czwartek, 17 lipca 2014

"Nie przydeptuj małych skrzydeł" i moje obrazki lawendowo-bratkowe;)

"Poświęcamy czas opatrywaniu dziecięcych zadrapań, a być może nie zauważamy głębokich ran małego serca..."

W ostatnich dniach w rozmowach ze znajomymi poruszaliśmy temat dzieci, wpływu dorosłych na wychowanie, zastanawialiśmy się, na ile dzieciństwo  wpływa na życie dorosłe. Byliśmy zgodni, że często nasze wczesne lata spędzone w określonym środowisku mają wielkie znaczenie potem, jak przychodzi nam się zmierzyć z problemami życia dorosłego. Wiem, że takie rozważania to temat trudny, i można postawić tezy, z którymi niektórzy się nie zgodzą, ale myślę, że warto o tym rozmawiać, nazywać głośno swoje emocje, nie udawać, być sobą, nie oszukiwać innych, a przede wszystkim siebie. Tymczasem naokoło mnóstwo dorosłych ludzi, zarabiających dobre pieniądze, piastujących wysokie stanowiska, ale niestety bardzo samotnych, nie potrafiących pokochać, dlaczego? Czy z braku miłości w dzieciństwie? Czy takie osoby są skazane na samotność już zawsze? Albo osoby trudne we współpracy, wiecznie krytykujące wszystko i wszystkich...Czy to dlatego, że w dzieciństwie wciąż im powtarzano, że nic nie potrafią? Że nic nie osiągną? Pasjonują mnie te tematy, lubię o tym myśleć, szukam dobrych książek na te tematy, bo jako mama też chcę to zadanie wykonać dobrze, nie doskonale, bo to niemożliwe, ale wkładam tyle wysiłku w wychowanie na ile jestem w stanie to zrobić. 
Przytoczę tutaj fragment z książki, którą mam w swojej biblioteczce, którą gorąco polecam, i do której często zaglądam w gorszych momentach:
" Potrzebuję Twojej wiary we mnie. Ona unosi moje skrzydła, Ty, moja mądra, dorosła Mamo we mnie wierzysz; Ty, dorosły, potężny Tato ufasz, że dam radę, więc ja Wasz malutki syn, Wasza mała córeczka PORADZĘ SOBIE. Otoczony Twoimi ciepłymi zapewnieniami odnajdę w sobie siłę do tego, by sobie poradzić. Otulony Twoim wsparciem, Twoją pewnością i wiarą we mnie, będę latał..."
To fragment pięknej książki Katarzyny Wnęk-Joniec, pt.: " Nie przydeptuj małych skrzydeł".


Książkę te czyta się wspaniale, i nie będę jej opisywać, bo być może ktoś sam po nią sięgnie, bo naprawdę warto, i nie dotyczy to tylko nas rodziców...Może jesteś babcią, może ciocią, może sąsiadem albo znajomym, i w Twoim otoczeniu jest dziecko, pomóż rodzicom w wychowaniu, obserwuj, doradzaj, poznawaj tych mniejszych od nas. Mały człowiek przyjmuje wszytko takie, jakie jest. Zdarzenia, słowa...W oderwaniu od stojącej za nimi motywacji. Nie zna powodów naszych zachowań, nie umie ich prawidłowo rozpoznać i ocenić, ale je zapamiętuje...i na nich właśnie buduje jakże nieprawdziwy obraz siebie, bliskich i świata.
W punktach tylko wymienię najważniejsze sygnały wysyłane przez dzieci, a które stanowią kolejne rozdziały tej pięknej książki:
  1. Nie porównuj mnie z innymi.
  2. Kochaj mnie i mów mi o tym.
  3. Szanuj mnie.
  4. Przygotuj mnie na zmiany.
  5. Przytulaj mnie.
  6. Ja także chcę być wysłuchany.
  7. Nie mów o mnie źle.
  8. Zawsze się nadaję.
  9. Podaj mi rękę.
  10. Tłumacz mi trudne sprawy.
  11. Chciałbym być sobą.
  12. Pomóż mi się złościć.
  13. Pozwól mi płakać.
  14. Lubię krzyczeć i biegać.
  15. Jeśli mnie kochasz.
  16. Pozwól sobie na błędy.
  17. Nie lekceważ moich lęków.
  18. Naucz mnie prosić.
  19. Daj mi Twój czas.
  20. Nie dawaj mi wszystkiego, o co poproszę.
  21. Wspieraj mnie mądrze.
  22. Nie przydeptuj moich skrzydeł.
Każdy z nas ma ulubione czynności, przy których mu się dobrze rozmyśla, ja uwielbiam dumać, analizować przy kompletnej ciszy i przy ozdabianiu przedmiotów, i przy tych moich rozmyślaniach o dzieciństwie powstały trzy obrazki, motywy kwiatowe, zawsze piękna lawenda i bratki, które po fazie maków dominują na moich pracach:)




6 komentarzy:

  1. Dziękuję bardzo, uwielbiam je ozdabiać, kawałek deseczki, farba, motyw i wyjdzie piękna ozdoba na ścianę:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne obrazki i mądre słowa. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę zaglądać często, bo bardzo podoba mi się Twój blog:) Pozdrawiam

      Usuń
  3. Szkoda, że dużo matek nie czyta tak mądrych książek, a tym bardziej nie rozpoznaje sygnałów wysyłanych przez własne dziecko....
    A obrazeczki urocze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak...dzieci zawsze wysyłają sygnału, tylko trzeba je umieć właściwie zinterpretować, a z tym bywa różnie...Pozdrawiam:)

      Usuń