niedziela, 3 czerwca 2018

Ojcowski Park Narodowy i okolice:)))

Weekend majowy spędziliśmy w Ojcowskim Parku Narodowym. Dopisała nam pogoda i humory, więc dzięki temu mogliśmy podziwiać atrakcje tego regionu, a jest ich mnóstwo!
Ten region to wielka uczta dla miłośników krajobrazów krasowych: można zobaczyć skaliste jary, ostańce, wywierzyska i jaskinie.
Symbolem parku jest nietoperz, nie bez powodu. Aż 15 gatunków tych zwierząt zamieszkuje jaskinie i lasy.





Skąd nazwa parku? Jak się pewnie domyślacie od nazwy miejscowości, od Ojcowa. To tutaj właśnie Kazimierz Wielki wzniósł pierwszy murowany zamek i na cześć ojca nazwał go "Ojciec u skały".Do dzisiaj zachowała się gotycka brama wjazdowa oraz ośmioboczna baszta. W XIX wieku Ojców był słynnym uzdrowiskiem, związane to było z sytuacją polityczną, gdyż kurorty górskie leżały poza granicami zaborów.



Po zwiedzeniu ruin udaliśmy się na spacer w kierunku południowym najbardziej atrakcyjnym odcinkiem pięknej Doliny Prądnika. Skały przybierają tutaj niezwykłe kształty, w zasadzie każda coś przypomina. Stromą ścieżką udaliśmy się do Jaskini Ciemnej, położonej 85 m nad dnem doliny, a zaliczanych do najcenniejszych stanowisk archeologicznych w Polsce. Ślady pobytu człowieka sprzed 120 tysięcy lat należą do najstarszych na ziemiach polskich. Przed wejściem usytuowano zrekonstruowane obozowisko neandertalczyków.
Pierwszy raz w życiu widziałam tyle nietoperzy w jednym miejscu. Oprócz tej atrakcji można podziwiać cudowne stalagmity i stalaktyty.
4 lipca 1787 jaskinię odwiedził król Stanisław August Poniatowski, z tej okazji zorganizowano w jaskini koncert. W późniejszych latach zwiedzali ją Hugo Kołłątaj, Franciszek Karpiński, Stanisław Staszic, Julian Ursyn Niemcewicz czy Fryderyk Chopin.
W 1924 roku uznano jaskinię za zabytek.



 W pobliżu znajduje się Brama Krakowska. to dość osobliwa forma skalna. Nazwa wywodzi się stąd, że dawniej przez Dolinę Prądnika biegł szlak handlowy z Krakowa na Śląsk. 


Stąd już bardzo blisko do Jaskini Łokietka. Według legendy ukrywał się w niej król Łokietek przed pościgiem czeskich rycerzy. Spędził w niej ok. 6 tygodni, a życie uratował mu pająk, który zasłonił wejście gęstą pajęczyną. Wewnątrz można zobaczyć nawet skalne legowisko, na którym według legendy spał Łokietek.

Jednym z najciekawszych ostańców jest Maczuga Herkulesa. Jej wysokość to ok. 25 metrów. Stanowi ona charakterystyczny element krajobrazu Doliny Prądnika.


Kolejną atrakcją tych okolic jest piękna Kaplica na Wodzie. Jest zabytkowym drewnianym obiektem pod wezwaniem świętego Józefa Robotnika. Została wzniesiona w 1901 roku w miejscu dawnych łazienek zdrojowych "Goplana". Kapliczka jest utrzymana w stylu tzw. szwajcarsko -  ojcowkim. Wewnątrz są trzy ołtarze w kształcie szczytów chłopskich chałup.




Perłą tego regionu jest niewątpliwie Zamek Pieskowa Skała. Należy do najcenniejszych zabytków architektury renesansowej w Polsce, zachowany niemal w pierwotnym stanie. Zachwyt wzbudza arkadowy dziedziniec wzorowany na wawelskim, ozdobiony 24 maszkaronami. Już w XIV wieku powstał murowany zamek obronny wykorzystujący wspaniałe położenie - wysoki cype o trzech pionowych zboczach skalnych wysokości ponad 20 metrów. Przebudowa zamku w XVI wieku przez ród Szafrańców uczyniła z niego perłę renesansu i ośrodek kultury. 











