niedziela, 21 września 2014

Zestaw ziołowy, sowi raj w dalszym ciągu, Bouguereau, "Pogorzelisko" i Simba aktualnie;)

 Witajcie:) I znów zamówienie na komplet z motywem ziołowym, który już znacie. Teraz dodatkowo zamówiono pudełko i podkładki pod kubki, a także serwetnik w kształcie imbryczka. Klientka bardzo lubi okucia, które czasami dodaję do kuferków i tym razem poprosiła o takie także w przypadku herbaciarki.






Pamiętacie także pewnie klientkę zakochaną w motywach sowich:)  Teraz było zamówienie na zegar, który będzie pasował do tacy wykonywanej wcześniej, a także obrazek oczywiście z tym ptakiem.





W tym tygodniu przygotowałam także chustecznik i obrazki dla dzieci:)







Bardzo lubię malarstwo, oczywiście to bardzo szeroka przestrzeń, mamy wiele stylów, wielu artystów, różne epoki w malarstwie, itd. Byłam w posiadaniu papieru z obrazami Williama Bouguereau. Reprezentował on styl pod nazwą akademizmu, artyści reprezentujący ten kierunek  odwoływali się do zasad i ideałów sztuki antycznej i renesansowej, preferowali tematykę historyczną, religijną i mitologiczną. Przygotowałam dwa obrazki z dziełami mistrza Bouguereau.



Nie wiem, czy oglądałyście niesamowity film, pt. : "Pogorzelisko". Nie jest to nowość, ale zanim zaczęłam pisać bloga, polecałam go znajomy, więc i Wam polecam:) Niesamowita historia, ale najważniejsze jest zakończenie, które "wymiata" i u nas w domu było tak, że nikt do nikogo się nie odzywał, kręciliśmy tylko głowami.



Historia opowiada o pięknym państwie,która była  perłą Bliskiego Wschodu, a teraz jest właśnie tytułowym pogorzeliskiem. Chodzi o Liban. Główna bohaterka jest chrześcijanką, zakochuje się w palestyńskim uchodźcy, miłość ta staje się przekleństwem, pewnie znacie czy słyszycie o takich historiach codziennie. Ale to nie jest najważniejsze, bo ukochany zostaje zabity...bohaterka układa sobie życie, rodzi bliźnięta i zostawia testament. Piekło się zaczyna...Trzeba się zmierzyć z prawdą, która jest straszna, z bólem i cierpieniem, czy młodym ludziom to się uda? Czy zrozumieją matkę? Czy będą ją kochać tak jak przedtem? Czy będę potrafili spojrzeć na całą sytuację w kraju oczyma mamy? Dla mnie jest bohaterką, to, co się jej przytrafiło powoduje może nawet, przepraszam za określenie, odruch wymiotny. Ale takie są konsekwencje wojny, bez względu na kraj. Film jest protestem reżysera i krzykiem do społeczeństw, a szczególnie do naszych decydentów, by nie dopuszczać do wojen, doprowadza to to zezwierzęcenia człowieka, historia to pokazała, i ten film także.
Film jest trudny, ale wrażliwi kinomani powinni podjąć trud jego obejrzenia. Ja polecam z całego serca:)
A na koniec aktualna fotka naszego kochanego Simby, rośni, całe dnie spędza na spaniu, uwielbia jeść i bawić się z dziećmi, aha, i przynosi myszki pod drzwi, więc wszystko gra;) Dobrego tygodnia:)))

29 komentarzy:

  1. Film trudny...Tym jednym zdaniem mnie namówiłaś. Nie oglądam filmów o niczym, szkoda mi czasu. Komercji nie znoszę, polskie seriale z "lokowaniem produktu" mnie obrażają. Nic na to nie poradzę - wiem, po co są robione, niczego nie wnoszą, a wzorce- katastrofa! Piszesz pięknie- obejrzę na bank.:)
    Prace śliczne, zwłaszcza pierwszy zestaw. Kształt czajniczka mnie zauroczył.:) Chyba trzeba wyjąć wyrzynarkę.:)
    A obrazki bardzo w moje klimaty, sielskie scenki, uroczo.:)
    Pozdrawiam cieplutko.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam tak samo, nie oglądam żadnych seriali, generalnie w ogóle nie oglądam telewizji, chyba że właśnie dobry film na DVD, albo mój ukochany tenis i siatkówka. Znam ludzi, którzy potrafią siedzieć godzinami i patrzeć w szklany ekran, chyba im współczuję, niestety, mamy czasy, że nasza telewizja ma niewiele mądrego do przekazania. Zdecydowanie wolę książki, stosik tych, które mam do przeczytania rośnie wciąż, i tym się martwię, a nie beznadziejną sytuacją bohaterów w serialu;)
      Tak, ja też bardzo lubię ten serwetnik w kształcie imbryczka, często go ozdabiam:)
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  2. Nieustannie zachwycają mnie Twoje dzieła. Mają bardzo specjalny klimat - zatrzymane w "biegu" piękno. Zachwycające.
    Lubię filmy niekomercyjne i "mówiące" a nie tylko takie, które plotkują. Chociaż czasem mocne tematy nie pozwalają mi potem zasnąć, to i tak je wolę od komercyjnej bylejakości.
    Simba wygląda na wojownika :)
    Pozdrawiam ciepło Moniko :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, dziękuję za to określenie o zatrzymanym w "biegu" pięknie. Bardzo mi się podoba i cieszę się, że tak to odbierasz.
      Chyba już o tym "rozmawiałyśmy", ale właśnie ja lubię takie trudne i mocne filmy. Nie dla mnie komedie, ani seriale. Zastanawiam się z czego to wynika, czy z tego, że mam maksymalnie wypełniony czas i szkoda mi go na słaby film, czy z indywidualnych potrzeb. Tak mam i wspaniale spotkać podobne osoby:)
      Tak, Simba to wojownik, zabawy z dziećmi to takie małe "wojenki", kochany jest:)
      Pozdrawiam Basiu:)

      Usuń
  3. Pani Moniko, cuda wychodzą spod Pani rąk! "Podglądam" Pani blog od czasu, gdy Gabrysia przesłała mi na e-maila zdjęcia przepięknych szkatułek, które są Pani dziełem, ale dotąd nie ośmieliłam się wpychać z komentarzem... Bardzo dziękuję za odwiedziny i zapraszam serdecznie. Tworząc mój blog, chciałam, aby było to takie miejsce przy kominku, z kubkiem gorącej herbaty i z kimś, z kim będę mogła tę herbatę wypić:)
    Życzę miłego poniedziałku, wobec których i ja nie mam nic przeciwko wykonując pracę, która jest pasją przekształconą w zawód - uczę i codziennie spotykam ludzi, którzy wnoszą ogromnie dużo do mojego życia. Podobnie jak ci, których spotkałam już tutaj - w blogosferze.
    Pozdrawiam ciepło:D
    Imienniczka :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Pani Moniko:) Bardzo się cieszę, że Pani do mnie zagląda i dziękuję za miłe słowa odnośnie moich prac. To wspaniała rzecz spotkać ludzi, którzy potrafili w życiu pasję przekształcić w zawód, tak jak Pani. Ja też robię to, co kocham, mogę dzielić obowiązki zawodowe z wychowywaniem dzieci, to bardzo ważne dla mnie, są one priorytetem, wszak co zasiejemy, to zbierzemy:)
      Pani blog jest piękny, czuję, że jest Pani kolejną wrażliwą osobą, którą spotkałam w blogosferze. Bardzo się z tego cieszę:)
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  4. Piękny komplecik z ziołami, sowy - jak żywe:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cuda, cudeńka coraz piękniejsze.
    Simba ma spojrzenie wyzywająco- zaczepne :-)
    Jak to dobrze Moniko, że zaprosiłaś mnie kiedyś do odwiedzania Twojego bloga, teraz z kubkiem gorącej herbaty (jak pisała Monika O.), mój wieczór ma tyle różnych barw dzięki cudnym blogom - i Twój do nich dołączył :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Gabrysiu:) Tak, Simba jest niesamowity, wnosi tyle radości. Dzieci, jak tylko wrócą ze szkoły, to od razu pędzą do niego, przytulankom nie ma końca:)
    I ja się cieszę Gabrysiu ze spotkania, nie ma przypadków w życiu, wszystko dzieje się po coś:))) A jak poznajesz więcej osób podobnie myślących, to rośniesz w siłę! Pozdrawiam Gabrysiu:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak zwykle wzdycham z zachwytu. Ten ziołowy zestaw powalił mnie na kolana:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, ja też bardzo lubię ten zestaw ziołowy:) Pozdrawiam

