Jestem przed urlopem i to będzie post przedurlopowy. Ostatni czas spędziłam przy większych gabarytach. Jakiś czas temu zakupiłam kilka "perełek"meblowych, oczywiście w moim mniemaniu. Bo zauważyłam, że niektóre znaleziska dla innych to po prostu niepotrzebne graty, a dla mnie skarby!
Jak wiele z Was, kocham starocie, pewnie to wynika z sentymentalizmu i melancholii, która gdzieś tam sobie siedzi w zakamarkach duszy. A może po prostu odpowiada mi taki styl aranżacji wnętrz. Lubię oglądać mieszkania znajomych, ale nie na zasadzie "szukania pająka";), tylko przyglądam się kolorom, przedmiotom, dekoracjom. Każda aranżacja to czyjś trud, doceniam to. Osobiście źle się czuję we wnętrzach pełnych mebli na wysoki połysk, pełnych stali i surowości. To moje zdanie, bo właściciele czują się tam świetnie. Oni pewnie źle czuliby się u mnie, gdzie prawie wszystko jest niedomalowane, podrapane, itd.;) Lubię shabby, to już wiecie:) I najczęściej w takim stylu odnawiam meble, choć nie wszystkie, co dziś pokażę.
Najpierw krzesło z trzema nogami! Tak, z trzema...No uwiódł mnie ten wzór niesamowicie. Od razu pomyślałam, że spróbuję mięty. I spróbowałam. A do tego oczywiście biały wzór, to chyba już moje firmowe zagranie;)
I kolejne krzesło, ten sam wzór, co ostatnio, przy odnawianiu na żółto. Tym razem delikatna lawenda, dodałam małe motywy lawendowe i szczebelki pomalowałam w kolorze bieli antycznej.
Kolejny mebelek to komoda, trochę kanciasta, oszczędny wzór, geometryczny kształt. Zmieniłam gałki, bo brakowało jednej, "moje" są drewniane i oczywiście szablon, jeden z moich ulubionych wzorów.
Kolejna szafka ujęła mnie kształtem nóg. Pomyślałam, że będzie dobrze wyglądała w klimatach orientalnych. Wyszedł barwny miszmasz, ale czasami taki niewielki mebelek w żywych barwach odmieni wnętrze. Gałki kupiłam jakiś czas temu i czekałam na okazję, by je wykorzystać. Okazja się w końcu trafiła.
Kolejny mój skarb to półka na talerze i kubki. Osobiście bardzo podobają mi się takie dekoracje właśnie we wnętrzach rustykalnych i sielskich.
I stolik, na którym stał kiedyś telewizor chyba w niejednym domu, teraz będzie regałem może na książki, czy inne rzeczy.
I na koniec praca na konkretne zamówienie dla pewnych bardzo sympatycznych ludzi. Ich córka jest moją koleżanką. I jednocześnie wzorem do naśladowania w swej wielkiej miłości do rodziców. To wielka przyjemność słuchać i widzieć, jak się o nich troszczy.
W sypialni od lat mieli sosnową komodę i dwie szafki nocne. Sypialnia jest jasna, ciepła, bardzo przyjemna. Wymieniłam gałki na uchwyty, kolory dobrałam do wnętrza sypialni, komoda wydaje się lżejsza i rozjaśniała wnętrze:)
To był pracowity czas, więc wczoraj wypoczywałam w ogrodzie, nie będzie nas przez kilka dni, chwasty zrobią swoje;)
Kilka ujęć z ogrodu, rabaty jeszcze małe, trzeba kilka lat, by wszystko zaczęło rosnąć i wyglądać tak, jak na zdjęciach w gazetach ogrodniczych:)
Dobrze Kochani, życzę Wam pięknych, słonecznych dni, ja spędzę je leżąc na trawie i patrząc w niebo...Razem z moimi najbliższymi:*
Moniczko jak zwykle zachwyciłaś mnie swoimi pracami. Jak dobrze znajomym mi meblom dałaś kolejne życie w jakże pięknej odsłonie. Szkoda, że przed laty pozbyliśmy się takich skarbów. Nie wyobrażałam sobie wówczas, by mogły nam jeszcze służyć. A tu proszę jakie piękne stały się w Twoich zdolnych rączkach. Rabatki takie dopieszczone.