W miejscowości Grodzisko, na trasie z Ojcowa do Zamku Pieskowa Skała, wysoko ponad doliną wznosi się kościół i pustelnia bł. Salomei. 800 lat temu, Henryk Brodaty postawił tu gród obronny. W 1243 roku do władzy doszedł Bolesław Wstydliwy, który przekazał swe grodzisko siostrze Salomei, która wstąpiła do zakony Klarysek i przeniosła zakon własnie tutaj, do Grodziska. 
Dziś na fundamentach klasztoru stoi kościółek NMP i bł. Salomei z lat 1677-91, przy którym powstały domki modlitwy, Grota Ogrodu Getsemani . Zachowała się też oryginalna pustelnia z XIII wieku, w której sypiała i modliła się Salomea. Przed pustelnią stoi kamienna figura słonia, na grzbiecie słonia w 1686 roku stanął granitowy obelisk upamiętniający zwycięstwo Jana III Sobieskiego nad Turkami w 1683 roku.









W pobliskiej miejscowości Skała, która należy do najstarszych osad w Małopolsce naszą uwagę zwróciła ciekawa rzeźba. W 2012 roku z okazji 800 - lecia urodzin bł. Salomei i 745 -lecia założenia przez nią tej miejscowości na Rynku stanął ciekawy pomnik, zatytułowany "Zatrzymany orszak".
Rzeźba ma 7 m długości i opowiada o czasach lokacji miasta. Pierwszy fragment pomnika tworzy orszak książęcy z Salomeą na przodzie, za nią stoi jej brat, Bolesław Wstydliwy z żoną Kingą, biskupi, dwórki i rycerze. Z drugiej strony stoją pątnicy, żebracy i zwierzęta. 



W Ojcowskim Parku Narodowym jest jeszcze piękne miejsce, to osada młynarska Boroniówka. 
Byliśmy absolutnie zachwyceni tym miejscem, z podziwem patrzyłam na to, jak z rudery powstała niezwykła atrakcja turystyczna. W skład osady wchodzi zabytkowy młyn i tartak. Chylę czoła przed małżeństwem architektów, którzy zakupili ten obiekt i podjęli się trudnego remontu. Sami oprowadzają po osadzie i opowiadają o dwóch braciach, którzy odziedziczyli ziemię przed wojną, podzielili majątek i dbali o dwie części gospodarstwa osobno. Po wojnie wszystko podupadło i wiele lat lat popadło w ruinę. Na szczęście to już historia. Teraz osada jest dopieszczona w każdym calu, można w niej kupić zioła  i napić się kawy w klimatycznej kawiarni.










I oczywiście zakupiliśmy mąkę;)

Kolejnym punktem naszej wycieczki był Olkusz, miasto królewskie Korony Królestwa Polskiego. Na zachwyciło dwoma muzeami i pysznymi lodami;)
Własnie w Olkuszu znajduje się jedyne tego typu muzeum w Polsce -  Muzeum Afrykanistyczne prezentujące zbiory dra Bogdana Szczygła i Bożeny Szczygieł - Gruszyńskiej.
Muzeum jest miejscem pełnym barw, tajemniczych masek i dźwięków zaklętych w tam - tamach.
Zgromadzone w salach olkuskiego muzeum przedmioty mają swoją barwną historię. Opowiadają o ludziach, którzy je stworzyli i używali. Przybliżają zwiedzającym życie codzienne, kulturę, tradycję, wierzenia plemion Afryki Zachodniej i Środkowej.










Początkiem historii olkuskiego Muzeum Afrykanistycznego była darowizna dr Bogdana Szczygła (1928-1986) i jego żony, poczyniona w 1971 roku. Do dziś stanowi trzon olkuskiego muzeum. Z czasem kolekcja powiększyła się o cenne zbiory przekazane przez prywatnych darczyńców.

Drugim bardzo ciekawym muzeum w Olkuszu jest Muzeum Regionalne PTTK. Powstało w 1911 roku i jest jednym z najstarszych muzeów regionalnych w Polsce. Ciekawe w swej różnorodności, gromadzone od przeszło stu lat zbiory obrazują bogatą historię ziemi olkuskiej. 
Najciekawsze eksponaty związane są z historią olkuskiego górnictwa kruszcowego. Ekspozycja obrazuje sięgającą średniowiecza historię górnictwa rud ołowiu, srebra i cynku na ziemi olkuskiej. Na przełomie XVI i XVII wieku, Olkusz był  jednym z największych ośrodków górniczych w Polsce
Nie będę opisywać wszystkich eksponatów, ponieważ Was zanudzę, ale spędziliśmy w tym muzeum ok. 2 h, bo pani przewodnik opowiadała niezwykle ciekawie i mieliśmy mnóstwo pytań o historię. 












Muzeum mieści się w zabytkowej kamienicy przy rynku. W trakcie prac remontowych, odkryto tu elementy dawnej XVI - wiecznej architektury.

Po wyjściu z muzeum obejrzeliśmy jeszcze Basztę z fragmentem odrestaurowanych murów obronnych i przebudowany rynek.