      Usuń
  8. Kolejne cudowoności pokazujesz,przecierki świetnie Ci wychodzą.

    Simba widać mały psotnik ale jakiż uroczy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Kasiu:) Cieszę się, że podoba się to, co wykonuję:) Simba jest kochany:)

      Usuń
  9. Imbryczek boski! Gdzie nabyłaś takie cudo! Deseczki rewelacja (wiesz, ze jestem fanką Twoich deseczek) - zdradź mi gdzie znajdę takie deseczki? Zazdroszczę, że masz odbiorców swojego dzieła, wiem jak bardzo to motywuje i cieszy - gratuluję! Kocurek Twój cudowny! Miałam kiedyś swego przyjaciela i czas znów przygarnąć kogoś do siebie:-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Imbryczek kupuję na www.drewnianadolina.pl, mają tam serwetniki w różnych kształtach. Jeśli chodzi o deseczki, to uwielbiam je wykonywać, z kawałka drewna można wyczarować małe cudo:) Takie deseczki kupuję w marketach budowlanych i zaprzyjaźnionych tartakach:)
      Tak, na razie mam sporo zamówień, nie przejmuję się za bardzo co będzie potem:) Żyję dniem dzisiejszym.
      Odkąd Simba się pojawił jest weselej w domu;)))) Pozdrawiam

      Usuń
  10. Ależ urodzaj! Wszystko pięne :) Ten zestaw z ziołami - bajeczny. Jedna rzecz nie wyglądałaby tak efektownie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam podobnie:) Zestaw z kilkoma rzeczami z tym samym motywem prezentuje się bardziej okazale:)
      Pozdrawiam

      Usuń
  11. Mam wrażenie, że już gdzieś o tym filmie słyszałam. Lubię takie trudne filmy, po których obejrzeniu brakuje słów.
    Na malarstwie niestety się nie znam, ale chciałabym się chociaż troszkę w tym temacie podszkolić.
    A Twoje dzieła sztuki są, jak zawsze, śliczne, a najbardziej zakochałam się w obrazkach dla dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  12. Polecam ten film, trudny, ale wspaniały.
    Ja kocham malarstwo, tylko czasu brakuje na poszerzanie wiedzy, mam w domu kilka pięknych albumów z malarstwem Chełmońskiego, uwielbiam je przeglądać.
    Obrazki są przesłodkie, znalazły swoje miejsce w naszym przedszkolu:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Chętnie obejrzę film bo czasem lepiej spojrzeć na inne podwórko aby docenić swoje. Sowi zegar wyśmienity. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczne prace. Nie mogę się napatrzeć jakie to wszystko cudne. Film na pewno obejrzę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Bardzo się cieszę, że moja praca się podoba, to motywuje:) Film polecam, trudny, ale refleksyjny:) Pozdrawiam

      Usuń
  15. Śliczne prace:) Pierwszy zestaw cudowny wprost:) Ja lubię takie filmy, ale muszę być wypoczęta. Po pracy raczej nie dam rady, bo padam, A oglądałaś " Papuszę" Krauzego, Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie. Ania

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj, dziękuję za odwiedziny i zaproszenie:) Przymierzam się do "Papuszy", to film z mojej "bajki". Uwielbiam filmy w takim klimacie:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń