sobota, 17 maja 2014

Byliśmy...jesteśmy...będziemy...

   Pochodzę z okolic pięknego miasta, jakim jest Oleśnica i chciałabym napisać kilka słów o nowej placówce, jaka powstała właśnie w Oleśnicy. Jako miłośniczka muzealnictwa nie mogłam przejść obojętnie obok informacji, że własnie w tym mieście powstało pierwsze muzeum o pięknej nazwie Oleśnicki Dom Spotkań z Historią.


Sam budynek jest piękny architektonicznie, został odrestaurowany i zaadaptowany na potrzeby muzeum.


Muzeum to wspaniałe połączenie przeszłości i teraźniejszości. Z jednej strony eksponowane są chronologicznie prezentowane eksponaty, a z drugiej strony mamy do dyspozycji urządzenia interaktywne, które pozwalają na zdobywanie wiedzy  o przeszłości za pomocą technologii XXI wieku.
Nasze dzieci były szczególnie zainteresowane tymi urządzeniami, szczególnie grą na tablicy multimedialnej;)


Słuchały też chętnie muzyki legend o Oleśnicy oraz muzyki poważnej;)


Oczywiście to nie jest miejsce na opisywanie zbiorów, ale na kilka faktów chciałabym zwrócić uwagę.
Koniecznie trzeba zobaczyć makietę XVIII-wiecznej Oleśnicy, która obrazuje kształt miasta usytuowanego w obrębie murów obronnych z czterema bramami wjazdowymi.


Wiele znanych postaci odwiedziło Oleśnicę, chciałam wspomnieć o Izabelii Czartoryskiej, która była prekursorką polskiego oświecenia i odwiedziła Oleśnicę w drodze do Cieplic w 1816 roku. Od "starowinki z oberży" dostała różę, którą zostawiał sobie na pamiątkę. A tak na marginesie to Olesnicę nazywa się miastem wież i róż.


Warto zobaczyć także Salę Kolekcjonera, gdzie znajdują się eksponaty miejscowego środowiska kolekcjonerów.


Zachwyca różnorodność tematyczna, nastawienie na wszystkie kategorie wiekowe zwiedzających oraz bogate zastosowanie nowoczesnych technologii. 
Zapraszam serdecznie do tej placówki, a także do innych miejsc wartych zwiedzenia, każdy zakątek przypomina i wspaniałej historii  tego miasta, noszącego ślady trzech kultur: czeskiej, niemieckiej i polskiej.
Choć pomimo tego, że wiele lat już nie mieszkam w tamtych okolicach, uwielbiam wracać w swe rodzinne strony, spacerować po ulicach, patrzeć na twarze ludzi, które poznałam dawno temu, wciąż takie same, może trochę starsze...:)
Nie odcinajmy się od miejsc, w których się wychowywaliśmy, przecież one nas kształtowały, pamiętajmy o nich i z chęcią wracajmy do wspomnień z tymi miejscami związanymi, przecież każdy z nas je ma...dobre i złe, ale nasze:))))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz