Jakoś mnie ostatnio "naszło" na maki...tzn. ozdobiłam ostatnio dwie herbaciarki właśnie makami, gdzieś tam pokazałam i się posypały makowe zamówienia:) Uważam, że polne kwiaty mają w sobie dużo uroku, sielskości i prostoty. Z dzieciństwa kojarzę maki zawsze przy drogach i w zbożu. Najczęściej występowały w towarzystwie innych polnych kwiatów, ale jak one się nazywały, któż to teraz wie? Miały taki niebieski albo granatowy kolor...Zrobię herbaciarkę z makami dla tego, kto poda ich nazwę;))) Nie pamiętam kompletnie:((((
I jeszcze kufry na skarby dla Uli i Lili, motywy dziecięce, bajowe, miało być kolorowo i wyszło kolorowo:)
Ciekawe, co dziewczynki tam będę chowały?
Udanej Majówki!
Mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńDziękuję za powyższy komentarz:) A kwiaty, których nazwy nie mogłam sobie przypomnieć to chabry, herbaciarki zostaną obdarowane Panie: Beata B. i Łucja S. Gratuluję wiedzy z zakresu przyrody i pozdrawiam obie sympatyczne Panie;))))))
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wcześniej nie zajrzałam. U mnie chabrów pod dostatkiem i to przed domem :-) nawet zastanawiałam się, czy syropu z nich nie robić. Podobno doskonały w działaniu.
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje prace... ile w tym uroku...nie mogę się naoglądać
Dziękuję bardzo, szczególnie pięknie wychodzą te z kwiatami, które same w sobie są cudowne:)))
OdpowiedzUsuń