A jak Olkusz to i Rabsztyn;) Czyli zamek, w zasadzie jego ruiny na Jurze Krakowsko - Częstochowskiej, wybudowanego w systemie tzw. Orlich Gniazd.
Ruiny z daleko przyciągają wzrok i widać, że była to kiedyś wspaniała warownia. 
Największy udział w rozbudowie zamku miał Kazimierz Wielki, natomiast w zniszczeniu - Szwedzi. 









Niedaleko zamku można zwiedzić Chatę Kocjana, w której powstała ekspozycja poświęcona  Antoniemu Kocjanowi - wybitnemu konstruktorowi szybowcowemu i szefowi lotniczego wywiadu AK, który odkrył tajemnicę niemieckich broni V1 i V2.




Jeden dzień naszej wyprawy spędziliśmy w Krakowie. Oczywiście jeden dzień to za mało na zobaczenie wszystkich atrakcji, ale chociaż troszkę poczuliśmy, jak wygląda klimat tego magicznego miasta.
Więc głównym punktem programu był Wawel.









Kościół Mariacki...






I spokojne spacerowanie po różnych zakątkach Krakowa. 








Na Kraków trzeba przeznaczyć dużo więcej czasu, ale byliśmy całkiem niedaleko, więc choć na chwilę  chcieliśmy być w tym pięknym mieście:)))

Dziękuję tym, którzy zaglądają do mnie na blog, wiem, że ostatnio mnie mało, ale wszystkie wiecie, jak to działa, wybory priorytetów...a blogowanie ma być zawsze przyjemnością a nie obowiązkiem. 
Pozdrawiam wszystkich serdecznie  polecam opisane okolice na wakacje albo na weekend. To piękny region!
Monia
















31 komentarzy:

  1. Od dłuższego czasu planujemy z Mężem wybrać się w te okolice :) Dziękuję za ich opisanie. Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj:))) W takim razie macie dobre plany! Oby udało się je zrealizować:))) Trzymam kciuki:)

      Usuń
  2. Jak pięknie jest w tym Parku Narodowym !!! Byłam tam 20 lat temu... Piękne okolice i widoki, a przede wszystkim jak zawsze - ciekawa historia. Lubię zamki i ruiny, choć za typowymi muzeami raczej nie przepadam. Żałuję, że nigdy nie byłam na zamku w Pieskowej Skale. Wspaniałą mieliście wycieczkę :)
    Moniś, muszę Ci jeszcze coś powiedzieć. Mianowicie: wczoraj do Ciebie zajrzałam i wiesz co ? Zawsze tak mam z Tobą, że jak zajrzę to na drugi dzień już jesteś z nowym wpisem ! Jak to się dzieje ? Przypadek ? Nie sądzę. Ha ha ha !!!
    Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Ulu, to na pewno nie przypadek;))) Coś w tym jest, nić sympatii i wirtualnego zrozumienia:)
      Ja natomiast muzea uwielbiam, nawet pracę magisterską pisałam własnie o muzealnictwie.
      Dawno Cię nie było w tych okolicach, musisz koniecznie nadrobić:) Ściskam mocno:)

      Usuń
  3. Piękny park , skały wyglądają imponująco!!Zamki i ruiny uwielbiam zwiedzać :)
    Mieliście wspaniały, majowy wypad, oby takich więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, planujemy już następne:) Ale ile jeszcze nie opisałam, bo brakuje czasu;))) Ale da się to nadrobić:)
      Witam zatem w klubie miłośniczek zamków i ruin:) Pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Tak blisko byliście Moniu 😊a my tez planujemy kiedyś wypad do Ojcowa , szkoda że nie wiedziałam może byłaby okazja się spotkać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie następnym razem Gabrysiu. Jeszcze nam trochę zamków zostało na Szlaku Orlich Gniazd, będzie okazja się zobaczyć. A Ojców koniecznie odwiedźcie, warto! Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Pamiętam ze szkolnych wycieczek:) ale w dorosłym życiu jeszcze nie byłam