OdpowiedzUsuńMój ogród nigdy nie będzie jak z gazetki, ale cóż i tak go lubię tak jak Ty swoje roślinki. Życzę wspaniałego wypoczynku:):):):)
Wielka szkoda,że pozbyliście się takich skarbów, wracają teraz w wielu aranżacjach. Dziękuję za miłe słowa.
UsuńRabatki jeszcze słabiutkie, ale wiadomo, na wszystko potrzeba czasu. Twój ogród jest piękny, bo wkładasz tam swoje serce.
Pozdrawiam:)))
Mebelki nieziemskie, swoim wyglądem i fasonem tylko straszyły po Twojej metamorfozie zachwycają oryginalnością kształtu, dodatkami i kolorem.
OdpowiedzUsuń:)))
Usuńo jejku, to fabryczka odnawiania mebli. Prawdziwe cuda tu widzę. Mnie urzekły krzesła, kanciasta komoda na wysokich nóżkach i półka na talerze.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFajnie napisane...fabryczka:))) Pozdrawiam
UsuńPiękne metamorfozy. Najbardziej urzekło mnie: miętowe krzesło, przepięknie ozdobiony stolik( dawniej pod telewizor) biała komoda z miętowymi akcentami, szafeczki nocne. Widzę,że zakwitła już u Ciebie geodecja wielokwiatowa, u mnie jeszcze przed kwitnieniem. Udanego, radosnego urlopu Ci życzę. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciepłe słowa. Tak geodecja już kwitnie, piękna jest. Tak, od jutra odpoczywam:) Pozdrawiam
UsuńWszystkie graty po przeróbkach idealnie trafiają w mój gust. Chylę czoła, bo np na tę małą komódkę to nawet bym nie spojrzała, była ohydna. Podziwiam, że widzisz potencjał w każdym mebelku i potrafisz go przepięknie wykorzystać. Widzę wiele mebli po przeróbkach, przesadzonych gdzie wszystkiego jest zbyt dużo, albo ozdób, albo przecierek. Uważam, że to co robisz jest idealnie wyważone. Chyba mogłabym tak pisać i pisać, bo taka jestem dziś zachwycona... Za każdym razem kiedy zaglądam do Ciebie cieszę, że odkryłam Twój blog. Cóż, chyba za każdym razem będę pisać Ci takie laurki. Podziwiam, podziwiam, podziwiam... I lubię też czytać, i mówić do siebie "ja też" :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za takie laurki. Nie umiem przejść obojętnie obok porzuconego czegoś;) Myślę wtedy sobie, że może coś się uda z tego zrobić:) Bardzo mi miło, że to doceniasz. Wiele ciekawych ludzi poznaje się w blogosferze, to często ludzie z pasją, do nich należysz także, więc z przyjemnością czyta się i podziwia nasze prace, bo wiemy jak to jest czasochłonne. Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńCudowne metamorfozy. Zawsze jak tu zaglądam to nachodzi mnie ochota,żeby samej spróbować :) Oczywiście na jakimś mniejszym gabarycie :)
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj pięknie! :)
W takim razie trzeba spróbować:))) Jak już się raz spróbuje to...będzie kolejny;) Ściskam:)
UsuńMoniś, dużo tego !!! Nie wiem , co chwalić - jak zawsze - bo wszystko ma w sobie to "coś " !!! Uwielbiam tak zmieniać meble. Trochę już odnowiłam na swoje potrzeby, ale na razie pokazać nie mogę, bo zdjęcia ugrzęzły w starym laptopie, który "zamknięty na amen". Ale może uda się je uratować jakimś cudem, wtedy pokażę.
