niedziela, 13 lipca 2014

Wyjazdów nadszedł czas...i moje "stare nowe" krzesła;)

    Mamy upragniony czas urlopów, wyjazdów, odwiedzin rodziny i znajomych. Bardzo się cieszę, bo większość znajomych ma potrzebę naładowania baterii życiowych poprzez wyjazd, odpoczynek w ciekawych miejscach, a urlop to nie remonty w domu, bo w ciągu roku nie ma czasu. Ale są i tacy, którzy nie ruszą się nigdzie...oczywiście, jeśli przeszkodą są problemy finansowe to jest to zrozumiałe, ale czasami mamy do czynienia ze zwykłym lenistwem. No ale każdy odpowiada za siebie...Cieszę się, że większość z nas ma potrzebę odpoczynku w innym miejscu niż miejsce zamieszkania, i nieważne jest, czy to będzie zalew w niedalekiej miejscowości, czy chociażby kilkudniowy pobyt u rodziny,a może gdzieś dalej....miejsce nie ma znaczenia, ale chęci się liczą, a te akurat mam zawsze;) Ja po powrocie z urlopu mam zawsze jakieś przemeblowanie w domu, albo chociażby zmianę koloru ścian, i tym razem było podobnie...kuchnia jest w innym kolorze, a nasze krzesła w kuchni też już nie są takie nudne;) Aha, i jeszcze stara szafka zmieniła wygląd;) Pokażę kilka fotek, ale najpierw kilka fotek z Krety, na której spędziliśmy tegoroczny urlop. Wyspa piękna, magiczna, z pięknymi plażami, wieloma atrakcjami i widokami, które już na zawsze zostaną w naszych głowach:)




A poniżej moje nóżki i woda, cieplutka, przejrzysta, ehhh...


Ale trzeba było uważać na niebezpieczne jeżowce!Więc odpowiednie obuwie!



Morze czasami szalało i z wściekłością uderzało w pobliskie skały...niesamowite, siła natury wciąż wielka...



Wreszcie miałam czas na książki, które już miałam dawno przeczytać...




Życzę wszystkim udanych urlopów, wielu wrażeń, spotkań z ciekawymi ludźmi, a przede wszystkim dużo odpoczynku i słońca:)))

A poniżej moje "nowe" krzesła i "nowa" szafka, mam komplecik, który pięknie się prezentuje w kuchni.
Było tak:




A teraz jest tak:


Wystarczyła biała farba, motyw z serwetek, chęci do szlifowania starych lakierów i krzesła i szafka prezentują się radośniej:)))

5 komentarzy:

  1. Dziękuję, ja również juz obserwuje :) Przepiekne zdjecia, chcialabym tam byc i pieknie wygladaja te krzesła, niektórym moim tez przydala by sie odmiana :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozdrawiam i będę zaglądać. Cieszę się, że zdjęcia się podobają i nowe image krzeseł;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam, korzystam z zaproszenia i zaglądam... Sama dopiero co wróciłam znad morza, również tak wzburzonego, ale nieco chłodniejszego... stojąc po kostki w Bałtyku miałam wrażenie, że to woda z lodem... za to na plaży istna smażalnia, na szczęście pogoda dopisała...

    A co do krzesełek... i szafeczki też... brawa za pracowitość i wytrwałość, ja niestety jak coś zaczynam to mam ciężko z dotrwaniem do końca... pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też tak często mam, że coś zacznę, to później ciężko skończyć;) No ale krzesła były do kuchni, więc rodzina się bulwersowała;) Musiałam się wywiązać:) Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kreta jest piękna! Byłam tam w lipcu, ale słyszałam że najpiękniej jest wiosna, gdy jest więcej zieleni. Może kiedyś uda się tam wrócić właśnie wiosną.

    OdpowiedzUsuń