      Usuń
  5. Super wycieczka i świetna relacja. Uwielbiam Kraków, ale już ładnych kilka lat tam nie byłam. Z jednej strony mam chęć się zmobilizować i pojechać, z drugiej jednak jest mi tak dobrze na naszym tarasie, że nigdzie nie chce mi się ruszać. Chyba muszę się nacieszyć domkiem. Sporo jeszcze pracy przed nami, głównie dookoła domu, ale w środku też jeszcze jest co robić. Ściskam mocno z tarasu. :) Uwielbiam takie ciepłe wieczory.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, Kornelio, jak rozumiem jesteście w swoim domku! Gratuluję! Ależ musicie być szczęśliwi:))) Doskonale Was rozumiem:) Kraków poczeka, naciesz się domkiem:)))
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  6. Pięknie Moniko zrelacjonowałaś nam tę niezwykłą wycieczkę i okrasiłaś wspaniałymi zdjęciami. Już dawno nie byłam w Ojcowskim Parku Narodowym i jego okolicach. Miło jest sobie przypomnieć te miejsca :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa i może uda Ci się kiedyś jeszcze raz powrócić w te piękne regiony:) Tego Ci życzę i pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Ależ to była wspaniała wyprawa, tyle pięknych miejsc zwiedziliście. W wielu z nich byłam, ale nie we wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojcowski Park piękne miejsce!!!!!!!!!!! BYliśmy już kilka razy, do tego Kraków:) A my właśnie wczoraj wróciliśmy z weekendu w Krakowie, bardzo, bardzo lubimy tamte klimaty chociaż ludzi wszędzie pełno i cięzko o wolny stolik na kawę, ale i tak jest cudownie. Pieskową Skałę też już zdobywaliśmy, świetne okolice! Pozdrawiam Was ciepło, wyprawa widzę udana:) Acha i świetnie Ci w tej fryzurze:) papa. Sylwia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Sylwia:) O tak Kraków to magia, myślę, że to jedno z piękniejszych miast w Polsce:) Dziękuję za miłe słowa o fryzurce, też się w niej dobrze czuję;)
      Ściskam:) M.

      Usuń
  9. Witam Monikę i to bardzo radośnie. Tylko zobaczyłam, że dodałaś post i szybko weszłam. :)

    Ileż Wy zwiedziliście, prawdziwi podróżnicy. Za dzieciaka byłam w Ojcowie, obudziłaś wspomnienia z czasów, kiedy jeszcze byłam w podstawówce. :) Bardzo podoba mi się ta osada młynarska i zdjęcie ze stolikiem, no nie wiem, ale moje ulubione. :))) Zamki też kocham, no i Kraków. Bardzo fajna fotorelacja, bardzo przyjemnie spędziłam czas. Dla mnie najważniejsze, że publikujesz. Jak ja kocham, jak ktoś szczerze pisze. Nie zwalasz na brak czasu, a prosto z mostu piszesz o priorytetach. Zgadzam się, blog to ma być przyjemność. :)

    Pozdrawiam najserdeczniej, jak tylko można, pozdrowienia dla rodzinki również zasyłam. Uściski wielkie, a nawet i większe. hehe :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki kochana Agusiu:) O tak, ta osada to nasze klimaty, nie chciałam stamtąd wychodzić:) Uwielbiam jak ktoś dba o najdrobniejsze szczegóły. I tam tak jest :)
      Uwielbiamy podróże, chciałabym mieć więcej czasu na opisanie wszystkich miejsc, ale trzeba się uzbroić w cierpliwość, w końcu priorytety;)
      Ściskamy mocno:)))

      Usuń
  10. Wspaniała wycieczka!! Jak zawsze piękne zdjęcia i opisy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale zaszaleliście! W Krakowie może będę w te wakacje, kto wie? Jurę krakowsko-częstochowską zwiedziłam po raz pierwszy z uczniami na obozie wędrownym kupę lat temu, muszę więc wrócić i porównać:-)
    Piękna z Was rodzinka!
    Szybkich i udanych wakacji wam życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Asiu:) Dziękuję za miłe słowa. A Jurę uwielbiam i z chęcią tam wracam. Kraków w wakacje? Super! Absolutnie cudowne miasto:))
      Wakacje już tuż, tuż...A więc nowe wojaże;))) Pozdrawiam:)))

      Usuń
  12. Super wycieczka!!!Piękna zdjęcia i wspaniałe widoki!!! Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  13. To miejsce jeszcze na mnie czeka. Dzięki za piękny fotoreportaż, który zachęca do zwiedzania, bo jak widać, warto.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wyprawa wspaniała... może i ja swoją pokażę... :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj MOniko, jeszcze dobry rzut beretem i byłabys u mnie, szkoda:( A Ojsów i Pieskowa Skałą są urokliwe ostatnio byłam 2 lata temu na weekendzie. Fajną masz rodzinkę. Pozdrawiam Beata:))

    OdpowiedzUsuń
  16. Podróże z Tobą to prawdziwa przyjemność ;) Fajnie, że sobie razem oglądacie takie różne miejsca :) pozdrawiam

    Ps: teraz, to lepiej siedzieć w ogrodzie niż przed komputerem ;)

    OdpowiedzUsuń