OdpowiedzUsuńPrzyjemnych wakacji Ci życzę i miłego urlopu :))
Będę zaglądać do Ciebie, pokaż nam swoje przemiany mebli. To zawsze inspirujące i motywujące:)
UsuńPozdrawiam:)
Jestem podcwrazeniem!! Wyczarowujesz niesamowite cuda z tych mebelków! Szkoda, że ja tak nie potrafię:(
OdpowiedzUsuńDziękuję Magda:) Jak to mówią, każdy ma talent do czegoś innego;))) Pozdrawiam
UsuńNo cóż, jak zwykle jestem pod wrażeniem Twoich dzieł. Ja będę próbować swoich sił w mojej kuchni, a obiektem będą stare krzesła oraz witryna. Bardzo spodobał mi się u Ciebie kolor miętowy. Chyba w takiej tonacji będę malować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam pięknie i życzę cudownych wakacji:)
Ja też bardzo lubię kolor miętowy, w takim kolorze chcę zaaranżować pokój córeczce:) Mam nadzieję, że pokażesz na blogu swoje metamorfozy, jestem ciekawa zmian:) Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńTy to potrafisz znaleźć sposób na każdy mebel. Tyle tego i każdy inaczej ozdobiony.
OdpowiedzUsuńPiękne metamorfozy, a najważniejsze, że dla każdego mebelka znalazłaś inne rozwiązanie, mnie zachwyciło trójnogie krzesło, widzę takie pierwszy raz i szafka w hinduskim stylu, czasami kolor tak wiele może.:))
OdpowiedzUsuńO tak, o kolor własnie chodzi:) To trójnogie krzesło mnie zachwyciło od początku:) Pozdrawiam
UsuńŁoł! Fantastyczna zmiana! Aż nie chce sie wierzyć, że to krzesło było takie ponure i nieciekawe
OdpowiedzUsuńMoniko cieszę się ,że czeka Cię czas urlopowy.Należy Ci się jak mało komu.To co tu obejrzałam to cudne rzeczy pełne kolorów ,pomysłów i tak jak patrzę na "surowy mebel" a później "przerobiony" przez Ciebie....to ten Talent,który masz w sobie....dany z góry.Kwiatki w ogrodzie....kolorowe,piękne bo właściwie taka ich rola aby cieszyły nasze oczy....i czasami jak pachną jeszcze i nos.Życzę Ci wspaniałego wypoczynku ....ale jak masz zamiar leżeć w trawie i patrzeć w niebo ,a obok mieć swoich Bliskich....to wiadomo ,ze będzie to cudowny czas.
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażka:) Ale jakie cuda Ty mi wczoraj wysłałaś w wiadomości! Odpiszę wieczorem:)
UsuńWiesz, jak mi dobrze z moją rodzinką, jutro wyjeżdżamy, radość wielka:) ściskam
Monika jak mi się podobają Twoje prace! Będę to powtarzać a Ty nie dziękuj :) Ja jestem na urlopie, wypoczywać ile wlezie ale w myślach już robię swoje nowe mebelki;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i udanego wypoczynku życzę!
Jak tu nie dziękować, ja tyle miłych słów! Jesteś na urlopie, więc udanego wypoczynku! A potem realizacji swoich pomysłów:) Pozdrawiam
UsuńMonika jak mi się podobają Twoje prace! Będę to powtarzać a Ty nie dziękuj :) Ja jestem na urlopie, wypoczywać ile wlezie ale w myślach już robię swoje nowe mebelki;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i udanego wypoczynku życzę!
Kochana powiem Ci szczerze, że nie widziałam piękniejszych mebli. Wszystko jest prześliczne!!!
OdpowiedzUsuńCudownego urlopowania, pięknej pogody i samych radosnych przygód.
ściskam mocno:)
Dziękuję i ściskam:)))
UsuńKochana, udanego odpoczynku:) Podziwiam wytrwałość w odnawianiu staroci:) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńO dobrze trafiłam :-) to tu się dopiero dzieje. Metaforfozy fantastyczne i w ogrodzie pięknie :-) zostaję na dłużej :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę i dobre słowa:) Pozdrawiam:)
UsuńTwoje prace są genialne Moniko, trafiasz w mój gust! Szkoda, że nie mieszkasz blisko!!!!
