralność, dążenie do oddania silnych uczuć. Choć sam barok to jednak nie mój ulubiony kierunek, za dużo zdobień:)
      Dziękujemy za ocenę zdjęć ptaków, mam nadzieję na kolejne, wciąż się skradam;))))
      A o lokatorach domków na wiosnę na pewno poinformuję:))) Pozdrawiam Basiu:)

      Usuń
  4. Przesłodkie kociaki, ale mają urocze pyszczki :) Miałam okazję kiedyś głaskać takie koty, są niezwykłe w dotyku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że rzeczywiście jesteś wielbicielką kotów:))) Tak, masz rację, zapomniałam wyżej w opisie napisać o ich sierści, a w zasadzie braku;) Są niezwykłe i mają wspaniałe usposobienie:)

      Usuń
  5. Świetne zdjęcia. Kotka Ruby zdecydowanie sobie pomyślała "Ehh i znowu uciekł" ;) Również życzę wszystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Tak, Ruby robi, co może, by dorwać małego ptaszka, ale jest zbyt leniwa, by wykazać się większą inicjatywą, ku mojej uciesze, a przede wszystkim ptaszków:)))

      Usuń
  6. Ale masz dużą ptasią rodzinkę. :) Jakie piękny karmik i budki lęgowe. :)
    Natosiast misiowa skrzyneczka jest słodka.
    Cieszę się, że zabierasz nas ze sobą w takie mniej znane miejsca, pokazujesz, że Polska jest piękna, że ma tyle ciekawych zakątków. Bardzo Ci za to dziękuję i oczywiście serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jak widzisz Korciu, rodzina wciąż się powiększa;) Musimy budować kolejne domki dla nich;) Trochę starych desek, farby i moich akcentów, i hotele gotowe;)
      Misiowa skrzyneczka bardzo się podobała szczególnie mamie, do tego stopnia, że zapisała się na kurs decoupage, z czego bardzo się cieszę:)))
      Tak, Polska ma wiele zakątków, gdzie warto zajrzeć, ja uwielbiam do nich zaglądać i dzielić się swoimi obserwacjami i refleksjami z wycieczek:)
      Pozdrawiam Korciu:)))

      Usuń
  7. bardzo podoba mi się Twój karmnik i kot w karmniku też:))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudny karmnik!!! Ale kot w nim pobija wszystko:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Ruby jest cudowna, a karmnik to jej ulubione miejsce:)

      Usuń
  9. Prezent dla Mai jest super a karmiki jak fajnie się prezentuja sie z tymi kolorowymi motywami.
    Szkoda,że nie dałas znać iz będziesz w Trzebnicy-mogłybyśmy sie umówic na kawkę ;)

    A własnie musze umówic Tosie na wizytę u Radka.

    OdpowiedzUsuń