OdpowiedzUsuńMiłego urlopu Ci życzę:-)
Dziękuję Basiu:))) Domyślam się, że masz trochę mebelków do odnowienia;)? Bardzo się cieszę, że podobają Ci się moje pomysły. Cudownych chwil z Konradkiem:*
UsuńSame cudowności:) Życzę udanego wypoczynku. Ja też niedługo zaczynam słodkie nicnierobienie. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, udanego urlopowania:)))
UsuńWOW!!! Zachwycasz mnie metamorfozami mebelków!!!!!!!!! Cudownie Ci to wychodzi!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKrzesełko na trzech nogach - WOW - kapitale i kolorek cudowny!!!!!!
Prawda, że urocze, mnie też zachwyciło, dlatego poszło pod odnawianie;) Pozdrawiam Aga:)
UsuńMoniko, zauroczył mnie ostatni komplet, bardzo klimatyczny, lubię takie.Ogród będzie zmieniała sie wraz z Wami, nie musi byc od razu katalogowy, moje roślinki domowe mogą nie przetrwac wyjazdu, ale trudno, postaram sie o następne.
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego wyjazdu i czekam na Twoje relacje!!!
Dziękuję Asiu:) O, taka postawa to jest to! Ja też martwię się o swoje pomidory, ale akurat ma trochę padać, więc, może dadzą radę;) Pozdrawiam
UsuńKochana, świetne prace, każda z nich jest rewelacyjna. Niesamowite co zrobiłaś z tej kanciastej zwykłej szafki, po przemalowaniu i wymianie uchwytów ten toporny wcześniej mebel to perełka:) Biała komoda na końcu wygląda cudnie po metamorfozie, z pewnością sypialnia zyskała po tej zmianie. Orientalna w niczym nie przypomina siebie sprzed zmiany, trudno uwierzyć że to ten sam mebel:O Obłęd, co wyprawiasz:))
OdpowiedzUsuńUściski serdeczne i czekam na kolejne zdjęcia z ogrodu. Pasjonujące jest obserwowanie jak z każdym tygodniem się zmienia, prawda? A tymczasem - udanego urlopu!:*
Dziękuję Basiu:) Jak miło, że podobają się Wam te wszystkie moje zmiany, a w głowie kolejne;)
UsuńTak, to jak się rozwija ogród jest czymś niesamowitym:)))
Pozdrawiam:*
Ale obfitość! :-) I ten efekt końcowy - fenomenalny! :-)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńTwój warsztat cały czas tętni pracą! trójnogie krzesło mnie zadziwiło, a metamorfozy, zwłaszcza kredensu i szfeczek dla rodziców koleżanki obłędna! Niezwykle odmieniony komplet....a szafke pod telewizor mam gdzies podobna w lamusie:))
OdpowiedzUsuńOj tętni, tętni;) No właśnie, wszyscy pamiętamy takie szafki rtv;) Dziękuję za tyle pięknych słów, pozdrawiam:)
UsuńAle wspaniałości! Urzekła mnie komódka na nóżkach! No i ostatnia komoda z szafkami to istne cudo!
OdpowiedzUsuńUdanych wakacji Wam życzę!
Dziękuję Ewelinko, pozdrawiam:)
UsuńNo dziś to istne szaleństwo! Wszystko cudne i w moim klimacie :) Mięta też za mną trochę chodzi ostatnio i to krzesło chwyciło mnie za serce :) Nigdy takiego nie widziałam, jest FANTASTYCZNE ! Cała reszta zreszta też. Gratulacje!
OdpowiedzUsuńJa też je zobaczyłam pierwszy raz, no po prostu wiedziałam, że muszę je mieć. Tak, kolor miętowy jest piękny:)
UsuńPozdrawiam:)
Masz cudowny dar dawania meblom drugiego życia! :)
OdpowiedzUsuńPiękne metamorfozy ;)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńCudności... ja jednak boję się tak odważnych kolorów, chyba nie do końca je czuję... u Ciebie wygląda to tak ładnie.... Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńWitaj Olu:) A ja własnie uwielbiam kolor, jakoś mnie ciągnie w barwy;) Często ryzykuję, ale nie jest źle;) Pozdrawiam:)
UsuńKolory krzeseł - super! Przemiany mebli są inspirujące. Cały czas przymierzam się do swoich :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPowodzenia życzę w takim razie:) Dziękuję za miłe słowa, pozdrawiam:)))
UsuńMoniczko, ale cudne te metamorfozy! Jestem wprost zauroczona krzesłem na trzech nogach, stolikiem/regałem i ostatnim kompletem - po prostu bajka :) I masz rację, każdy z nas czuje się dobrze w różnych klimatach, jedni wolą nowoczesność a inni ciepłe klimaty shabby :) Ogród na pewno z roku na rok będzie coraz piękniejszy, fajnie tak podziwiać jak to wszystko się rozwija i rozrasta :) Pozdrawiam cieplutko i życzę Ci udanego urlopu oraz wypoczynku!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, tyle pięknych słów...życzenia się spełniły, urlop był piękny:) Przyznam Ci się, że ja też uwielbiam to krzesło na trzech nogach, takie inne:) Ściskam:)
UsuńKochana Ty mnie jak zwykle zaskakujesz i zachwycasz!
OdpowiedzUsuńTO co robisz z krzesłami jest extra!
Do tego brzydka komoda zamieniła się w Twoich oczach w smukłą szarą laseczkę :)
I am podobny stolik pod TV ale jeszcze się za niego nie brałam jakoś się boję - że zepsuję ...
Na pewni nic nie zepsujesz, zauważyłam, że potrafisz czarować przy meblach;))) Jakoś ciągnie mnie do krzeseł.
UsuńPozdrawiam pourlopowo:)
Cudne prace! Nie mogę wyjść z podziwu, no i skąd Ty bierzesz takie piękne meble?!
OdpowiedzUsuńWidzisz, mam takie swoje zakamarki internetowe;) Pozdrawiam
UsuńŚwietne przemiany!!! Podziwiam Twoje pomysly i zaangażowanie. A mała komoda w orientalnym stylu - rewelacja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję! Pozdrawiam:)
UsuńCudne prace, post chyba był czasochłonny wyjątkowo, ale fajnie, że można nacieszyć oko takimi pięknymi przedmiotami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie-D.
Dziękuję Dominiko i pozdrawiam:)
UsuńWow! jakie dopieszczone te mebelki, moj faworyt to szafka w stylu orientalnym! :-) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńCuda stworzyłaś! Uwielbiam takie metamorfozy! Masz dar odnajdywania potencjału w rupieciach! Wszystkie mebelki są genialne, no nie mogę oczu oderwać:) Krzesełka prześliczne, orientalna szafeczka piękna, zresztą cała reszta też:):) Pracowity czas za Tobą:) więc cudownego wypoczynku Ci życzę:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, jestem wypoczęta i pełna planów;) Pozdrawiam:)
UsuńNajbardziej urzekł mnie stolik z obłędnymi mandalami :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńMoniko, padła!!! Podziwiam Twoje umiejetności, ilość mebli przemienionych niesamowicie ciekawie to wyglada. Jestem zauroczona!
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję! Dobrych dni:)
UsuńKochana, piękne prace. Komoda i dwie szafeczki biało-zielone skradły moje serce. Wspaniałego wypoczynku :-) Ania
OdpowiedzUsuńDziękuję, już po urlopie, ale jestem pełna zapału do pracy:) Pozdrawiam
UsuńWszystko przepiękne, ale ja zakochałam się w tej orientalnej szafeczce. Jest po prostu śliczna!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Wszystkiego dobrego:)
UsuńKrzesła i szafma nocna na nóżkach są po.prostu obłędne !! Och kochana zainspirowałaś mnie, muszę w końcu ruszyć się u wziąć za metamorfozę mojej szafeczki :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i powodzenia!:)))
OdpowiedzUsuńWszystko piękne. Odkąd sama próbowałam coś przerobić to teraz bardziej doceniam Twoje dzieła. ja niestety nie mam nawet 1/100 Twojego talentu :P. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń:))));)
UsuńDawno mnie u Ciebie nie było, bo też urlopowałam. Cudowne te Twoje prace. Jak na nie patrzę, to próbuję sobie z nich posklejać wnętrze Twojego domu. Z pewnością jest bardzo gustowne i takie Twoje.
OdpowiedzUsuńJak wiesz, jestem w trakcie urządzanie nowego domu i tak, jest po mojemu;) Pozdrawiam
Usuń